Coś "klepie" VW Golf 1.9 tdi 1z
Moderatorzy: Michał_1977, italiano_83, G0 Karcio, Haki, Qto, marcin7x5, VIP
-
- Nowicjusz
- Posty: 10
- Rejestracja: śr lut 25, 2009 21:10
- Lokalizacja: szamotuły
- Kontakt:
To mój pierwszy post więc witam wszystkich serdecznie.
Co prawda nie mam golfa a audi a4, ale problemy z silnikiem identyczne.
Mój AHU klepie identycznie jak kolegi stasiekk19, znam też inną osobę której AFN klepie też podobnie i nie możemy dojść do ładu z tym dźwiękiem.
U mnie czasami dźwięk nie występuje, czasami znowu się pojawia, najbardziej to słychać jak ktoś już wcześniej napisał gdy auto stoi pod ścianą, albo z większej odległości od auta , lub gdy stoję z tyłu.
Wydaje mi się że nie są to popychacze - przykładałem drewniany kołek do pokrywy zaworów i nic poza szumem nie słychać, za to wtrysk sterujący stuka w rytm tego dźwięku.
Auto podłączałem pod vaga i w zasadzie nic nie ma niepokojącego poza korekcjami na wtryskach.
Nie są złe, ale są bardzo niestabilne. Dzisiaj np miałem w granicach 0.5 na wszystkich, czasami mam na jednym idealne na drugim 0.5 na trzecim 0.8, czasami na wszystkich w granicach 0.7, a czasami na wszystkich 0.00-0.2. Takie idealne żeby było śmieszniej potrafią być np dwa dni z rzędu, po czym coś się pierdzieli i się pogarszają ...
Kolega z AFN u którego też tak klepie też ma latające korekcje jak u mnie - od idealnych po słabe, dodam że kolega wymienił popychacze jednak nic to nie poprawiło w pracy auta...
Ostatnio zmniejszyłem dawkę z oryginalnej 3.0 na 4.0 i przez dwa dni była cisza, auto chodziło pięknie, choć korekcje latały jak zwykle, niestety do wczoraj, bo znowu klekot powrócił ...
Dzisiaj sprawdziłem napięcie na czujniku RSW i mam sporo za niskie - 0.660 zamiast 0.740, postaram się to wyregulować i mam cichą nadzieję że to to .
Może ktoś już też rozwiązał problem tego klekotu i się podzieli, albo może macie jakieś sugestie co mogę jeszcze sprawdzić.
Co prawda nie mam golfa a audi a4, ale problemy z silnikiem identyczne.
Mój AHU klepie identycznie jak kolegi stasiekk19, znam też inną osobę której AFN klepie też podobnie i nie możemy dojść do ładu z tym dźwiękiem.
U mnie czasami dźwięk nie występuje, czasami znowu się pojawia, najbardziej to słychać jak ktoś już wcześniej napisał gdy auto stoi pod ścianą, albo z większej odległości od auta , lub gdy stoję z tyłu.
Wydaje mi się że nie są to popychacze - przykładałem drewniany kołek do pokrywy zaworów i nic poza szumem nie słychać, za to wtrysk sterujący stuka w rytm tego dźwięku.
Auto podłączałem pod vaga i w zasadzie nic nie ma niepokojącego poza korekcjami na wtryskach.
Nie są złe, ale są bardzo niestabilne. Dzisiaj np miałem w granicach 0.5 na wszystkich, czasami mam na jednym idealne na drugim 0.5 na trzecim 0.8, czasami na wszystkich w granicach 0.7, a czasami na wszystkich 0.00-0.2. Takie idealne żeby było śmieszniej potrafią być np dwa dni z rzędu, po czym coś się pierdzieli i się pogarszają ...
Kolega z AFN u którego też tak klepie też ma latające korekcje jak u mnie - od idealnych po słabe, dodam że kolega wymienił popychacze jednak nic to nie poprawiło w pracy auta...
Ostatnio zmniejszyłem dawkę z oryginalnej 3.0 na 4.0 i przez dwa dni była cisza, auto chodziło pięknie, choć korekcje latały jak zwykle, niestety do wczoraj, bo znowu klekot powrócił ...
