Ubywa... i wraca płyn chłodniczy
Moderatorzy: Michał_1977, italiano_83, G0 Karcio, Haki, Qto, marcin7x5, VIP
Ubywa... i wraca płyn chłodniczy
Witam serdecznie...
Jest kilka tematów dotyczących płynu lecz nie pasują one do mojego problemu
Pacjent to Golf 1.9 tdi 105 km BKC...
Mam problem z płynem chłodniczym. Mianowicie.
Płynu ubywa a po odkreceniu korka płyn się pojawia i tak od kilku dni...Oczywiście pokazuje info na MFA...
Problem ponownie pojawił się gdy zrobiło się ciepło...W 2012 roku także tak się działo ale zaraz była zima i nie było problemu a od kilku dni problem powrócił...
Dodam, że duży wentylator załącza się przy 70 stopni na desce...Włącza się i wyłącza...Wycieków nie ma...Pod dywanikiem sucho.
Panowie dokonałem wymiany korka odpowietrzałem tak jak opisane i nic....Wczoraj dolałem płynu dużo ponad max i po rzejechaniu 25 km płynu nawet nie widać w zbiorniczku...Odkręcam korek płyn wraca do poziomu między min imax...Pogonie auto troszeczke ostrzej przez 5 km płynu powraca wiele ponad max....Nieraz słychać w aucie takie bulgotanie przelewanie się wody jak wyłącze nawiew...W aucie posiadam climatronika...
Prosze o sugestię...
Jest kilka tematów dotyczących płynu lecz nie pasują one do mojego problemu
Pacjent to Golf 1.9 tdi 105 km BKC...
Mam problem z płynem chłodniczym. Mianowicie.
Płynu ubywa a po odkreceniu korka płyn się pojawia i tak od kilku dni...Oczywiście pokazuje info na MFA...
Problem ponownie pojawił się gdy zrobiło się ciepło...W 2012 roku także tak się działo ale zaraz była zima i nie było problemu a od kilku dni problem powrócił...
Dodam, że duży wentylator załącza się przy 70 stopni na desce...Włącza się i wyłącza...Wycieków nie ma...Pod dywanikiem sucho.
Panowie dokonałem wymiany korka odpowietrzałem tak jak opisane i nic....Wczoraj dolałem płynu dużo ponad max i po rzejechaniu 25 km płynu nawet nie widać w zbiorniczku...Odkręcam korek płyn wraca do poziomu między min imax...Pogonie auto troszeczke ostrzej przez 5 km płynu powraca wiele ponad max....Nieraz słychać w aucie takie bulgotanie przelewanie się wody jak wyłącze nawiew...W aucie posiadam climatronika...
Prosze o sugestię...
[b]Człowiek jest wielki,nie przez to co ma,nie przez to kim jest,
nie przez to co posiada, lecz przez to, czym dzieli się z innymi.
Jan Paweł II[/b]
nie przez to co posiada, lecz przez to, czym dzieli się z innymi.
Jan Paweł II[/b]
Ubywa... i wraca płyn chłodniczy
Mi to wygląda mimo wszystko na złe odpowietrzenie, jeśli płynu nie ubywa nigdzie nie wycieka...
Ubywa... i wraca płyn chłodniczy
Ja może wrzucę swoje trzy grosze.
Najpierw upewnij się czy na pewno nie ubywa płynu, nawet gdy się podnosi po odkręceniu korka(wnioskuje po Twojej wypowiedzi,że jak odkręcasz korek to stan płynu w zbiorniczku się podnosi do poziomu).
Czy węże od układu chłodzenia nie wydają się napuchnięte, na zakręconym korku powinno dać się je ścisnąć.
U mnie w borze 1.9 tdi "ajm" miałem taką sytuację, że przy zakręconym korku płyn znikał ze zbiorniczka, a po odkręceniu wracał do swojej prawidłowej wysokości, tylko jak bardziej dałem mu w gaz, to stan płynu po odkręceniu korka się nie wyrównywał, tylko był mniejszy.
