Zamierzam spróbować naprawić zderzak po delikatnej stłuczce. Jestem amatorem jeśli chodzi o lakierowanie, ale mam sporo wolnego czasu, wiec raz kozie śmierć

Kupiłem:
1. podkład zwiekszający przyczepność nolov plus pzp
2. szpachel do tworzyw goldcar flex
3. podkład akrylowy wypełniający 2k 5:1 goldcar
4. Baze i lakier zakupi "człowiek z doświadczeniem" który to wykończy
Oczywiście na początku zeszlifuję wszystko do czarnego. Tylko co zrobić z największym widocznym na zdjęciu uszkodzeniem, które jest niewielikich rozmiarów, bo ok. 10x10mm, ale dość głębokie ok. 2,5 mm.
Więc nasuwa mi sie pytanie, czy szpachel nie zacznie pękać i czy nie uzupełnić tego roztopionym tworzywem, tak jak radzą niektórzy z tego forum?? Później nałożyć szpachel i PZP czy PZP i dopiero szpachel?

Pozdrawiam