Czy to wina pompy paliwa?? Problemy z odpalaniem.
Moderatorzy: Michał_1977, italiano_83, G0 Karcio, Haki, Qto, marcin7x5, VIP
Czy to wina pompy paliwa?? Problemy z odpalaniem.
Witam. Zaczęły się nieco niższe temperatury i moj Goferek zaczął się buntować rano przy uruchamianiu silnika. Problemy zaczynają się już gdy temperatura otoczenia spada poniżej +10st C!!! Wymieniłem już swiece żarowe (na pewno działają) i filterek paliwa. Słyszałem że to może być wina pompy albo wtryskiwaczy. Jak już odpali to przy energicznym przygazowaniu puszcza chmurę czarnego dymu. Może to coś z kątem początku wtrysku?? Jakie sugestie bo boję sie co będzie jak będą mrozy??
Może źle się wyraziłem. Ja nie gazuję zaraz po odpaleniu. miałem na myśli że cały czas puszcza chmurę przy takim przygazowanjiu naqwet jak jest ciepły. A oring był nowy razem z filtrem i weszło całkiem ciasno. Pęczerzyków powietrza w wężykach też nie ma więc nie wiem czy można wykluczyć zapowietrzanie??
1. swiece. to ze nowe to jeszcze nic nie znaczy. sprawdz bezpiecznik 80A na tablicy kolo lewej nogi. po prawe u gory. a najlepiej wymien na nowy.
2. jakie swiece. tez ma znaczenie. w praktyce tylko ngk sa pewne. cala reszta (bosch beru) zwlaszcza kupowane na allegro to jeden wielki znak zapytania.
3. paliwo. jego jakosc (na jakiej stacji kupujesz) i czy dostaje sie do silnika. jesli kupujesz gnojowke z podrzednych stacji gdzie do ropy nie leja depresatorow (sysbstancji zapobiegajacych krystalizacji parafiny niskich temperaturach) to zmien stacje. silnik bedzie ci za to wdzieczny. popatrz tez na przezroczysty przewod idacy od filtra paliwa do pompy wtryskowej czy nie pojawiaja sie pecherzyki powietrza (to raczej nie to).
4. ktos kiedys powiedzial ze zeby diesel ladnie zapalal w zimie to musza byc spelnione 3 warunki: prawidlowa kompresja (czyli szczelny silnik), wtryski nie moga "lac" (czyli musza prawidlowo rozpylac) i swiece musza dobrze grzac.
stawiam na to pierwsze. koszt naprawy jakies 7,50 brutto.
2. jakie swiece. tez ma znaczenie. w praktyce tylko ngk sa pewne. cala reszta (bosch beru) zwlaszcza kupowane na allegro to jeden wielki znak zapytania.
3. paliwo. jego jakosc (na jakiej stacji kupujesz) i czy dostaje sie do silnika. jesli kupujesz gnojowke z podrzednych stacji gdzie do ropy nie leja depresatorow (sysbstancji zapobiegajacych krystalizacji parafiny niskich temperaturach) to zmien stacje. silnik bedzie ci za to wdzieczny. popatrz tez na przezroczysty przewod idacy od filtra paliwa do pompy wtryskowej czy nie pojawiaja sie pecherzyki powietrza (to raczej nie to).
4. ktos kiedys powiedzial ze zeby diesel ladnie zapalal w zimie to musza byc spelnione 3 warunki: prawidlowa kompresja (czyli szczelny silnik), wtryski nie moga "lac" (czyli musza prawidlowo rozpylac) i swiece musza dobrze grzac.
stawiam na to pierwsze. koszt naprawy jakies 7,50 brutto.
"Skoro w człowieku liczy się przede wszystkim wnętrze,
to czemu w Playboy'u nie drukują zdjęć rentgenowskich?"
to czemu w Playboy'u nie drukują zdjęć rentgenowskich?"
Co miałeś na myśli z tym 7,50zł?? Ten bezpiecznik?? Ale napięcie na przewodzie świec żarowych czyli de facto na świecach jest. Świece przed założeniem sprawdzałem czy grzeją. Dowiedziałm się dzisiaj jeszcze że mam przedmuch z korka wlewu oleju. Nie wiem dokładnie co to oznacza. Mechanik powiedział mi że mam silnik do remontu a koszt to ok 1700zł Załamanie...