Spróbuj jeszcze jeździć po krótkich trasach na lekko odkręconym korku tak by płyn się nie wylewał przez zbiornik przy jakichś nierównościach. U mnie tak testowałem i płyn był ciągle na tym samym poziomie, a po zakręceniu i 5 minutach jazdy zapalała się kontrolka-efekty brak płynu w zbiorniku-odkręcam korek- płyn prawie pod kreskę, ale z małą różnicą-trochę go ubywało. Na początku mało ale z każdą jazdą coraz więcej i więcej płynu trzeba było dolewać.
Diagnoza- uszczelka pod głowicą-trochę kosztował remont silnika ale od miesiąca wszystko gra.
Zanim postawisz samochód u mechanika sprawdź i kontroluj płyn, a także czy podczas odpalenia zimnego silnika białej chmury z wydechu.
Mam nadzieje,że nie spotka Cię taki sam remont jak mnie
Najpierw upewnij się czy na pewno nie ubywa płynu, nawet gdy się podnosi po odkręceniu korka(wnioskuje po Twojej wypowiedzi,że jak odkręcasz korek to stan płynu w zbiorniczku się podnosi do poziomu).
Czy węże od układu chłodzenia nie wydają się napuchnięte, na zakręconym korku powinno dać się je ścisnąć.
U mnie w borze 1.9 tdi "ajm" miałem taką sytuację, że przy zakręconym korku płyn znikał ze zbiorniczka, a po odkręceniu wracał do swojej prawidłowej wysokości, tylko jak bardziej dałem mu w gaz, to stan płynu po odkręceniu korka się nie wyrównywał, tylko był mniejszy.
Spróbuj jeszcze jeździć po krótkich trasach na lekko odkręconym korku tak by płyn się nie wylewał przez zbiornik przy jakichś nierównościach. U mnie tak testowałem i płyn był ciągle na tym samym poziomie, a po zakręceniu i 5 minutach jazdy zapalała się kontrolka-efekty brak płynu w zbiorniku-odkręcam korek- płyn prawie pod kreskę, ale z małą różnicą-trochę go ubywało. Na początku mało ale z każdą jazdą coraz więcej i więcej płynu trzeba było dolewać.
Diagnoza- uszczelka pod głowicą-trochę kosztował remont silnika ale od miesiąca wszystko gra.
Zanim postawisz samochód u mechanika sprawdź i kontroluj płyn, a także czy podczas odpalenia zimnego silnika białej chmury z wydechu.
Mam nadzieje,że nie spotka Cię taki sam remont jak mnie
Ubywa... i wraca płyn chłodniczy
Witam Panowie... Oby nie uszczelka... .... Wiec jak pisałem w 2012 roku latem także miałem te objawy...Zimą spokój, odpalał nie kopcił na biało....po odpaleniu. Problem pojawił się ponownie gdy zrobiło się bardzo ciepło....
Węże nie puchną tak bardzo, owszem są twarde ale można je scisnąć....wentylator się włacza, temperatura max 90 atopni i ani nic więcej....
Tylko ten płyn wciąga a po odkręceniu korka powraca.. Oczywiście nie musze wiele dolewać...Od września 2012 zrobiłem około 13 tysięcy km i dolałem tylko raz około 250 ml... Przedwczoraz dolałem około 650 ml aby stan płynu był ponad max...Dzisiaj nie było kontrolki na FIS i płynu między min i max...Jak odkręciłem korek zeszło powietrze to stan podniósł się ponad dóżo ponad max...
AAAAAAAAaaa Panowie co to tak bulgosze tak jakby przelewała się woda jak auto chodzi bez włąnej nagrzewnicy...?
Pozdro...
Węże nie puchną tak bardzo, owszem są twarde ale można je scisnąć....wentylator się włacza, temperatura max 90 atopni i ani nic więcej....
