Forum.VWGolf.pl

Hej. Zamierzam w niedalekiej przyszłości kupić golfa cabrio. Możliwe, że sytuacja w jakiej się znajdę za parę miesięcy(zima) nie będzie dobra dla samochodu. Będzie on zmuszony przez 6 miesięcy stać na dworze. Jeżeli ma się zniszczyć to szkoda auta. Czy w takim wypadku jest sens kupowania cabrio czy dać sobie spokój?? A może da się go przezimować w taki sposób aby nic mu nie zaszkodziło??

AliGi pisze:Hej. Zamierzam w niedalekiej przyszłości kupić golfa cabrio. Możliwe, że sytuacja w jakiej się znajdę za parę miesięcy(zima) nie będzie dobra dla samochodu. Będzie on zmuszony przez 6 miesięcy stać na dworze. Jeżeli ma się zniszczyć to szkoda auta. Czy w takim wypadku jest sens kupowania cabrio czy dać sobie spokój?? A może da się go przezimować w taki sposób aby nic mu nie zaszkodziło??

Dołączam się do pytania.

Zaimpregnować dach i nic nie powinno się stać. Najważniejsze to nie ruszać dachu w czasie mrozów, bo może popękać. I drugie pytanie: autem chcesz jeździć przez zimę, czy po prostu trzymać je pod chmurką?

dobrze kolega mówi, zaimpregnować i tyle, dach można rozkładać i składać gdy temperatura wynosi stale ok 10st, inaczej może popękać, dobrze jest jeździć takim autem ponieważ gdy masz włączone ogrzewanie ( daje niesamowicie ciepła ) to wiadomo że dach też odczuwa to ciepło i napewno mu nie szkodzi a robi dobrze

Samochód stałby od poniedziałku do piątku. Oczywiście odpalał bym go codziennie a nawet udałbym się na krótką przejażdżkę. A pokrowiec na samochód dużo da??? Chodzi głównie o dach żeby śnieg na niego nie napadał.

Jakbyś miał taki naprawdę nieprzemakalny to da, inaczej szkoda zachodu. Przez te tańsze przechodzi woda i odparza się lakier(tutaj mogło by się coś stać z dachem)

ja ewentualnie zarzuciłbym koc na dach po to żeby było ciepło i dodatkowa warstwa, i to nakrył grubą folią, taką do ociepleń, żeby śnieg po niej spływał, chodzi głównie o dach bo reszcie autu nic nie będzie

Ok dzięki za odpowiedzi.

może troszkę za późno ale napiszę że swoim golfem cabrio mk3 przejeździłem całą zimę znaczy nie że codziennie ale średnio co drugi dzień potrzebowałem gdzieś skoczyć a zdarzało się że stał nie odpalany okło 2-3 tyg. ( okres świąteczny + sylwester ) i nic się mu nie stało a zima była niezła nawet -30 było parę razy dach b. dobrze to zniósł a następnej zimy postawiłem auto pod dach nakryłem folią i obwiązałem sznurkiem (żeby folia nie spadła) i to był błąd przez całą zimę sznurek + wiatr obszorowali mi lakier w paru miejscach ;/ Więc uwaga na takie eksperymenty