Dzisiaj sprawdziłem napięcie na czujniku RSW i mam sporo za niskie - 0.660 zamiast 0.740, postaram się to wyregulować i mam cichą nadzieję że to to .
Może ktoś już też rozwiązał problem tego klekotu i się podzieli, albo może macie jakieś sugestie co mogę jeszcze sprawdzić.
- munior
- Forumowy spamer :)
- Posty: 2307
- Rejestracja: sob lis 03, 2007 20:53
- Lokalizacja: Lublin
- Kontakt:
Oj coś ta ori dawka za duża ,z tego co ja wiem to ori dawka jest ok.4,4 mg.wiktorsam pisze:Ostatnio zmniejszyłem dawkę z oryginalnej 3.0 na 4.0
To faktycznie lipa i prawdopodobnie ktoś wsadził łapki do nastawnika a potem ustawił byle jak.Napięcie RSW powinno być 0,74 .Jak jest mniejsze lub większe to po prostu komp ma złe info o połozeniu pierścienia w pompie .Faktyczna wartość dawki w twoim przypadku jest wg.mnie w tym momencie wyższa niż ta widziana w VAGUwiktorsam pisze:Dzisiaj sprawdziłem napięcie na czujniku RSW i mam sporo za niskie - 0.660 zamiast 0.740,
Ostatnio zmieniony pt cze 11, 2010 13:19 przez munior, łącznie zmieniany 2 razy.
Sprzedam : Czysciutki ori nastawnik HDK z każdą wtyczką wystepujacą w tdi ,Tuningowy komputer 16 i 8 bit ,części do ecu 16 i 8 bit .Uszczelnioną pompę wtryskową do tdi ,wszystkie części do pomp vp37 ,dezaktywuję immo w sterownikach 1,9 tdi 028906021,038906018
W nastawnik nikt jeszcze łap nie wsadzał, wszędzie są oryginalne żółte plomby, ja dopiero go rozdziewiczę ( kolega z afn tak samo)
Poza tym i ja i kolega w AFN mamy problem od czasu do czasu z szarpaniem auta podczas ruszania jak się mocno zagrzeje, co też może powodowac nastawnik :/.
Tak to auto ma super moc jak na 90 ps (i to tez jest zastanawiające - idzie jak AFN), nie dymi na czarno nawet minimalnie, nie bierze oleju, odpala na dotyk czy w mrozy czy upały...
Virusa nie ma, boxa też.
Zacznę więc robotę chyba od tego czujnika.
Pozdrawiam
[ Dodano: 12 Cze 2010 16:20 ]
munior, tak się zastanawiałem nad tym moim klepaniem, i czy ja czasami nie mam właśnie jakiejś sporo za małej dawki ustawionej ?
Skoro gdy dawkę zmniejszam, czyli np przestawiam z 3.0 na 5.0 to napięcie na czujniku RSW rośnie, np z 1.380 na 1.420 V. Teraz skoro na samym zapłonie mam 0.640 to znaczy że na samym starcie mam zaniżone o 0.1V, więc po odpaleniu, zamiast np 1.380 naprawdę powinno być 1.480, a to pewnie odpowiada jakiejś wyżyłowanej dawce w rzeczywistości, np 6.0. I wtedy by się zgadzało to co u kolegi który założył wątek, że po zwiększeniu dawki klepanie ustało.
Czytałem też na tym forum wątek o regulacji tego czujnika, i w sumie by się zgadzało to co napisałem, gdyż jedna osoba miała zamiast 0.740 bapięcie 0.800 i po ustawieniu prawidłowego napięcia wskazania dawki z około 4.0 spadły na 3.2, czyli gdy napięcie na czujniku jest za wysokie na przekręconym zapłonie to faktyczna dawka jest większa niż na VAG, a gdy napięcie jest mniejsze, to i faktyczna dawka pewnie jest sporo mniejsza niż pokazuje VAG...
