jaki olej silnikowy do silnika 1,9 TDI
Moderatorzy: Michał_1977, italiano_83, G0 Karcio, Haki, Qto, marcin7x5, VIP
- milosz884
- Mały gagatek
- Posty: 111
- Rejestracja: ndz gru 21, 2008 19:29
- Lokalizacja: Bystrzyca Kłodzka
- Kontakt:
zauważyłem, że trochę wypił i musiałem zrobić dolewkę. Doradzono mi przejście na 1/2 syntetyk, długo nad tym myślałem aż wkońcu zdecydowałem spróbować. Silnik zdrowy, nic nie kopci, nie wycieka. Mam nadzieję, że nie wyjdzie mu to na złe.
Piszę tu bo wiele mądrych rzeczy już się z tego forum dowiedziałem
Piszę tu bo wiele mądrych rzeczy już się z tego forum dowiedziałem
Odnośnie olejów i ALH zauważyłem jedną prawidłowość. Oleje Mobila "znikają" z silnika szybciej niż konkurencja. Od zera do 220 tyś km silnik chodził na 0W-40 z Mobila. Przy tym przebiegu olej znikał z silnika w ilościach 1L na 3 tyś km. 4 litry wlewałem podczas wymiany i przez kolejne 15 tyś km dolewałem jeszcze 5 litrów!! Przesiadłem sie na Commę Motorway 5W-40 i konsumpcja oleju spadła z 5 litrów na 15 tyś km do ok 1 litra na ten sam dystans. W międzyczasie po radach sztomela i paru innych userów zaślepiłem odmę i przeszedłem na Valvoline Max Life 5W-40. Silnik miał już ok 300 tyś km i brał ok 1,5-2 litry oleju na 15 tyś km. Z racji faktu iż ostatnio Valvoline`owi chyba woda sodowa do głowy uderzyła bo zaczął wołać za swoje oleje po 150 zł za 4L wróciłem do Mobila 5W-50 bo mam go dużo taniej i ... konsumpcja oleju powróciła. Przez pierwsze 2 tyś km poziom oleju na bagnecie zjechał z max do min. Obecnie jest ok 3 tyś km od wymiany oleju, a poziom na bagnecie to już minimum... Szacunkowo: znowu pewnie z litr na 3 tyś km sobie łyknie... Przyczynę znikania oleju z silnika już znam: turbina. Niestety, wyje, gwiżdże i pluje olejem w układ ssący - po prostu zajechana. 332 tyś km katowania swoje zrobiło. Jednakże jedno pozostaje niezmienne: są oleje (o tej samej klasie lepkości) których silnik konsumuje mniej (jak wspomniana Comma czy Valvoline) oraz znacznie więcej (Mobil)...
https://forum.vwgolf.pl/viewtopic.php?f=91&t=538082&p=7130128#p7130128
- ziomek1988
- Użytkownik
- Posty: 350
- Rejestracja: sob maja 03, 2008 17:11
- Lokalizacja: Świecie / Bydgoszcz
- Kontakt:
Hmmm ja w swoim ALH mam 190tys. przebiegu i wcześniej zalany był Molly 0W30, teraz przy wymianie zalałem Castrol 0W30. Czy to dobre oleje?? Mechanik mi mówił że to long life na dłuższe przebiegi, że jest droższy ale warto go lać...miał racje czy bajki pisał??
ALH to nie jest PD ale nie chciałem zakładać nowego tematu
ALH to nie jest PD ale nie chciałem zakładać nowego tematu
Ostatnio zmieniony ndz paź 18, 2009 22:36 przez ziomek1988, łącznie zmieniany 1 raz.
[url=http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/59ff7eee66697ba2.html][img]http://images44.fotosik.pl/291/59ff7eee66697ba2.jpg[/img][/url]
[url=http://forum.vwgolf.pl/viewtopic.php?t=269407][b][size=150]Golf Generation - kliknij i oceń[/size] [/b][/url]
[url=http://forum.vwgolf.pl/viewtopic.php?t=269407][b][size=150]Golf Generation - kliknij i oceń[/size] [/b][/url]
-
- Nowicjusz
- Posty: 4
- Rejestracja: pn gru 21, 2009 22:07
- Lokalizacja: Złotoryja
Olej do silników VW z pompowtryskiwaczami
Panowie patrzę do książki Castrola i z olejów do silników Diesla z pompowtryskiwaczami przewidzane są oleje:
Castrol EDGE Turbo Diesel 5W-40
VW 502 00 / 505 00 /505 01
bardzo dobry i drogi olej.