7,50 kosztuje bezpiecznik 80A. jak bedziesz mial chwile czasu to przyjrzyj sie mu. jesli wykazuje minimalne oznaki zuzycia to go wymien. mój kiedyś okazał sie być "spróchniały" i rozpadł się pod naciskiem śrubokręta. oznaki były takie jak u Ciebie: kręci znacznie dłużej niż jak jest ciepło a jak zapali to chmura jasnoniebieskiego dymu i wstyd na ulicy
to ze jest napięcie to jeszcze nic nie znaczy. liczy sie jeszcze, mówiąc po fachowemu wydajność prądowa całego okładu. jeśli bezpiecznik będzie już zużyty to nie będzie dawał odpowiedniej ilości prądu na świece a co za tym idzie jakość grzania będzie marna.
to ze jest napięcie to jeszcze nic nie znaczy. liczy sie jeszcze, mówiąc po fachowemu wydajność prądowa całego okładu. jeśli bezpiecznik będzie już zużyty to nie będzie dawał odpowiedniej ilości prądu na świece a co za tym idzie jakość grzania będzie marna.
"Skoro w człowieku liczy się przede wszystkim wnętrze,
to czemu w Playboy'u nie drukują zdjęć rentgenowskich?"
to czemu w Playboy'u nie drukują zdjęć rentgenowskich?"
oczywiscie ze mechanik tak powiedzial. w koncu z tego zyje. musi tak mowic bo nie wyremontowalby ani jednego samochodu.
po pierwsze to tak jak w przypadku lekarza ZAWSZE powinienes sie skonsultowac z innym mechanikiem. wydanie kasy na remont to rzecz niebagatelna. zwlaszcza kasy rzedu dwoch tysiakow. przynajmniej ta jest dla mnie
po drugie. opisz co zaobserwowales przy czynnosciach ktore wymienie:
- jak dlugo musisz teraz krecic rozrusznikiem a jak dlugo musiales wczesniej kiedy nie bylo problemow?
- czy praca silnika juz po odplaeniu jest rwana i szarpie czy rowna ale tylko puszcza dym?
- czy ubywa ci plynu chlodniczego?
- czy po otwarciu korka lub bagnetu wydobywa sie stamtad dym lub para?
- jaki jest kolor oleju na bagnecie (czarny czy brazowy)?
- czy blok silnika jest czysty (bez wyciekow)?
Jesli odpowiedz na ktores lub wiekszosc z ostanich 4 pytan brzmi pozytywnie MOZE to swiadczyc o cieknacej uszczelce pod glowica. do pelnego stwierdzenia tej dolegliwosci potrzebny jest pomiar kompresji na poszczegolnych garnkach.
po pierwsze to tak jak w przypadku lekarza ZAWSZE powinienes sie skonsultowac z innym mechanikiem. wydanie kasy na remont to rzecz niebagatelna. zwlaszcza kasy rzedu dwoch tysiakow. przynajmniej ta jest dla mnie
po drugie. opisz co zaobserwowales przy czynnosciach ktore wymienie:
- jak dlugo musisz teraz krecic rozrusznikiem a jak dlugo musiales wczesniej kiedy nie bylo problemow?
- czy praca silnika juz po odplaeniu jest rwana i szarpie czy rowna ale tylko puszcza dym?
- czy ubywa ci plynu chlodniczego?
- czy po otwarciu korka lub bagnetu wydobywa sie stamtad dym lub para?
- jaki jest kolor oleju na bagnecie (czarny czy brazowy)?
- czy blok silnika jest czysty (bez wyciekow)?
Jesli odpowiedz na ktores lub wiekszosc z ostanich 4 pytan brzmi pozytywnie MOZE to swiadczyc o cieknacej uszczelce pod glowica. do pelnego stwierdzenia tej dolegliwosci potrzebny jest pomiar kompresji na poszczegolnych garnkach.
"Skoro w człowieku liczy się przede wszystkim wnętrze,
to czemu w Playboy'u nie drukują zdjęć rentgenowskich?"
to czemu w Playboy'u nie drukują zdjęć rentgenowskich?"
- bburdach
- Mały gagatek
- Posty: 61
- Rejestracja: czw gru 07, 2006 10:27
- Lokalizacja: Ząbki/Warszawa/Łuków
- Kontakt:
u mnie wystepuje kilka z tych objawów tj.:rutek pisze:oczywiscie ze mechanik tak powiedzial. w koncu z tego zyje. musi tak mowic bo nie wyremontowalby ani jednego samochodu.
po pierwsze to tak jak w przypadku lekarza ZAWSZE powinienes sie skonsultowac z innym mechanikiem. wydanie kasy na remont to rzecz niebagatelna. zwlaszcza kasy rzedu dwoch tysiakow. przynajmniej ta jest dla mnie
po drugie. opisz co zaobserwowales przy czynnosciach ktore wymienie:
- jak dlugo musisz teraz krecic rozrusznikiem a jak dlugo musiales wczesniej kiedy nie bylo problemow?
