Forum.VWGolf.pl

Witam!

Zastanawiam się jak wypada R32 Pakiet oferowany na Allegro który rzekomo jest z ABSu w porównaniu do ori zderzaków pakietowych. Montował ktoś z Was u siebie te z Allegro? Jak ze spasowaniem, trwałością?

Z góry dzięki za odpowiedź.
Pozdrawiam, Błaszczu

Nie polecam, miałem przedni zderzak, może trwałość samego zderzak jest ok , ale już trwałość uchwytów od wewnątrz które trzymają zderzak do auta to jakaś kpina. Uchwyty poklejone jakimś słabym klejem lub gdzieniegdzie trzymające się na stopiony plastik, po prostu chamstwo, aż żałuję, że nie dałem negatywa sprzedającemu. Sam zderzak nie wygląda nawet w połowie jak oryginał, przynajmniej u mnie może ze względu na lipne uchwyty krzywo siedział, bardziej szpecił auto niż mu coś dodawał. Oryginał mi się zdaje, że jest jakiś większy i taki bardziej napompowany

A ori R32 nie ma czasem poszerzanych nadkoli? Będzie pasował do serii bez przeróbek?

blaszczu, będzie
- było dużo tematów o pasowaniu nie oryginalnych elementów nadwozia z r32 i nie tylko,
szukaj w wyszukiwarce googlowej u dołu strony.

będzie pasować.. jedynie nadkola będziesz musiał przyłapać
Minusem oryginału jest to że go nie pospawasz przy pęknięciu ( domieszki gumy )

blaszczu pisze:A ori R32 nie ma czasem poszerzanych nadkoli? Będzie pasował do serii bez przeróbek?

Poszerzanych błotników nie ma, nadkola przy zderzaku się bardziej schodzą w oryginale, w R32 i R line (bo to te same zderzaki z przodu) są szersze i stosuje się adapter, najlepiej własnej roboty zrobiony z innego nadkola, nie mylić nadkoli z błotnikami.

Diagi pisze:

blaszczu pisze:A ori R32 nie ma czasem poszerzanych nadkoli? Będzie pasował do serii bez przeróbek?

Poszerzanych błotników nie ma, nadkola przy zderzaku się bardziej schodzą w oryginale, w R32 i R line (bo to te same zderzaki z przodu) są szersze i stosuje się adapter, najlepiej własnej roboty zrobiony z innego nadkola, nie mylić nadkoli z błotnikami.

Mam nadzieję, że ogarnięty lakiernik zrobi bezproblemowo taki zabieg?

Ja mam podróbki R32 z przodu i tyłu. Przód tragedia - odstają boki, trzeba nad nim sporo posiedzieć żeby to wyglądało dobrze. Tył jest w miarę ok, można go w jeden dzień dopasować tak, że będzie leżał prawie jak ori. Problem jest z dołem tego zderzaka, ta "poprzeczka" często zdarza się krzywa (przekoszona) i trzeba ją naprostować wklejając coś od środka.