Witam , mam golfa 2 1.6 td (60 km 1v). Problem mam taki że jak jechałem z norwegii pare miesiecy temu z przyczepą kempingowa to miałem dziwne zachowanie silnika na autostradzie podczas ciagłej jazdy. Dla niewtajemniczonych z przyczepą jedzie sie z pedałem wcisnietym prawie do konca ok 70 km/h tym wehikułem czasu. Podczas jazdy np. 2500 ciągłych obrotów przez jakies 10 sek i powtarzajac sie dalej silnik dostawał wiekszych obrotów jak przytgazowałem ale jakby był na luzie....jechał te swoje 70 km/h ciagle ale kazde przygazowanie konczyło sie wiekszymi obrotami bez zwiekszania predkosci. Było tak może 3,4 razy. Potem zrobiłem 700 km i dojechałem do domu bez problemu, wiecej juz to nie wystapiło. prawdopodobnie coś w pompie ale pytanie o czym tu myślec...oto jest pytanie

. Auto teraz jezdzi bezproblemowo.
Mója druga sprawa jest taka : bo musze te auto zabrac znów do norwegii a to diesel a tutaj przynajmij teraz jest -10/-8. A zima =ok -20. Chce dać mu nowy akumulator, olej 5w/40, swiece sa okej(nowe), spreżanie też takie jak fabryka podała. Norweska ropa jest o niebo lepsza niż Polska. Coś jeszcze?