- czy praca silnika juz po odplaeniu jest rwana i szarpie czy rowna ale tylko puszcza dym?
- czy ubywa ci plynu chlodniczego?
- czy po otwarciu korka lub bagnetu wydobywa sie stamtad dym lub para?
- jaki jest kolor oleju na bagnecie (czarny czy brazowy)?
- czy blok silnika jest czysty (bez wyciekow)?
Jesli odpowiedz na ktores lub wiekszosc z ostanich 4 pytan brzmi pozytywnie MOZE to swiadczyc o cieknacej uszczelce pod glowica. do pelnego stwierdzenia tej dolegliwosci potrzebny jest pomiar kompresji na poszczegolnych garnkach.
po odpaleniu troche przerywa i puszcza dosyć pokaźną białą - siwą chmure (jak tylko rusze znika szarpanie i dym)
ubywa płyny mniej wiecej litr na 1000 km (do tej pory myślałem że wycieka podczas jazdy z pod pompy wody bo zmieniałem niedawno)
olej czarny
na silniku można znależć trochę zacieków z oleju
czy to objawy walnietej uszczelki czy może głowica pęknięta? dodam że około 12000km temu była regenerowana (spawanie, nowe zawory prowadnice itp)
hmm. postaram sie usystematyzowac problem.
tzw. wysmarkanie uszczelki pod glowica moze przebiegac nastepujaco:
- ubytek pomiedzy cylindrem a atmosfera (skutek to brak kompresji i problemy przy odpalaniu) ciezkie do zdiagnozowania bez fachowego sprzetu (pomiar kompresji). na bloku silnika moze nie byc nic widac aczkolwiek najczesciej moga pojawiac sie wycieki (ropa).
- ubytek w uszczelce pomiedzy kanalem wodnym a atmosfera (ubywa nam wody w zbiornicznku, po bloku silnka cieknie plyn chlodniczy)
- ubytek pomiedzy kanalem olejowym a atmosfera (jak wyzej tyle ze dotyczy oleju)
- ubytek pomiedzy kanalem wodnym a cylindrem (ubywa wody, ciezko zapala, kopci na bialo zwlaszcza przy zapalniu i strasznie trzesie)
- ubytek pomiedzy kanalem olejowym a cylindrem (kopci na czarno)
- ubytek pomiedzy kanalem wody i kanalem oleju (zalezy w ktora strone co sie przedostaje: jak woda do oleju to dymi sie spod korka i bagnetu a z oleju robi sie emulsja, jesli wodu nie przedostaje sie duzo to moze tylko dymic, jesli duzo to olej ma kolor od ciemno do nawet jasnobrazowego i robi sie taka charakterystyczna breja natomista jak olej sie przedostaje do wody to w zbiorniczku pojawia sie olej).
i jescze jedno mk II sa niestety podatne na uszkodzenia plasrikowych króćców przy glowicy silnika (z przodu i od prawej strony). te czsci lubia bardzo peknac lu ciec. plynu ubywa ale moze nie byc widoczny bo odparuje na goracym silniku. trzeba sie przyjzec. zalezy jescze od stopnia pekniecia bo potrafi tez lac sie ciurkiem. plyn na goracym silniku objawia sie takim charakterystycznym smrodkiem po klapa.
tzw. wysmarkanie uszczelki pod glowica moze przebiegac nastepujaco:
- ubytek pomiedzy cylindrem a atmosfera (skutek to brak kompresji i problemy przy odpalaniu) ciezkie do zdiagnozowania bez fachowego sprzetu (pomiar kompresji). na bloku silnika moze nie byc nic widac aczkolwiek najczesciej moga pojawiac sie wycieki (ropa).
- ubytek w uszczelce pomiedzy kanalem wodnym a atmosfera (ubywa nam wody w zbiornicznku, po bloku silnka cieknie plyn chlodniczy)
- ubytek pomiedzy kanalem olejowym a atmosfera (jak wyzej tyle ze dotyczy oleju)
- ubytek pomiedzy kanalem wodnym a cylindrem (ubywa wody, ciezko zapala, kopci na bialo zwlaszcza przy zapalniu i strasznie trzesie)
- ubytek pomiedzy kanalem olejowym a cylindrem (kopci na czarno)
- ubytek pomiedzy kanalem wody i kanalem oleju (zalezy w ktora strone co sie przedostaje: jak woda do oleju to dymi sie spod korka i bagnetu a z oleju robi sie emulsja, jesli wodu nie przedostaje sie duzo to moze tylko dymic, jesli duzo to olej ma kolor od ciemno do nawet jasnobrazowego i robi sie taka charakterystyczna breja natomista jak olej sie przedostaje do wody to w zbiorniczku pojawia sie olej).