lub:
Castrol Magnatec Diesel B4, 5W-40
VW 505 00,
w szelgólności dba o turobsprężarkę podczas zimnych startów,
zalecany dla silników Diesla z wtryskiem z nowoczesną technologią Common Raily,
z takich lepszych olejów to myslę, że te są z pierwszej półki.
więcej szczegółów na stronach"
www. castrol.com/de
www.castrol.com/pl
Castrol EDGE Turbo Diesel 5W-40
VW 502 00 / 505 00 /505 01
bardzo dobry i drogi olej.
lub:
Castrol Magnatec Diesel B4, 5W-40
VW 505 00,
w szelgólności dba o turobsprężarkę podczas zimnych startów,
zalecany dla silników Diesla z wtryskiem z nowoczesną technologią Common Raily,
z takich lepszych olejów to myslę, że te są z pierwszej półki.
więcej szczegółów na stronach"
www. castrol.com/de
www.castrol.com/pl
Pablo, VW Fan
Dziwię Ci się troche że az to takich przebiegów twardo zostawales przy oleju syntetycznym. Wczesniej jezdzilem golfem AHU i od 230tys castrol 5w40 zaczal znikac bardzo szybko. przy przebiegu ~260tyś przesiadlem sie na 10w40, najpierw castrol pozniej motul i problem zniknal, na 15tys zjadal mi nie caly litr(jezdzilem dosc ostro). Mysle ze dla przebiegu ~300tys lepiej juz zalac troszke gesciejszy olej bo mimo ze to diesel zuzycie turbiny i silnika sa juz zauwazalne.Piasek pisze:Odnośnie olejów i ALH zauważyłem jedną prawidłowość. Oleje Mobila "znikają" z silnika szybciej niż konkurencja. Od zera do 220 tyś km silnik chodził na 0W-40 z Mobila. Przy tym przebiegu olej znikał z silnika w ilościach 1L na 3 tyś km. 4 litry wlewałem podczas wymiany i przez kolejne 15 tyś km dolewałem jeszcze 5 litrów!! Przesiadłem sie na Commę Motorway 5W-40 i konsumpcja oleju spadła z 5 litrów na 15 tyś km do ok 1 litra na ten sam dystans. W międzyczasie po radach sztomela i paru innych userów zaślepiłem odmę i przeszedłem na Valvoline Max Life 5W-40. Silnik miał już ok 300 tyś km i brał ok 1,5-2 litry oleju na 15 tyś km. Z racji faktu iż ostatnio Valvoline`owi chyba woda sodowa do głowy uderzyła bo zaczął wołać za swoje oleje po 150 zł za 4L wróciłem do Mobila 5W-50 bo mam go dużo taniej i ... konsumpcja oleju powróciła. Przez pierwsze 2 tyś km poziom oleju na bagnecie zjechał z max do min. Obecnie jest ok 3 tyś km od wymiany oleju, a poziom na bagnecie to już minimum... Szacunkowo: znowu pewnie z litr na 3 tyś km sobie łyknie... Przyczynę znikania oleju z silnika już znam: turbina. Niestety, wyje, gwiżdże i pluje olejem w układ ssący - po prostu zajechana. 332 tyś km katowania swoje zrobiło. Jednakże jedno pozostaje niezmienne: są oleje (o tej samej klasie lepkości) których silnik konsumuje mniej (jak wspomniana Comma czy Valvoline) oraz znacznie więcej (Mobil)...
Ostatnio zmieniony sob gru 26, 2009 15:09 przez ar2rek, łącznie zmieniany 1 raz.
I to jest podstawowy błąd popełniany przez większość użytkowników. Jeżeli znika olej to trzeba zlikwidować przyczyny (czyli wymienić turbinę która jest przyczyną znikania oleju) a nie zagęszczać olej żeby go mniej brało. Zaproponowana przez Ciebie metoda nadaje się na giełdę... U mnie pomimo 340 tyś km obecnie przebiegu (od początku na pełnym syntetyku) w -17 st silnik zaskakuje od pierwszego obrotu wałem - a to chyba najlepiej świadczy o jego stanie i kondycji a nie przekonanie iż po 300 tyś km powinno się już lać 10W lub 15W w silnik. 350 tyś km dla silnika VP to jakieś 40% jego możliwego do uzyskania przebiegu zatem nie zamierzam skracać mu tej żywotności. A że trzeba będzie turbinę wymienić... cóż - jak zmieniasz rozrząd też pompę wody wymieniasz (a nie lejesz uszczelniacz w układ chłodzenia aby ten przypadkiem wycieków nie dostał)...Mysle ze dla przebiegu ~300tys lepiej juz zalac troszke gesciejszy olej bo mimo ze to diesel zuzycie turbiny i silnika sa juz zauwazalne.
