Jak oczyścić olej roślinny z odzysku ;) ???
Moderatorzy: Michał_1977, italiano_83, G0 Karcio, Haki, Qto, marcin7x5, VIP
Witam,
Ciekawy temat zwłaszcza, że pisałem pracę dyplomową na temat właściwości niskotemperaturowych FAME (fatty acid methyl esters) czyli biodiesel'a otrzymanego właśnie z oleju posmażalniczego; nie chciałbym się tu zbytnio rozpisywać bo temat rzeka, ale odradzam wlewanie jakiegokolwiek nieprzeestryfikowanego oleju roślinnego do baku. Oczywiści są silniki przystosowane do pracy na takim oleju (Elsbett) ale wlewanie ich do zwykłego Diesla a tym bardziej do Diesla nowszej generacji to samobójstwo. Oleje roślinne przez swoją dużą lepkość nie za bardzo się nadają.
Jeżeli by ktoś miał jakieś pytania na temat biodiesla to pytajcie - postaram się odpowiedzieć
Ciekawy temat zwłaszcza, że pisałem pracę dyplomową na temat właściwości niskotemperaturowych FAME (fatty acid methyl esters) czyli biodiesel'a otrzymanego właśnie z oleju posmażalniczego; nie chciałbym się tu zbytnio rozpisywać bo temat rzeka, ale odradzam wlewanie jakiegokolwiek nieprzeestryfikowanego oleju roślinnego do baku. Oczywiści są silniki przystosowane do pracy na takim oleju (Elsbett) ale wlewanie ich do zwykłego Diesla a tym bardziej do Diesla nowszej generacji to samobójstwo. Oleje roślinne przez swoją dużą lepkość nie za bardzo się nadają.
Jeżeli by ktoś miał jakieś pytania na temat biodiesla to pytajcie - postaram się odpowiedzieć
Ostatnio zmieniony pt wrz 04, 2009 15:09 przez DEX4, łącznie zmieniany 2 razy.
od razu nie zaszkodzi, ale bezpieczne dla silnika to nie jestmoordaa pisze: Mam zamiar dolewać jakichś 5-10l na bak - to chyba nie zaszkodzi?
Tylko czy filtr od kawy podoła filtracji?
I jakie to są filtry 1u?
jak chcesz tym filtrem filtrować grawitacyjnie to powodzenia jak już coś to pomyśl nad filtracją pod zmniejszonym ciśnieniem - znacznie szybciej
Ostatnio zmieniony pt wrz 04, 2009 15:27 przez DEX4, łącznie zmieniany 1 raz.
nie używam biodiesla, ale nie w tym rzecz - badałem laboratoryjnie biodiesla pod kątem właściwości użytkowych i nie ma rewelacji. Zaznaczam, że to był czysty biodiesel z oleju po rafinacji. Wlewanie zwykłego oleju roślinnego na dłuższą metę załatwi Ci filtry, wtryski itd. Co prawda w Polsce dozwolone jest komponowanie mieszanki z zawartością 5% FAME, ale ten dodatek jest to ester a nie zwykły olej. Żeby nie było, że jestem całkowicie anty to powiem, że biodiesel ma też dużo plusów, ale w racjonalnym rozrachunku, z punktu widzenia poprawnego działania silnika i wszystkich jego podzespołów (zwłaszcza przy niższych temp.) to jeszcze nie to. Podsumowując: używanie biodiesla dostępnego w Polsce, czyli mieszanki 95% ON i 5% FAME przy dodatnich temp. otoczenia jest nawet wskazane (zaznaczam, że w silnikach Diesla starszego typu), ale wlewanie do baku czystego oleju, nie mówiąc już o przefiltrowanym oleju posmażalniczym to na dłuższą metę zabójstwo dla silnika.moordaa pisze:Myślę właśnie na budową takiego urządzenia do filtrowania pod ciśnieniem.
Czy rzeczywiście na dłuższą metę taka mieszanka będzie źle wpływała na silnik? Używasz biodiesla? Ci którzy używają twierdzą, że nie wpływa to źle na motor.
