mój zimuje nieodpalany ze wzgledu na mój wypadek który uziemił mnie w domu na jakieś 3 miesiące ... akumulator oczywiście wyjęty do ladowania. a jak tylko stane na nogi to wymieniamy błotnik na nowy (purchle

), montuje brakująca listewkę, naklejam robione na wzor oryginalnych kalkomanie i jazda ....
a z czasem nowe bębny z łozyskami na tył, przednia piasta no i jakies alu

trzeba znaleźc w końcu
pozdro dla wszystkich w te trudne zimowe dni
