MYsle ze opisalme bardoz dokladnie , czekma teraz na wasze komentarze!!

Moderatorzy: Michał_1977, italiano_83, G0 Karcio, Haki, Qto, marcin7x5, VIP
No to masz wszystko jasne. Turbina do czyszczenia. Sztanga ma lekko pracować. Bardzo lekko. Mysle ze na butowanie jest juz za pózno. Nic to nie da. Poprostu po wyczyszczeniu turbawki staraj sie smigać nie do 2 tylko do 3 tyś obr i bedzie wszystko ok. A. Jak masz kata to go wywal. Dasz zyć turbinie i jeszcze go dobrze sprzedaz. Niekiedy jest lepiej by spalić 1l\100km wiecej niż co 6 miechów czyścić turbo z syfu. Ja po pierwszym razie miałem dokładnie tak samo. Kupiłem gablote , wyczyściłem i po 8 miechach sztanga beton. Zawalona tak ze masakra. Za 2 razem wyczyściłem, wywaliłem kata i po roku sztange moge najmniejszym palcem bez oporu ruszać jak mi sie chce. Ale tak jak pisze zmieniałem całkowicie styl jazdy.el_doctoro pisze:Now wiec bylem przy Golfiku, i sprawa wyglada tak :reka to ogolnie bardzo ciekzo chodiz ledwo co torche ja wcisnalem w dol, moze z milimetr, przy odpalaniu szczerze mowiac to wogole nie czuje zeby sie ruszyla, prszy dodawaniu gazu rowniez nie bardzo, przy gaszeniu silnika po jakichs 3 sekundach slychac jka zamyka sie ten zawor u gory, i w tym momencie sztanga delikatnie 2 razy podskakuje do gory (bardziej drga niz podskakuje bo zakres ruchu wynosi gdzies 1-2 milimetry)
MYsle ze opisalme bardoz dokladnie , czekma teraz na wasze komentarze!!
zimny chirurg
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 20 gości