Tylko ten płyn wciąga a po odkręceniu korka powraca.. Oczywiście nie musze wiele dolewać...Od września 2012 zrobiłem około 13 tysięcy km i dolałem tylko raz około 250 ml... Przedwczoraz dolałem około 650 ml aby stan płynu był ponad max...Dzisiaj nie było kontrolki na FIS i płynu między min i max...Jak odkręciłem korek zeszło powietrze to stan podniósł się ponad dóżo ponad max...
AAAAAAAAaaa Panowie co to tak bulgosze tak jakby przelewała się woda jak auto chodzi bez włąnej nagrzewnicy...?
Pozdro...
Ostatnio zmieniony czw cze 13, 2013 23:10 przez Dziadol, łącznie zmieniany 2 razy.
[b]Człowiek jest wielki,nie przez to co ma,nie przez to kim jest,
nie przez to co posiada, lecz przez to, czym dzieli się z innymi.
Jan Paweł II[/b]
nie przez to co posiada, lecz przez to, czym dzieli się z innymi.
Jan Paweł II[/b]
Ubywa... i wraca płyn chłodniczy
No cóż, troszkę dużo tego płynu nalałeś po tych 13 tys. Ja przez 2 lata użytkowania nie dolałem ani kropli(płyn G12) do momentu, aż nie zaczęły się problemy. Uszczelka to ostateczność, ale musisz zweryfikować jeszcze trochę rzeczy.
Korek już wymieniłeś i nie zaobserwowałeś poprawy.
Sprawdź węże na ciepłym silniku (szczególnie kolankowe) czy nigdzie nie ma najdrobniejszej szczeliny czy dziurki, gdyż nawet takim małym otworkiem może uciekać płyn i szybko wyparować-miałem tak w astrze-dziureczka mniejsza niż szpilka a płyn ubywał.
Następnie czy na głowicy nie ma jakichś dziwnych przybarwień-tak jakby pocenia.
Spróbuj jazdy na w pół odkręconym korku np tych 25 km - czy płyn jest na tym samym poziomie od momentu odpalenia,a później zakręć korek i sprawdź czy znowu zassa.
Odsyłam jeszcze do tematu z forum gdzie jest wzmianka o badaniu zawartości spalin w płynie:
viewtopic.php?f=35&t=334689
Wszystko sprawdź jak najlepiej możesz, byś nie musiał oddawać na ślepo do naprawy
Powodzenia
Korek już wymieniłeś i nie zaobserwowałeś poprawy.
Sprawdź węże na ciepłym silniku (szczególnie kolankowe) czy nigdzie nie ma najdrobniejszej szczeliny czy dziurki, gdyż nawet takim małym otworkiem może uciekać płyn i szybko wyparować-miałem tak w astrze-dziureczka mniejsza niż szpilka a płyn ubywał.
Następnie czy na głowicy nie ma jakichś dziwnych przybarwień-tak jakby pocenia.
Spróbuj jazdy na w pół odkręconym korku np tych 25 km - czy płyn jest na tym samym poziomie od momentu odpalenia,a później zakręć korek i sprawdź czy znowu zassa.
Odsyłam jeszcze do tematu z forum gdzie jest wzmianka o badaniu zawartości spalin w płynie:
viewtopic.php?f=35&t=334689
Wszystko sprawdź jak najlepiej możesz, byś nie musiał oddawać na ślepo do naprawy
Powodzenia
Ubywa... i wraca płyn chłodniczy
Identyczne objawy jak u mojego znajomego, mk5 105km, skończyło się na wymianie uszczelki pod głowicą bo po takich cyrkach w trasie do Chorwacji już znacząco ubywało płynu, na miejscu jak jeździł nic nie dolewał.
Ubywa... i wraca płyn chłodniczy
Właśnie przyjechałem z ASO w celu sprawdzenia czy w płynie występuą spaliny, czy olej...
Okazało się, ze nic takiego nie występuje...Pan z serwisu powiedział, że po roku i przejechaniu tego co ja czyli 15 tyś km mam prawo dolać nawet do 500ml....Jak pisałem wcześniej ostatnio dolewałem w 2012 roku około 250ml....zima spokój i przedwczoraj dolałem około 650 ml...Nie dolewałem płynu jak zaobserwowałem i po info MFA o małm stanie płynu bo jak odkręciłem korek to poziom się podniósł, a powinienem dolać wiele ponad stan...(Gorący płyn zwiększa objetość i jak ostygł było go za mało).