To by też się zgadzało z korekcjami na motorku, bo spotkałem się już kilka razy z teorią że przy wyżyłowanej dawce korekcje są gorsze niż na dużej. No i pewnie dla tego zaraz po odpaleniu auta silnik nie klepie, i korekcje są idealne, bo i więcej paliwa do zimnego jest podlewane ...
Poza tym i ja i kolega w AFN mamy problem od czasu do czasu z szarpaniem auta podczas ruszania jak się mocno zagrzeje, co też może powodowac nastawnik :/.
Tak to auto ma super moc jak na 90 ps (i to tez jest zastanawiające - idzie jak AFN), nie dymi na czarno nawet minimalnie, nie bierze oleju, odpala na dotyk czy w mrozy czy upały...
Virusa nie ma, boxa też.
Zacznę więc robotę chyba od tego czujnika.
Pozdrawiam
[ Dodano: 12 Cze 2010 16:20 ]
munior, tak się zastanawiałem nad tym moim klepaniem, i czy ja czasami nie mam właśnie jakiejś sporo za małej dawki ustawionej ?
Skoro gdy dawkę zmniejszam, czyli np przestawiam z 3.0 na 5.0 to napięcie na czujniku RSW rośnie, np z 1.380 na 1.420 V. Teraz skoro na samym zapłonie mam 0.640 to znaczy że na samym starcie mam zaniżone o 0.1V, więc po odpaleniu, zamiast np 1.380 naprawdę powinno być 1.480, a to pewnie odpowiada jakiejś wyżyłowanej dawce w rzeczywistości, np 6.0. I wtedy by się zgadzało to co u kolegi który założył wątek, że po zwiększeniu dawki klepanie ustało.
Czytałem też na tym forum wątek o regulacji tego czujnika, i w sumie by się zgadzało to co napisałem, gdyż jedna osoba miała zamiast 0.740 bapięcie 0.800 i po ustawieniu prawidłowego napięcia wskazania dawki z około 4.0 spadły na 3.2, czyli gdy napięcie na czujniku jest za wysokie na przekręconym zapłonie to faktyczna dawka jest większa niż na VAG, a gdy napięcie jest mniejsze, to i faktyczna dawka pewnie jest sporo mniejsza niż pokazuje VAG...
To by też się zgadzało z korekcjami na motorku, bo spotkałem się już kilka razy z teorią że przy wyżyłowanej dawce korekcje są gorsze niż na dużej. No i pewnie dla tego zaraz po odpaleniu auta silnik nie klepie, i korekcje są idealne, bo i więcej paliwa do zimnego jest podlewane ...
Ostatnio zmieniony sob cze 12, 2010 20:35 przez wiktorsam, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Gadatliwa bestia
- Posty: 520
- Rejestracja: czw cze 07, 2007 00:28
- Lokalizacja: hrubieszów
Na biegu jalowym regulacja dawki zmienia tylko odczyt w komputerze, rzeczywista dawka dalej jrst taka sama . Jedynie co sie zmienia to kat wtrysku .
Umnie tez troche klepie opoznilem sobie troche kat wtysku w mapie przy okazji montazu chipa i jest nieco lepiej . Silnik chodzi bardziej miekko na wolnych.
kiedys mialem passata przebieg ok 500tyskm chodzil super cichutko i miekko , tylko ciezko palil bo kompresja tylko ok 19bar byla
Umnie tez troche klepie opoznilem sobie troche kat wtysku w mapie przy okazji montazu chipa i jest nieco lepiej . Silnik chodzi bardziej miekko na wolnych.
kiedys mialem passata przebieg ok 500tyskm chodzil super cichutko i miekko , tylko ciezko palil bo kompresja tylko ok 19bar byla
Wyregulowałem napięcie na RSW na 0.740 v i okazało się że to co było niby dawką 3.0 było dawką około 5.6-6.0. Nie moglem zejść niżej niż jakieś 4.6-5.0 więc popuściłem nastawnik i ustawiłem dawkę na około 3.0.
Teraz czy na pewno dawka nie ma wpływu na pracę na biegu jałowym ? Bo jak przesadziłem z ustawieniem nastawnika i dałem dawkę w granicach 1.0 to silnik zaczął się dusić na wolnych.
