Hałasujący pasek wielorowkowy
: czw gru 27, 2007 14:11
Witam, z racji tego że drgający i hałasujący pasek doprawadzał mnie do furii podjechałem do mechanika.
Podejrzewałem łożyska alternatora, ze względu na to że po włączeniu świateł lub innych odbiorników prądu drgania i hałas nabierały na sile.
Mechanik stwierdził jednak że to nie napinacz, ani rolka napinacza, ani tym bardziej łożyska tylko wyrobiona jest ta tuleja w której poprowadzony jest napinacz...
Podobno część jest droga, a wymiana skomplikowana (demontowanie pompy wody, termostatu, grzebanie przy rozrządzie).
Na potwierdzenie dociskał od góry drewnianym kołkiem ten kawałek napinacza przed rolką i faktycznie drgania troche ustawały.
Sam również twierdził że ma tak w passacie i oprócz tego że hałasuje to nic złego się nie dzieje oraz kazał wozić zapasowy pasek, gdyż przy wysokich obrotach może go zerwać (już widzę siebie zmieniającego pasek w rowie )
Powiedzcie mi czy ta część faktycznie może być odpowiedzialna, czy koleś po prostu nie wie co mówi?
Podejrzewałem łożyska alternatora, ze względu na to że po włączeniu świateł lub innych odbiorników prądu drgania i hałas nabierały na sile.
Mechanik stwierdził jednak że to nie napinacz, ani rolka napinacza, ani tym bardziej łożyska tylko wyrobiona jest ta tuleja w której poprowadzony jest napinacz...
Podobno część jest droga, a wymiana skomplikowana (demontowanie pompy wody, termostatu, grzebanie przy rozrządzie).
Na potwierdzenie dociskał od góry drewnianym kołkiem ten kawałek napinacza przed rolką i faktycznie drgania troche ustawały.
Sam również twierdził że ma tak w passacie i oprócz tego że hałasuje to nic złego się nie dzieje oraz kazał wozić zapasowy pasek, gdyż przy wysokich obrotach może go zerwać (już widzę siebie zmieniającego pasek w rowie )
Powiedzcie mi czy ta część faktycznie może być odpowiedzialna, czy koleś po prostu nie wie co mówi?