Obecnie po dolewce stan utrzymuje się cały czasna poziomie min/max....Zaobserwowałem także, że po wyłączeniu silnika ciepłego przy korku od płynu słychać jak bardzo cicho upuszcza powietrze.....
Więc narazie bede obserwowal co dalej będzie się działo..
Okazało się, ze nic takiego nie występuje...Pan z serwisu powiedział, że po roku i przejechaniu tego co ja czyli 15 tyś km mam prawo dolać nawet do 500ml....Jak pisałem wcześniej ostatnio dolewałem w 2012 roku około 250ml....zima spokój i przedwczoraj dolałem około 650 ml...Nie dolewałem płynu jak zaobserwowałem i po info MFA o małm stanie płynu bo jak odkręciłem korek to poziom się podniósł, a powinienem dolać wiele ponad stan...(Gorący płyn zwiększa objetość i jak ostygł było go za mało).
Obecnie po dolewce stan utrzymuje się cały czasna poziomie min/max....Zaobserwowałem także, że po wyłączeniu silnika ciepłego przy korku od płynu słychać jak bardzo cicho upuszcza powietrze.....
Więc narazie bede obserwowal co dalej będzie się działo..
Ostatnio zmieniony czw cze 13, 2013 23:09 przez Dziadol, łącznie zmieniany 1 raz.
[b]Człowiek jest wielki,nie przez to co ma,nie przez to kim jest,
nie przez to co posiada, lecz przez to, czym dzieli się z innymi.
Jan Paweł II[/b]
nie przez to co posiada, lecz przez to, czym dzieli się z innymi.
Jan Paweł II[/b]
- damian-ppp
- Gadatliwa bestia
- Posty: 548
- Rejestracja: ndz mar 25, 2007 18:42
- Lokalizacja: Warszawa - Białołęka
Ubywa... i wraca płyn chłodniczy
Miałem identyczne objawy w poprzednim mk4 i tam winna była nagrzewnica. Szukałem wielu przyczyn, aż do jesieni, kiedy szyby zaczęły parować i w aucie pojawił się zapach płynu, tak jak ty słyszałem takie jakby bulgotanie z nagrzewnicy. Widocznie dziura była na tyle mała, że dywaniki były suche, a jednak trochę płynu uciekało...
Mam VAG-a i VAG TACHO, w razie potrzeby pisać na PW :-)
Ubywa... i wraca płyn chłodniczy
Witam serdecznie...
Dalsze obserwacje nie przyniosły oczekiwanego rezultatu....
Przez kilka dni było OK...Dzisiaj jechałem po autostradzie jakieś 40km z prędkością 160 km/h i po przyjechaniu płynu co prawda nie wywaliło całkowicie ale było lekko poniżej min... Zaobserwowałem, że płyn musiał wywalić przez zbiorniczek bo koło filtra paliwa i obok zbiorniczka na błotniku oraz na podłużnicy był płyn... Oczywiście odkręciłem korek i płyn wrócił do stanu max. Przez kilka dni poziom był jak rozgrzane auto powyżej maxa jak ostygł to między min/max...przy normalnej jeździe i max 120 km/h , dlatego myślałem, że jest OK...A tu po ostrzejszej jezdzie wywaliło ten nieszczęsny płyn..
Dodam jeszcze, że jak zaobserwowałem, że wywaliło płyn przez zbiorniczek i po odkręceniu korka poziom się podniósł to niedolewałem tylko jechałem dalej...Po przejechaniu następnych 30-40 km płynu nie było widać wcale...Odkręciłem korek i ponownie poziom prawie max....
Kurcze w ASO sprawdzili czymś tam na obecności spalin czy oleju i powiedzieli, że z głowicą jest wszystko OK.... Zaczynam w to wątpić..Zapłaciłem 140 pln za diagnoze i co...????