-
- Mały gagatek
- Posty: 69
- Rejestracja: pn sty 31, 2005 12:00
- Lokalizacja: Lublin
-
- Gadatliwa bestia
- Posty: 520
- Rejestracja: czw cze 07, 2007 00:28
- Lokalizacja: hrubieszów
kiedys czytalem do oleju roslinnego dodaje sie jakis zwiazek chemiczny , podobne dzialanie ma bodajrze kret ale nie jestem pewny. Po dodaniu tego z oleju wytraca sie gliceryna która trzeba wywalic. Mozna tez dodac jakies zwiazki poprawiajace spalanie. Do tego przydala by sie specjalna instalacja podgrzewacz filtra i filtr zbiornik oraz zaworki do przelączania rodzaju paliwa
coś chyba niedokładnie czytałeś albo były to jakieś głupoty gliceryna wydziela się w procesie transestryfikacji (po dodaniu metanolu), czyli w procesie produkcji biodiesla; odradzam takie eksperymenty jak ktoś nie ma o tym pojęcia bo taka "domowa mikstura" może zaszkodzić bardziej niż sam kujawskiDANIEL LHR pisze:kiedys czytalem do oleju roslinnego dodaje sie jakis zwiazek chemiczny , podobne dzialanie ma bodajrze kret ale nie jestem pewny. Po dodaniu tego z oleju wytraca sie gliceryna która trzeba wywalic. Mozna tez dodac jakies zwiazki poprawiajace spalanie. Do tego przydala by sie specjalna instalacja podgrzewacz filtra i filtr zbiornik oraz zaworki do przelączania rodzaju paliwa
-
- Gadatliwa bestia
- Posty: 611
- Rejestracja: śr lut 27, 2008 22:46
- Lokalizacja: SCZ
- Auto: mk3
- Silnik: 1Z
- Kontakt:
Część artykułu, może sie przydać
''Niedogodnością używania oleju roślinnego jest to, że można na nim jeździć tylko przy wysokich, plusowych temperaturach. Natomiast w zimie można jeździć tylko po dokonaniu przeróbek silnika. Zamontowaniu przewodów o większej średnicy, pogrzewaczy paliwa i lepszych wtrysków oraz świec żarowych. Takie, gotowe instalacje np. do Golfa II można dostać u naszych zachodnich sąsiadów. Innym rozwiązaniem jest uszlachetnienie go domowym sposobem. By to zrobić należy kupić beczkę, zalać olejem, a następnie dodać nieco ługu sodowego. Proporcje muszą być takie, żeby papierek lakmusowy wykazał odczyn obojętny. Pomiary należy dokonywać w trakcie mieszania zawartości beczki. Do tego celu potrzebne bedzie mieszadło, podłaczamy je na niskich obrotach do jakiegoś silnika elektrycznego. Mieszać należy po woli przez ok. 24 godz. tak, by reakcja chemiczna zaszła do końca. Potem już wystarczy dolać odpowiednią ilość oleju silnikowego, najlepiej od dwusuwa, w proporcji 1l na 40-60l OR. I jeździć tanio i ekologicznie.''
''Niedogodnością używania oleju roślinnego jest to, że można na nim jeździć tylko przy wysokich, plusowych temperaturach. Natomiast w zimie można jeździć tylko po dokonaniu przeróbek silnika. Zamontowaniu przewodów o większej średnicy, pogrzewaczy paliwa i lepszych wtrysków oraz świec żarowych. Takie, gotowe instalacje np. do Golfa II można dostać u naszych zachodnich sąsiadów. Innym rozwiązaniem jest uszlachetnienie go domowym sposobem. By to zrobić należy kupić beczkę, zalać olejem, a następnie dodać nieco ługu sodowego. Proporcje muszą być takie, żeby papierek lakmusowy wykazał odczyn obojętny. Pomiary należy dokonywać w trakcie mieszania zawartości beczki. Do tego celu potrzebne bedzie mieszadło, podłaczamy je na niskich obrotach do jakiegoś silnika elektrycznego. Mieszać należy po woli przez ok. 24 godz. tak, by reakcja chemiczna zaszła do końca. Potem już wystarczy dolać odpowiednią ilość oleju silnikowego, najlepiej od dwusuwa, w proporcji 1l na 40-60l OR. I jeździć tanio i ekologicznie.''
Kup paczkę filtrów lakierniczych lub "od bidy" filtrów do expresu do kawy. Trochę to mozolny proces ale przejdzie filtracja i uzyskasz czysty olej nadajacy sie do przepalenia. Tylko nie przesadzaj z proporcjami. 10L przepalonego + 40L klasycznej ON to najlepsza mixtura. Każde zwiększenie proporcji na korzyść "frytury" skończy się mułowatością silnika i problemami z rozruchem. O konsekwencjach mechanicznych nie wypowiadam się bo nie dokonywałem żadnych analiz silnika ale po przepaleniu ok 200 litrów takiego właśnie oleju i ok 400 litrów transformatorowego silnik w moim starym AHU jakoś się nie rozleciał...
https://forum.vwgolf.pl/viewtopic.php?f=91&t=538082&p=7130128#p7130128
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 237 gości