i jescze jedno mk II sa niestety podatne na uszkodzenia plasrikowych króćców przy glowicy silnika (z przodu i od prawej strony). te czsci lubia bardzo peknac lu ciec. plynu ubywa ale moze nie byc widoczny bo odparuje na goracym silniku. trzeba sie przyjzec. zalezy jescze od stopnia pekniecia bo potrafi tez lac sie ciurkiem. plyn na goracym silniku objawia sie takim charakterystycznym smrodkiem po klapa.
Ostatnio zmieniony wt paź 23, 2007 12:28 przez rutek, łącznie zmieniany 1 raz.
"Skoro w człowieku liczy się przede wszystkim wnętrze,
to czemu w Playboy'u nie drukują zdjęć rentgenowskich?"
to czemu w Playboy'u nie drukują zdjęć rentgenowskich?"
A więc:
- Muszę kręcić bardzo długo. Rano tak ze 3 sesje po 20-30 sek kręcenia po czym odpala (zaznaczam że nie wiem jak jest jak jest mróz)
-W lecie jak i jak temp jest powyzej 10 st C odpala bez problemu "na dotyk" nawet po tygodniowym postoju pod golym niebem
-Płynu chłodniczego mi nie ubywa i nie zauważyłem w nim oleju. Co prawda jest taki nieco szarawy jakby brudny ale mi sie wydaje że to jakiś syf z chłodnicy a nie olej.
-Ubywa mi za to olej. Tak średnio 1litr na 2-3 tys kilometrów. Zauważyłem że jak mi się włącza turo to puszcza delikatną szaro-niebieską chmurkę.
-Rano po odpaleniu kopci przez moment ale na czarno
-Kopci również na czarno przy raptownym dodawaniu gazu i jak "mu ciężko" np pod zdrową górke.
JAKIE WNIOSKI SZANOWNI TOWARZYSZE ZNAJĄCY SIĘ LEPIEJ NIŻ JA, BIEDNY ELEKTRYK
[ Dodano: 23 Paź 2007 16:55 ]
Dodam jeszcze że na po przejechaniu 20 km po takim powiedzmy 3-4 godzinnym postoju pali bez problemu. Na ciepłym silniku jest OK.
[ Dodano: 23 Paź 2007 16:55 ]
I nic nie daje dwukrotne czy nawet trzykrotne grzanie świec.
[ Dodano: 23 Paź 2007 16:59 ]
Aha i z pod korka oleju wydobywa się, że tak powiem dymek, taki szarawy, że tak powiem. Z bagnetu, że tak powiem cos tak troche, że tak powiem ducha ale dymu to nie zauważyłem, że tak powiem. A poza tym, że tak powiem to moim ulubionym, że tak powiem powiedzonkiem stało się, ŻE TAK POWIEM.
[ Dodano: 23 Paź 2007 17:52 ]
W okolicy miejsca gdzie wychodzi ta rurka, że tak powiem z bagnetem jest zapluty olejem i wogóle dołem jest troche zapluty. Olej na bagnecie jest czarny.
- Muszę kręcić bardzo długo. Rano tak ze 3 sesje po 20-30 sek kręcenia po czym odpala (zaznaczam że nie wiem jak jest jak jest mróz)
-W lecie jak i jak temp jest powyzej 10 st C odpala bez problemu "na dotyk" nawet po tygodniowym postoju pod golym niebem
-Płynu chłodniczego mi nie ubywa i nie zauważyłem w nim oleju. Co prawda jest taki nieco szarawy jakby brudny ale mi sie wydaje że to jakiś syf z chłodnicy a nie olej.
-Ubywa mi za to olej. Tak średnio 1litr na 2-3 tys kilometrów. Zauważyłem że jak mi się włącza turo to puszcza delikatną szaro-niebieską chmurkę.
-Rano po odpaleniu kopci przez moment ale na czarno
-Kopci również na czarno przy raptownym dodawaniu gazu i jak "mu ciężko" np pod zdrową górke.
JAKIE WNIOSKI SZANOWNI TOWARZYSZE ZNAJĄCY SIĘ LEPIEJ NIŻ JA, BIEDNY ELEKTRYK
[ Dodano: 23 Paź 2007 16:55 ]
Dodam jeszcze że na po przejechaniu 20 km po takim powiedzmy 3-4 godzinnym postoju pali bez problemu. Na ciepłym silniku jest OK.