Teraz na dawce 3.0 też mi się wydaje że pracuje inaczej jednak klepanie pozostało.
Najśmieszniejsze że nie mogę go zlokalizować czasami wydaje się że to gdzieś w okolicach 4 garnka, innym razem już tam tego tak nie słychać, stuka tez w rurze przed plecionką i na egr, generalnie wygląda jak by rezonansowało po całym silniku. Jak słucham tez pracy innych tdików to bardzo dużo pracuje podobnie, słychać to szczególnie dobrze z większej odległości jak się stanie za autem.
U mnie najlepiej słychać jak się stanie z boku auta od strony pasażera na wysokości tylnych drzwi i odejdzie na jakieś 2 metry, albo jak się stanie całkiem za autem. Zacząłem się zastanawiać czy to nie czasem coś z wydechem. Dźwięk bardzo podobny jak ten autora tematu, ale trochę cichszy - nie słychać tak mocno na otwartej masce ....
Teraz czy na pewno dawka nie ma wpływu na pracę na biegu jałowym ? Bo jak przesadziłem z ustawieniem nastawnika i dałem dawkę w granicach 1.0 to silnik zaczął się dusić na wolnych.
Teraz na dawce 3.0 też mi się wydaje że pracuje inaczej jednak klepanie pozostało.
Najśmieszniejsze że nie mogę go zlokalizować czasami wydaje się że to gdzieś w okolicach 4 garnka, innym razem już tam tego tak nie słychać, stuka tez w rurze przed plecionką i na egr, generalnie wygląda jak by rezonansowało po całym silniku. Jak słucham tez pracy innych tdików to bardzo dużo pracuje podobnie, słychać to szczególnie dobrze z większej odległości jak się stanie za autem.
U mnie najlepiej słychać jak się stanie z boku auta od strony pasażera na wysokości tylnych drzwi i odejdzie na jakieś 2 metry, albo jak się stanie całkiem za autem. Zacząłem się zastanawiać czy to nie czasem coś z wydechem. Dźwięk bardzo podobny jak ten autora tematu, ale trochę cichszy - nie słychać tak mocno na otwartej masce ....
- munior
- Forumowy spamer :)
- Posty: 2307
- Rejestracja: sob lis 03, 2007 20:53
- Lokalizacja: Lublin
- Kontakt:
A gdzie to wyczytałeś ?No oczywiście że ma ,poniżej 2mg zacznie się falowanie na jałowymwiktorsam pisze:Teraz czy na pewno dawka nie ma wpływu na pracę na biegu jałowym ?
Ostatnio zmieniony pn cze 14, 2010 14:41 przez munior, łącznie zmieniany 1 raz.
Sprzedam : Czysciutki ori nastawnik HDK z każdą wtyczką wystepujacą w tdi ,Tuningowy komputer 16 i 8 bit ,części do ecu 16 i 8 bit .Uszczelnioną pompę wtryskową do tdi ,wszystkie części do pomp vp37 ,dezaktywuję immo w sterownikach 1,9 tdi 028906021,038906018
Coś "klepie" VW Golf 1.9 tdi 1z
Ojciec ma 1z tylko że w passacie b4. Był jakiś problem ze wtryskiem sterującym, były błędy wzniosu iglicy. Zostały zakupione używane wtryski (4szt.). Kolo na warsztacie stwierdził, że są ok i coś tam poustawiał (domyślam się, że ciśnienia). Efekt jest taki, że coś zaczęło klepać. Podczas wymiany został urwany(złamany) jeden z wtryskiwaczy. Obawiałem się, że może coś wpadło do środka, ale mechanior twierdzi, że to niemożliwe. Moc też odczuwalnie mniejsza. Jedyny plus jest taki, że nie ma błędów, ale za to mniejsza moc i coś klepie Z tego co przeczytałem wyżej, problemem może być któryś z wtryskiwaczy. Korekty jednego z nich, wychodzą poza normę (+2,5) Mówicie, że warto próbować szukać wadliwego wtrysku? Wtrysk w VAG oznaczony jak 4 to który? Pierwszy od strony rozrządu czy ostatni?
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 220 gości