Kurcze no ale żeczywiście płyn czysty, nie czuć nic, nie kopci na biało, twardośc węży raczej OK...to co nie tak...Zwalać głowice czy co.....????Panowie...
Panowie czy ponownie wymienić korek...??? Czy może być wadliwy..??? Czy coś z nagrzewnicą, może coś zapowietrzone...Pomysłów mi brak i mechanik do którego byłem a byłem u trzech nie wiedzą i nie postawią diagnozy trafnej nawet na 80%...
Panowie co robić, bo rozkładam ręce...
===========================================
Ponadtto przed momentem byłem sprawdzić mały wentylator...Mam w aucie klimatronika i jak go włącze to dóży wentylator się załącza...Wsiadłem do auta i przejechałem się bez włączonej klimy...Temperatura podeszła do 90 stopni zerkam na mały wentylator a on ani drgnie....Oczywiście płyn wciągneło prawie do zera. Odkręciłem korek i płyn podniusł się do prawie max....
Pozdro.....
Dalsze obserwacje nie przyniosły oczekiwanego rezultatu....
Przez kilka dni było OK...Dzisiaj jechałem po autostradzie jakieś 40km z prędkością 160 km/h i po przyjechaniu płynu co prawda nie wywaliło całkowicie ale było lekko poniżej min... Zaobserwowałem, że płyn musiał wywalić przez zbiorniczek bo koło filtra paliwa i obok zbiorniczka na błotniku oraz na podłużnicy był płyn... Oczywiście odkręciłem korek i płyn wrócił do stanu max. Przez kilka dni poziom był jak rozgrzane auto powyżej maxa jak ostygł to między min/max...przy normalnej jeździe i max 120 km/h , dlatego myślałem, że jest OK...A tu po ostrzejszej jezdzie wywaliło ten nieszczęsny płyn..
Dodam jeszcze, że jak zaobserwowałem, że wywaliło płyn przez zbiorniczek i po odkręceniu korka poziom się podniósł to niedolewałem tylko jechałem dalej...Po przejechaniu następnych 30-40 km płynu nie było widać wcale...Odkręciłem korek i ponownie poziom prawie max....
Kurcze w ASO sprawdzili czymś tam na obecności spalin czy oleju i powiedzieli, że z głowicą jest wszystko OK.... Zaczynam w to wątpić..Zapłaciłem 140 pln za diagnoze i co...????
Kurcze no ale żeczywiście płyn czysty, nie czuć nic, nie kopci na biało, twardośc węży raczej OK...to co nie tak...Zwalać głowice czy co.....????Panowie...
Panowie czy ponownie wymienić korek...??? Czy może być wadliwy..??? Czy coś z nagrzewnicą, może coś zapowietrzone...Pomysłów mi brak i mechanik do którego byłem a byłem u trzech nie wiedzą i nie postawią diagnozy trafnej nawet na 80%...
Panowie co robić, bo rozkładam ręce...
===========================================
Ponadtto przed momentem byłem sprawdzić mały wentylator...Mam w aucie klimatronika i jak go włącze to dóży wentylator się załącza...Wsiadłem do auta i przejechałem się bez włączonej klimy...Temperatura podeszła do 90 stopni zerkam na mały wentylator a on ani drgnie....Oczywiście płyn wciągneło prawie do zera. Odkręciłem korek i płyn podniusł się do prawie max....
Pozdro.....
[b]Człowiek jest wielki,nie przez to co ma,nie przez to kim jest,
nie przez to co posiada, lecz przez to, czym dzieli się z innymi.
Jan Paweł II[/b]
nie przez to co posiada, lecz przez to, czym dzieli się z innymi.
Jan Paweł II[/b]
- souler
- VWGolf.pl Killer
- Posty: 2515
- Rejestracja: pn gru 12, 2005 15:04
- Lokalizacja: Zabrze/Ruda Śląska
- Kontakt:
Ubywa... i wraca płyn chłodniczy
to po co korek zakładasz? zacznij jeździć bez niego.skończy się i tak wymianą uszczelki, ale jeszcze może trochę czasu minąć zanim puści zupełnie.
