niska kompresja = koniec silnika??
: wt mar 11, 2008 15:50
Witam,
Dostałem dzisiaj przykrą wiadomość od mechanika, otóż na podstawie pomiarów kompresji w moim golfie stwierdził on, że silnik się skończył. Na każdym cylindrze wyszło mu po 20 atm, podczas gdy minimum to 26 atm.
Ja natomiast mam spore watpliwości co do tej diagnozy, bo z tego co wiem silnik się nie kończy z dnia na dzień, a w tym przypadku auto chodziło normalnie, nie było problemów, nie brało oleju, i nagle coś się zepsuło, zaczołem mieć problemy z odpaleniem, chmura dymu, dopiero po kilku minutach jak silnik się rozgrzeje chodzi normalnie. Początkowo okazało się, że pasek rozrządu przeskoczył o jeden ząbek. Właściwe ustawienie niestety nic nie dało.
Nie wiem, być może ten przeskok paska rozrządu spowodował jakieś uszkodzenia, które teraz odbijają się na ciśnieniu w cylindrach.
Dodam, że rok temu sprawdzałem kompresję, wyszło 31, 32, 32, 26. Jeden cylinder faktycznie kulał, ale pozostałe były OK.
Dostałem dzisiaj przykrą wiadomość od mechanika, otóż na podstawie pomiarów kompresji w moim golfie stwierdził on, że silnik się skończył. Na każdym cylindrze wyszło mu po 20 atm, podczas gdy minimum to 26 atm.
Ja natomiast mam spore watpliwości co do tej diagnozy, bo z tego co wiem silnik się nie kończy z dnia na dzień, a w tym przypadku auto chodziło normalnie, nie było problemów, nie brało oleju, i nagle coś się zepsuło, zaczołem mieć problemy z odpaleniem, chmura dymu, dopiero po kilku minutach jak silnik się rozgrzeje chodzi normalnie. Początkowo okazało się, że pasek rozrządu przeskoczył o jeden ząbek. Właściwe ustawienie niestety nic nie dało.
Nie wiem, być może ten przeskok paska rozrządu spowodował jakieś uszkodzenia, które teraz odbijają się na ciśnieniu w cylindrach.
Dodam, że rok temu sprawdzałem kompresję, wyszło 31, 32, 32, 26. Jeden cylinder faktycznie kulał, ale pozostałe były OK.