Strona 1 z 1

Mokre turbo w AAZ

: pt mar 14, 2008 20:51
autor: S1BART1
Witam serdecznie,
pisze w imieniu kolegi ktory jest w posiadaniu golfika ale niestety niema dostepu do neta
Ma pewien problem z nim. Jesienia zostalo zregenerowane turbo (a dokladniej podmienione) w firmie w okolicach Wroclawia ktora zajmuje sie regeneracja turbinin wszystko bylo ok do okolo miesiaca temu ,wtedy zauwazyl wyciek oleju z okolic kolanaka laczacego turbo z kolektorem ssacym.Po wytarciu oleju i zmianie opasek nic sie nie poprawilo dalej jest mokro,odzcepilismy weza od odpowietrzania silnika ktory laczy sie z wezem "ssacym" (miedzy filtrem a turbina),sam waaz ssacy zostal zasliepiony zeby nielapal lewego powietrza (z poza filtra) Dalej turbo mokre w srodku.Pojechal do firmy ktora wymieniala suszarke i stwierdzili ze to wina padnietych uszcelniaczy na zaworach
Wedlug mnie taka usterka to wskazuje na to ze turbina sie konczy , a wypowiedz firmy ze to wina uszczelniaczy swiadczy ze to jakies barany a nie firma ktora zajmuje sie regeneracja turosprezarek
Ja mam tylko pytanko czy moja dniagnoza jest sluszna czy moze sie myle

Problem dotyczy VW Golf 3 1.9 TD AAZ z 94 roku

: pt mar 14, 2008 21:46
autor: Lukas-182
Duże prawdopodobieństwo, że to uszczelniacze na zaworach albo pierścienie olejowe. Miałem identyczną sytuacje, zregenerowałem turbo i po jakimś miesiącu zauważyłem, że strasznie kopci i olej wychodzi spod węża do kolektora ssącego, wymontowałem sprężarkę, oddałem do reklamacji i nic nie było z turbo, sprawdzali ją na stole i nic, ideał :) , wymieniłem pierścienie, cały komplet, a także uszczelniacze i jest spokój, już ponad rok. Tak więc, może jednak warto sprawdzić uszczelniacze...

: pt mar 14, 2008 22:39
autor: arturo
A ile oleju bierze na 10000 jak nie więcej jak litr to nie ma sie co czepiać
U kumpla w passacie AAZ turbo jest zasyfione i zrobił nim już 100tyś km i dalej jest tak samo zasyfione poprostu te silniki tak mają.

: sob mar 15, 2008 00:22
autor: Lukas-182
arturo pisze:A ile oleju bierze na 10000 jak nie więcej jak litr to nie ma sie co czepiać
U kumpla w passacie AAZ turbo jest zasyfione i zrobił nim już 100tyś km i dalej jest tak samo zasyfione poprostu te silniki tak mają.
Dobrze piszesz !!! Jeśli masz padnięte turbo, uszczelniacze i pierścienie to może ci nawet zeżreć litr oleju na 1000km, a jak pałujesz auto to grubo więcej.

Najlepiej, to weź zdejmij wąż z doloty turbiny i sprawdź luzy na wirniki (po regeneracji nie powinno ich być, nawet po miesiącu) no i czy nie ma tam dużej ilości oleju, jeśli jest, to wytrzyj do sucha, załóż, zrób z parę km, dając się wyszaleć sprężarce i ponownie zdejmij wąż, jeśli znów jest porządnie zasyfione, to padły uszczelniacze olejowe na wirniku i chlapie olejem...wtedy do reklamacji

Trochę sie obyłem w tym temacie, więc wiem co pisze... pozdro

: ndz mar 16, 2008 08:24
autor: S1BART1
Jesli chodzi o zuzycie oleju to jetesmy na etapie spradzania tego
sprubujemy zrobic jeszcze tak :odepniemy weza o odmy idacego do weza dolotoego i zaslepimy weza dolotowego i zdejmiemy kolanko laczace turbo z kolektorem ssacym ,pojezdzimy be turbiny parek albo parenascie kilometrow i zobaczymy jak yglada srodu po przejechaniu (czy bedzie olej w sprezarce czy nie)
Sama turbina byla robiona w firmie "BARPOL" w Borowej ul. Lipowa 3 (w okolicach Wroclawia) Moze ktos z was slyszal o tej firmie i sie wypowie czy to sa pasciaze czy raczej pozadnie robia

: ndz mar 16, 2008 21:11
autor: Lukas-182
S1BART1 pisze:Sama turbina byla robiona w firmie "BARPOL" w Borowej ul. Lipowa 3 (w okolicach Wroclawia)
Nic ci nie powiem o tej firmie, ale chyba tak źle nie może być. Przecież turbina jest sprawdzana na stole przed oddaniem klientowi i tak szybko paść nie może, no chyba, że źle był zamontowana, bardzo ważne jest pierwsze założenie turbo, po założeniu należy ja zalać olejem, odpalić i zostawić autko na jakiś czas aby pochodziło na wolnych obrotach, potem przez jakiś czas nie butować autka.
Pracowałem niedawno w firmie regenerującej turbo i były takie przypadki, że gościu na drugi dzień przyjeżdżał z reklamacją, że strasznie kopci. Nie zalał oleju, założył i na drogę i w palnik, aby przetestować, głupota ludzka nie zna granic, zerwał uszczelniacze na wirniku i olej żarła. Turbosprężarki to kruchy sprzęt i należy o nie dbać.

Zrób tak jak napisałeś powyżej, najpierw wyeliminować wszystko co może być za to odpowiedzialne, a jak wszystko dobre to do reklamacji z turbo.

Pozdro...

: pn mar 24, 2008 15:30
autor: patrykk
ja tez juz mam chyba 4 turbinke pierw mi mowili ze mam uszczelniacze walniete to dalem robic bo mi sie nie chcialo samemu. ale jak patrzalem przy odbiorze zrobionej turbiny to nawet w tedy mialy luz jedna byla zarabista szedl jak buza ale po pol roku naraz przestal ciagnac. teraz czekam az bedzie pogoda i wymienie sobie pierscienie i te uszczelniacze jeszcze i zobacze co bobedzie mysle ze nie bedzie lykac oleju bo jak depne to na odcinku 50 km umi nawet lykna mi jakies 2mm na bagnecie czyli sporo