Był Dzik Power Diesel, jest Astra Turbo
Ubywa... i wraca płyn chłodniczy
A jeździłeś na w pół odkręconym korku tak jak pisałem?? czy płyn też wciąga?
Niestety przypadłość Twojego silnika jest bardzo, ale to bardzo podobna do mojego
Jeszcze sprawdź taką sytuację: przyjeżdżasz pod dom, nie odkręcaj korka, poczekaj aż cały silnik ostygnie(ze 3 godziny albo i więcej, lub zostaw na noc i z rana) i dopiero odkręć korek-czy płyn też na zimnym silniku się podnosi(kompresja wypycha do góry)??
Dywan suchy, może tak jak kolega pisał, nagrzewnica przepuszcza? Ściągnij osłony plastikowe i sprawdź podłogę pod dywanem.
Ja miałem chyba na 3 lub 4 cylindrze przeciek na tłok, mały ale był. po wymianie uszczelki płyn od 1500 km jest na tym samym poziomie i nie ma żadnych cudów z kompresją.
Panowie w ASO, jak byłem też byli zdziwieni jak im powiedziałem, że uszczelka będzie do wymiany
U mnie nie było sprawdzania, gdyż auto i tak szło do zmiany rozrządu, tylko była to moja decyzja, gdyż nie potrafili znaleźć rozwiązania mojej sytuacji.
Trochę mnie to kosztowało w serwisie, ale na 2 lata gwarancja.
Ja jeszcze miałem dziwną sytuację, że z tłumika wydobywała się woda(płyn?)-malutko, może ze dwa razy, ja dałem na większe obroty.
Sprawdzaj wszystko i cokolwiek co Ci wpadnie do głowy, lepiej dwa razy sprawdzić jak bulić kupę kasy i nie rozwiązać problemu
Niestety przypadłość Twojego silnika jest bardzo, ale to bardzo podobna do mojego
Jeszcze sprawdź taką sytuację: przyjeżdżasz pod dom, nie odkręcaj korka, poczekaj aż cały silnik ostygnie(ze 3 godziny albo i więcej, lub zostaw na noc i z rana) i dopiero odkręć korek-czy płyn też na zimnym silniku się podnosi(kompresja wypycha do góry)??
Dywan suchy, może tak jak kolega pisał, nagrzewnica przepuszcza? Ściągnij osłony plastikowe i sprawdź podłogę pod dywanem.
Ja miałem chyba na 3 lub 4 cylindrze przeciek na tłok, mały ale był. po wymianie uszczelki płyn od 1500 km jest na tym samym poziomie i nie ma żadnych cudów z kompresją.
Panowie w ASO, jak byłem też byli zdziwieni jak im powiedziałem, że uszczelka będzie do wymiany
U mnie nie było sprawdzania, gdyż auto i tak szło do zmiany rozrządu, tylko była to moja decyzja, gdyż nie potrafili znaleźć rozwiązania mojej sytuacji.
Trochę mnie to kosztowało w serwisie, ale na 2 lata gwarancja.
Ja jeszcze miałem dziwną sytuację, że z tłumika wydobywała się woda(płyn?)-malutko, może ze dwa razy, ja dałem na większe obroty.
Sprawdzaj wszystko i cokolwiek co Ci wpadnie do głowy, lepiej dwa razy sprawdzić jak bulić kupę kasy i nie rozwiązać problemu
Ubywa... i wraca płyn chłodniczy
@pyciek
Witaj i masz racje....Sprawdzam wszystko co moge i coraz bardziej skłania mnie decyzja o wymiane uszczelki...
Szlag mnie trafia....To co pisałeś sprawdziłem....Czyli po nocy jak płyn jest ''wciągnięty" to rano tak zostaje...Na lekko popuszczonym korku także. Pomaga dopiero odkręcenie korka...
