Kolego już Ci opowiadam historie z tego tygodnia związana właśnie z tym napinaczem.
Pojechałem sobie w trasę i mi sie urwał ten amortyzatorek. Wczesniej tez zauważyłem wyciek z niego. Nadmieniam ze juz raz mi się urwał. Jesli Ci sie urwie to go odkrec (sam amortyzator) taką śrubą mocowany. W nocy odkrecalismy go rowną godzine w MK4 (z kolegą M_A_N_I_E_K który podjechał do mnie kilka ładnych kilometrów)

Ja bez tego amortyzatorka wróciłem 300 km do domu. Nic sie nie stało. Nadmieniam że ten napinacz urwał mi sie drugi raz. Powodem ponoc jest kolo alternatora. Za pierwszym urwaniem mechanik mi tego koła nie zmienil i urwał sie drugi raz po 4 miesiacach.
Zmien koło alternatora i ten napinacz jak sie urwie. Albo lepiej zmien za wczasu bo ten amortyzatorem moze troche szkod narobić. Dlatego go odkrecilem po wyrwaniu bo by uszkodzil pasek i jeszcze przecial przewody od wspomagania bo prawdopodobnie by o nie zawadzal.
pozdrawiam