Strona 1 z 1

Odpala i gaśnie po sekundzie

: śr maja 13, 2009 08:41
autor: david90
Witam,
panowie otóż mam mały problem, autko chodziło wyśmienicie do wczoraj, zajeżdżam pod dom, normalnie zgasiłem samochód. Po 3 godzinkach wsiadam do auta ja tu do palenia a tu klapa.
Włączam zapłon (migną świece, palą 3 czerwone kontrolki - niby wszystko ok) próbuję odpalić, auto odpala na ułamek sekundy i gaśnie. W momencie gaśnięcie mignie kontrolka od świec żarowych.
Wyciągałem ten cały sterownik z przekaźnikami gdzie miałyby być zimne luty, poprawiłem całą płytkę. Zero zmian.

Auto udaje się odpalić i pracuje jak najbardziej prawidłowo sposobem, który wyniuchał jeden z forumowiczów bo miał podobny przypadek. Trzymamy auto cały czas na rozruszniku i jednocześnie gaz do spodu aż wejdzie powyzej 2.5 tys obrotów. Puszczamy rozrusznik, obrotomierz spada do 0. (silnik pracuje) i po ułamku sekundy obrotomierz normalnie wskazuje juz obroty. