1,9 , TD dziwne objawy, nie ci agnie, terkocze

[snabollskrieg]

no więc mechanik rozebrał to, okazało się że klin;/ Powiedział że zrobi szlifowanie wałka etc i wszystko razem wyjdzie ok 650-800 zł. Auto jak kupowałem dwa tygodnie temu nie miało żadnego złego objawu, pewnie można by to było stwierdzić dopiero po rozebraniu rozrządu, a kto coś takiego robi, jeszcze nie wiedząc wcześniej że ten silnik ma taka przypadłość. Myślicie że próbować ze sprzedawcą negocjować jakiś udział w kosztach naprawy? Mi to jak nic pachnie wada ukryta, i jestem przekonany że o tym wiedzial, bo musial mu sie np często sypać rozrząd.

[_model_]

Heh... Według mnie nic nie wskurasz. NIe koniecznie musiało się to objawiać poprzedniemu właścicielowi. Może dopiero Tobie to się stało. DObrze, że zrobisz to za wczasu i masz spokój, choć powinieneś wymienić wał z kołem na taki od TDI i masz wtedy święty spokój na reszte życia silnika.

[jhosef]

Mogłeś nie zauważyć ze kółko się giba, może nieco gorzej odpalał niż powinien. Więc widzisz, że sporo ryzykowałeś jadąc. Dobrze, ze dojechałeś, jakby nastąpiła kolizja to raczej musiałbyś szukać nowego silnika albo inwestowac sporo więcej niż 800 zet.

Ogólnie jeśli chodzi o kwestię wady ukrytej to niewiele raczej zdziałasz. Jak chcesz udowodnić sprzedającemu, że wiedział o takiej wadzie?
Skoro sam mówisz, ze było ok jak brałeś itp. Ogólnie jest bardzo ciężko odstąpić od umowy kupna sprzedaży jeśli kupujesz od osoby fizycznej. Lepiej sprawa się ma jak zakupujesz od firmy. W dziale porad prawnych znajdziesz pomoc.

[snabollskrieg]

wg prawa wada ukryta obciąża sprzedającego nawet jak o niej nie wiedział, ważne jest to że była zanim ją kupiłem a ja o niej nie wiedziałem, i wykryłem to w czasie przypadającym na rękojmię, tj 2 miesiące. Wstępnie konsultowałem się ze sprzedającym, umówiliśmy się na koszty po połowie, myślę że to sprawiedliwy układ, nie chcę dochodzić czy on o tej wadzie wiedział czy nie , wolę pozostać przy dobrej wierze w ludzką uczciwość, po prostu jak to na studencką kieszeń nie stać mnie aktualnie na pokrycie całości kosztów. Mam nadzieję że to już ostatni taki przypadek i będę w końcu mógł zacząć korzystac i cieszyć się z tego auta. Szacunek za trafną diagnozę drodzy forumowicze:) A mechanik przyznał że problemu z pompą przyszły mu do głowy dlatego, że myślał iż nie wspominałem o problemach z odpalaniem auta. Następnego dnia w serwisie jak go nie mogli odpalic zimnego pare minut to nie miał wątpliwości.

[SToRM]

wg prawa wada ukryta obciąża sprzedającego nawet jak o niej nie wiedział, ważne jest to że była zanim ją kupiłem a ja o niej nie wiedziałem, i wykryłem to w czasie przypadającym na rękojmię, tj 2 miesiące

Tak troche OT, ale rekojmia nie dotyczy osob fizycznych ktore sprzedawaja swoje rzeczy prywatne.
Pozatym, jako wlasciciel nie mam obowiazku znac sie na aucie. Prawem i obowiazkiem kupujacego jest zapoznanie sie ze stanem techniczym kupowanego auta. Jezeli bys poszedl do sadu, musialbys uowodnic ze sprzedajacy wiedzial i wadzie i ja celowo ukryj - co jest w zasadzie niemozliwym.
Jakbys kupil auto na fakture od firmy/osoby prowadzacej dzialanosc gospodarcza wtedy jest jak mowisz.

[snabollskrieg]

no to mija już półtora tygodnia odkąd auto jest w serwisie, udało się rozwiązac problem ściętego klina bez wyciągania wału, natomiast mechanicy jak skręcali silnik do kupy to jakąś śrubę u góry ( mocowanie pompy? Czy co tam jest) dokręcili 3 śrubami ok i 4 urwali gwint z kawałkiem korpusu. Super, naprawde super, spawanko, auto ma być dzisiaj do odbioru, mam go 3 tygodnie a już 1,5 siedzi w serwisie:)