Wsteczny i 1 bieg ze zgrzytem reszta bardzo ciężko
: sob mar 29, 2008 14:36
Problem wygląda następująco:
od pewnego czasu biegi zaczeły mi ciężko wchodzić, na początek 1 bieg, czasami na skrzyżowaniu musiałem pare razy przeładować sprzęgło zanim mi wchodził. W obecnej chwili jest tragedia wsteczny za każdym razem wchodzi ze zgrzytem (sprzegło do podło - bez wątpliwości) jedynka czasami uda się wrzucić bez zgrzytu ale mam specjalną technikę bo każdy jak wsiada i wrzuca normalnie to zgrzzzzzyt
Reszta biegów wchodzi w miare spoko czasami też coś zgrzytnie ale to sporadycznie. Biegi wchodzą tak jak by do połowy i trzeba je dopychać do końca, czasami wręcz nie da się nic zrobić można stać minutę i naciskać sprzęgło aż się uda ...
Na zgaszonym motorze biegi też bardzo ciężko śmigają.
Sprzęgło bierze mi przy samym dole (to chyba dobrze bo mi to odpowiada bardzo)ok 5-7 cm nad podłogą, nie przepuszcza ciągnie super.
Wizyta u pierwszego mechanika:
Powiedział, że trzeba trochę podnieść pedał sprzęgła bo być może nie wysprzęgla do końca
powiedział, że jest to hydrauliczne sprzęgło i nic nie da się zrobić - samo się reguluje
Wizyta u drugiego mechanika:
od razu powiedział, że cos jest nie tak z tarczą, że trzeba rozebrać całe sprzęgło, całą skrzynie i się zobaczy co jest nie tak... gdy mu powiedziałem, że jest u mnie dwumas od razu powiedział, że to może być też dwumas.
Według mnie przyczyna tkwi chyba(?) w skrzyni? Gdzieś czytalem, że ludzie podciągają jakieś cięgna w skrzyni ale nie wiem czy to to. No sam nie wiem co mam myśleć, jak spytałem czy może to wina oleju lub jego braku w skrzyni to nie dopuszczali takiej możliwości nawet, dolałem płynu hamulcowego myślałem, że może w tym tkwi wina nic z tego.
Opadają mi ręce, wydam hajs na podzespoły a i tak będzie to samo znając życie...
Pomocy
Jest ktoś godny polecenia w okolicach B-stoku ??
od pewnego czasu biegi zaczeły mi ciężko wchodzić, na początek 1 bieg, czasami na skrzyżowaniu musiałem pare razy przeładować sprzęgło zanim mi wchodził. W obecnej chwili jest tragedia wsteczny za każdym razem wchodzi ze zgrzytem (sprzegło do podło - bez wątpliwości) jedynka czasami uda się wrzucić bez zgrzytu ale mam specjalną technikę bo każdy jak wsiada i wrzuca normalnie to zgrzzzzzyt
Reszta biegów wchodzi w miare spoko czasami też coś zgrzytnie ale to sporadycznie. Biegi wchodzą tak jak by do połowy i trzeba je dopychać do końca, czasami wręcz nie da się nic zrobić można stać minutę i naciskać sprzęgło aż się uda ...
Na zgaszonym motorze biegi też bardzo ciężko śmigają.
Sprzęgło bierze mi przy samym dole (to chyba dobrze bo mi to odpowiada bardzo)ok 5-7 cm nad podłogą, nie przepuszcza ciągnie super.
Wizyta u pierwszego mechanika:
Powiedział, że trzeba trochę podnieść pedał sprzęgła bo być może nie wysprzęgla do końca
powiedział, że jest to hydrauliczne sprzęgło i nic nie da się zrobić - samo się reguluje
Wizyta u drugiego mechanika:
od razu powiedział, że cos jest nie tak z tarczą, że trzeba rozebrać całe sprzęgło, całą skrzynie i się zobaczy co jest nie tak... gdy mu powiedziałem, że jest u mnie dwumas od razu powiedział, że to może być też dwumas.
Według mnie przyczyna tkwi chyba(?) w skrzyni? Gdzieś czytalem, że ludzie podciągają jakieś cięgna w skrzyni ale nie wiem czy to to. No sam nie wiem co mam myśleć, jak spytałem czy może to wina oleju lub jego braku w skrzyni to nie dopuszczali takiej możliwości nawet, dolałem płynu hamulcowego myślałem, że może w tym tkwi wina nic z tego.
Opadają mi ręce, wydam hajs na podzespoły a i tak będzie to samo znając życie...
Pomocy
Jest ktoś godny polecenia w okolicach B-stoku ??