Zwalałem także plastiki jak pisałeś, kilka dni temu, sucho...Wycieków raczej nie ma, obserwowałem cały dzień z kolegą...
Dzisiaj jeszcze na otwartym korku po przygazowaniu zaobserwowałem jak płyn robił się tzw metny.Nie był typowo różowy tylo taki jak bym wsypał coś do niego. Przypominało to jak do wody wsypałbym sody...., i ze zbiorniczka a raczej tam gdze powraca z takiego wzniesienia wydobywały się takie pęcherzyki powietrza.....Czy to nie świadczy o uszczelce..?. Przypomne, że w ASO nic nie stwierdzili. A może jak to Polskie aso są w błędzie..?? Udać się jeszcze do innego servisu...?? Jak sadzicie, czy wstawiać do warsztatu i zwalać głowice..???
Pozdro...
Witaj i masz racje....Sprawdzam wszystko co moge i coraz bardziej skłania mnie decyzja o wymiane uszczelki...
Szlag mnie trafia....To co pisałeś sprawdziłem....Czyli po nocy jak płyn jest ''wciągnięty" to rano tak zostaje...Na lekko popuszczonym korku także. Pomaga dopiero odkręcenie korka...
Zwalałem także plastiki jak pisałeś, kilka dni temu, sucho...Wycieków raczej nie ma, obserwowałem cały dzień z kolegą...
Dzisiaj jeszcze na otwartym korku po przygazowaniu zaobserwowałem jak płyn robił się tzw metny.Nie był typowo różowy tylo taki jak bym wsypał coś do niego. Przypominało to jak do wody wsypałbym sody...., i ze zbiorniczka a raczej tam gdze powraca z takiego wzniesienia wydobywały się takie pęcherzyki powietrza.....Czy to nie świadczy o uszczelce..?. Przypomne, że w ASO nic nie stwierdzili. A może jak to Polskie aso są w błędzie..?? Udać się jeszcze do innego servisu...?? Jak sadzicie, czy wstawiać do warsztatu i zwalać głowice..???
Pozdro...
[b]Człowiek jest wielki,nie przez to co ma,nie przez to kim jest,
nie przez to co posiada, lecz przez to, czym dzieli się z innymi.
Jan Paweł II[/b]
nie przez to co posiada, lecz przez to, czym dzieli się z innymi.
Jan Paweł II[/b]
- souler
- VWGolf.pl Killer
- Posty: 2515
- Rejestracja: pn gru 12, 2005 15:04
- Lokalizacja: Zabrze/Ruda Śląska
- Kontakt:
Ubywa... i wraca płyn chłodniczy
nam zupełnie nie przeszkadza, ze ty masz kłopot z autem, ale wymiany uszczelki nie unikniesz bąbelki świadczą o tym dobitnie. głowica na próbę ciśnieniową. żebyś mógł uspokoić swoje nerwy podjedź do innego mechanik i niech zbada obecność spalin w płynie. na ciepłym silniku.
Był Dzik Power Diesel, jest Astra Turbo
Ubywa... i wraca płyn chłodniczy
Niestety masz identyczne objawy kompresji płynu jak u mnie w Borze, przynajmniej na drodze internetowej korespondencji.
Na oczy myślę, że byłbym pewny co do Twojego problemu.
Kwestią czasu będzie, zanim pojawia się inne dolegliwości silnika
Ja miałem tylko kompresję i twarde węże, a silnik chodził tak jak trzeba i odpalał bez problemu
Myślę, że nie masz co zwlekać, tylko umawiać się na remont.
Za wszelkie efekty po wymianie uszczelki nie ponoszę odpowiedzialności
Na oczy myślę, że byłbym pewny co do Twojego problemu.
Kwestią czasu będzie, zanim pojawia się inne dolegliwości silnika
Ja miałem tylko kompresję i twarde węże, a silnik chodził tak jak trzeba i odpalał bez problemu
Myślę, że nie masz co zwlekać, tylko umawiać się na remont.
Za wszelkie efekty po wymianie uszczelki nie ponoszę odpowiedzialności
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 155 gości