[ Dodano: 23 Paź 2007 16:55 ]
I nic nie daje dwukrotne czy nawet trzykrotne grzanie świec.
[ Dodano: 23 Paź 2007 16:59 ]
Aha i z pod korka oleju wydobywa się, że tak powiem dymek, taki szarawy, że tak powiem. Z bagnetu, że tak powiem cos tak troche, że tak powiem ducha ale dymu to nie zauważyłem, że tak powiem. A poza tym, że tak powiem to moim ulubionym, że tak powiem powiedzonkiem stało się, ŻE TAK POWIEM.
[ Dodano: 23 Paź 2007 17:52 ]
W okolicy miejsca gdzie wychodzi ta rurka, że tak powiem z bagnetem jest zapluty olejem i wogóle dołem jest troche zapluty. Olej na bagnecie jest czarny.
[ Dodano: 24 Paź 2007 13:27 ]
@lazarz1
hmm... na odleglosc trudno cokolwiek poradzic ale nie sadze zeby to byla uszczelka pod glowica. objawem jej uszkodzenia nie sa problemy przy zapalaniu. ja bym szukal tu rozwiazania po stronie elektrycznej tzn mimo wszystko cos ze swiecami ale niekoniecznie one same. masz na pewno multimetr (w koncu elektryk) to zobacz czy masz wstepne podgrzewania swiec po otwarciu drzwi kierowcy. zapnij - na masie i + na listwie pradowej na swiecach i zobacz czy pojawia sie napiecie po otwarciu drzwi kierowcy i jak to wyglada podczas wlasciwego grzania ze stacyjki. sprawdz bezpiecznik kolo zboiorniczka wyrownawczego plynu i ten w kabinie.
puszczanie dymu podczas jazdy to normalka. pewnie masz juz ze 200 tys na blacie i usczelnienia nie trzymaja tak jak potrzeba. dopoki nie stawiasz zaslony dymnej jest ok. to raczej nie jest skutek wlasciwego problemu z zapalaniem. RACZEJ. ze tak powiem, ubytki oleju to moze tez byc wina jakiejs nieszczelnosci. stad to zaplucie. jakas uszczelka przy misce lub filtrze oleju.
wg mnie to raczej jest wina niewlasciwego podgrzewania silnika przez siwce niz uszczelki. przy uszczelce silnik najczscie pali od razu ale ma problemu bo sie krztusi i spala plun. co objawia sie dumienien na siwo-niebiesko.
czy wymieniales wszystkie 4 swiece? na jaka firme? jak sprawdzales ze grzeja?
@lazarz1
hmm... na odleglosc trudno cokolwiek poradzic ale nie sadze zeby to byla uszczelka pod glowica. objawem jej uszkodzenia nie sa problemy przy zapalaniu. ja bym szukal tu rozwiazania po stronie elektrycznej tzn mimo wszystko cos ze swiecami ale niekoniecznie one same. masz na pewno multimetr (w koncu elektryk) to zobacz czy masz wstepne podgrzewania swiec po otwarciu drzwi kierowcy. zapnij - na masie i + na listwie pradowej na swiecach i zobacz czy pojawia sie napiecie po otwarciu drzwi kierowcy i jak to wyglada podczas wlasciwego grzania ze stacyjki. sprawdz bezpiecznik kolo zboiorniczka wyrownawczego plynu i ten w kabinie.
puszczanie dymu podczas jazdy to normalka. pewnie masz juz ze 200 tys na blacie i usczelnienia nie trzymaja tak jak potrzeba. dopoki nie stawiasz zaslony dymnej jest ok. to raczej nie jest skutek wlasciwego problemu z zapalaniem. RACZEJ. ze tak powiem, ubytki oleju to moze tez byc wina jakiejs nieszczelnosci. stad to zaplucie. jakas uszczelka przy misce lub filtrze oleju.
wg mnie to raczej jest wina niewlasciwego podgrzewania silnika przez siwce niz uszczelki. przy uszczelce silnik najczscie pali od razu ale ma problemu bo sie krztusi i spala plun. co objawia sie dumienien na siwo-niebiesko.
czy wymieniales wszystkie 4 swiece? na jaka firme? jak sprawdzales ze grzeja?
Ostatnio zmieniony śr paź 24, 2007 13:28 przez rutek, łącznie zmieniany 2 razy.
"Skoro w człowieku liczy się przede wszystkim wnętrze,
to czemu w Playboy'u nie drukują zdjęć rentgenowskich?"
to czemu w Playboy'u nie drukują zdjęć rentgenowskich?"
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 125 gości