Tak, te z nowszych, gdzie nie są wykorzystywane w Peugeot i Citroen silnika Mitsubishi oraz w mniejszych modelach od np. Mini, nie powalają na kolana. W rodzinie już 3 peugeot od nowości i w ASO robione wszystkie. Do starszych raczej nie przyczepię się, nie miał nikt w rodzinie.wesol pisze:Prosze mnie nie obrażać bo sobie tego nieżyczę a i swoje lata juz mam wiec i smarkaczem nie jestem. Skoro tyle wiesz to rozumiem ze zagłebiałeś sie w wlasciwosci olejów, badałś je moze na uczelni jakiejś itp to zwracam honor. Widzisz ja mam tytuł inż. motoryzacji i rozne rzeczy robiliśmy na laborkach.unlimited1991 pisze: Nie napisałem GENIUSZU, więc czytaj ze zrozumieniem, że ELF to szajs i kupa.
Napisałem że ELF o którym pisał kolega, rzeczywiście aprobaty VW nie miał. I że jest ELF który ją ma.
Nie napisałem żebym miał z nim styczność, napisałem za to wcześniej że póki co Castrol tylko był u mnie używany.
A skoro jakiś olej jest do aut z filtrem cząsteczek stałych, inny dla aut bez niego, inne do aut z pompą wtryskową inne do pompowtryskiwaczy to Ty nie p.... że jeden .... co gdzie się wleje.
Bo jak taka mądra Twoja teoria to sobie lej diesel do benzyny i na odwrót.
Skoro takie mega super to by przeszedł normę i dla 505.01 a jak nie ma jej to nie przeszedł więc jednak coś nie tak w stosunku do PD miał.
Te cyferki na opakowaniu to sa tez kolego zagrywki firm, koncernów itp. Myślisz ze olej lany w renaucie czy citroenach jest gorszy od oleju do vagów. A co to silnik francuski jakis gorszy jest, mniej skomplikowany, wieksze tolerancje luzow sa tam założone czy jak? Kazda marka trzyma sztame ze swoimi rodzimymi firmami. We francuzach znajdziesz czesci valeo a w niemieckich znajdziesz boscha, siemensa itp. Dodam kolego ze ELF robi jedne z najlepszych olejów do skrzyn biegów- potestuj troche a sam to przyznasz.
Zgodzę się że dużo opisu z nalepek to marketing czysty nic więcej, dodadzą 1% więcej tego dodatku zamiast tamtego i zamiast ''mega oil'' to będzie ''new formula mega hiper blast bla bla... oil''. Ale norma nie jest z tyłka jednak nadawana ze przeproszeniem. To że czasem nie przekłada się z rzeczywistością co do zastosowania np. normy Euro IV, Euro V, gdzie auta koncerny przygotowują i robią często pod ''test'' który jest g.dajny w porównaniu z rzeczywistym spalaniem w normalnym życiu z normalnym paliwem z stacji, nie czystą ropką z bajerami, nie czystą benzynką i nie w kryształowo wypucowanym laboratorium i powietrzem czystym jak z sanatorium i nie badaniem spalin na rolkach z tempomatem. Ale ta norma nie mówi o tym że o co 30k km czyli więcej o 20k km niż zalecane w ''starych nie nowoczesnych olejach" można bez obaw wymienić, tylko o konkretnym zastosowaniu jego, więc tu mimo czegokolwiek zimny pot mnie zalewa na myśl o zalaniu bez tejże normy.
I przepraszam jeżeli uraziłem choćby w najmniejszym stopniu Twoją osobę, przez sarkastyczne nazwanie "Geniuszem".
Na swoją obronę powiem że tak napisałem tylko i wyłącznie z powodu nie precyzyjnej odpowiedzi/"odbicia piłeczki", przynajmniej według mojego własnego mniemania, jednakże nadal powinienem pamiętać o tym że są tutaj osoby starsze, a zapomniałem się. Przy szczęściu będę tego samego stopnia za2-3 lata jakoś dopiero, więc nie będę swojego stopnia wiedzy porównywał. Więc przepraszam SZCZERZE jeszcze raz Pana.
Było by w interesie, ale tylko tego co by był no. 1 i by dawał ceny z kosmosu razy 1000kw pisze:Ja tylko jedno od siebie: wyobraźcie sobie jakby wyglądał rynek tych smarowideł, gdyby można było obiektywnie sprawdzić, który olej jest lepszy, niby w czyim interesie to by było? Z pewnością nie producentów