Tak jeszcze gwoli wyjaśnienia - zmiana oleju na gęstszy (10W) załatwi sprawę na 40-50 tyś km i znowu zacznie go brać w takich ilościach jak tego z 5W.
Ale znalazłem "złoty środek" na obecny stan rzeczy: Liqui Moly Top TEC 4100 5W-40. Zalałem na ostatniej wymianie i do chwili obecnej - czyli na 12 tyś km wziął niecały litr !! Dolałem mu przed Świętami do stanu MAX (na optimum bo było MIN na bagnecie) i weszło tak "na oko" niecały litr - a więc mam nowego mistrza w dziedzinie odporności na nieszczelną turbinę.
https://forum.vwgolf.pl/viewtopic.php?f=91&t=538082&p=7130128#p7130128
http://leo.vwgolf.pl/test_oleju.pdf pozostanę jednak przy Mobil 1 i Valvoline.NATHAN pisze:a ja myśle że z pierwszej półki jest MOTUL
Jase że wolę zmienić olej na gęstszy niż wymieniać turbinę bo w aucie które ma np. 10-13 lat dla mnie jest to rozwiązanie dużo tańsze, nie każdy ma ochotę wpakować ok. 1tyś zł w auto które kosztuje <10tyś(z całym szacunkiem do osób ktore maja mniejszy zasob portfela). Ja nie zauważyłem żadnych ubocznych skutków tej zmiany, a raczej same pozytywne, olej nie znikał i musiałem się martwić o nadpobudliwe jego sprawdzanie.Piasek pisze:Tak jeszcze gwoli wyjaśnienia - zmiana oleju na gęstszy (10W) załatwi sprawę na 40-50 tyś km i znowu zacznie go brać w takich ilościach jak tego z 5W.
Ostatnio zmieniony pn gru 28, 2009 20:39 przez ar2rek, łącznie zmieniany 1 raz.
Masz racje - ja jednak nie zamierzam w najbliższych kilku latach zmieniać tego samochodu z dwóch prozaicznych względów:
Pierwszy - to praktycznie zerowe koszty serwisowe - opisana turbina to jego pierwsza "awaria" od czasu wyjazdu z salonu w 2002r. Całość kosztów utrzymania tego samochodu/silnika to paliwo oraz oleje, filtry, klocki i żarówki.
Drugi - to nieśmiertelność i bezawaryjność techniki VP
A turbina jest po prostu wyrąbana i dalsza jazda z taką może doprowadzić do urwania się czegoś z niej i wpakowania tego w silnik, który mówiąc kolokwialnie wysra zawory wydechem zatem jedynie wymiana na nową ratuje sytuację.
Jak patrzę na to jak ludziska psioczą na wszystko co nowe - bez względu co za znaczek ma to na masce i ile przejechało kilometrów (bo o setkach tysięcy zapomnieć można) to mija mi ochota na zmianę auta.
Pierwszy - to praktycznie zerowe koszty serwisowe - opisana turbina to jego pierwsza "awaria" od czasu wyjazdu z salonu w 2002r. Całość kosztów utrzymania tego samochodu/silnika to paliwo oraz oleje, filtry, klocki i żarówki.
Drugi - to nieśmiertelność i bezawaryjność techniki VP
A turbina jest po prostu wyrąbana i dalsza jazda z taką może doprowadzić do urwania się czegoś z niej i wpakowania tego w silnik, który mówiąc kolokwialnie wysra zawory wydechem zatem jedynie wymiana na nową ratuje sytuację.
Jak patrzę na to jak ludziska psioczą na wszystko co nowe - bez względu co za znaczek ma to na masce i ile przejechało kilometrów (bo o setkach tysięcy zapomnieć można) to mija mi ochota na zmianę auta.
Ostatnio zmieniony pn gru 28, 2009 21:07 przez Piasek, łącznie zmieniany 1 raz.
https://forum.vwgolf.pl/viewtopic.php?f=91&t=538082&p=7130128#p7130128
Jest w tym troche racji, ja mimo tego przesiadlem sie w duzo nowsze auto (w sumie nie mam co narzekać, slużbowe) ale roznica w komforcie jest ogromna. Ciche,bardziej dynamiczne (a niby ta sama moc), zupelnie inna para kaloszy. Styl jazdy mam caly czas taki sam wiec tylko czekam co będzie się działo dalej.Piasek pisze: Jak patrzę na to jak ludziska psioczą na wszystko co nowe - bez względu co za znaczek ma to na masce i ile przejechało kilometrów (bo o setkach tysięcy zapomnieć można) to mija mi ochota na zmianę auta.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Bing [Bot] i 183 gości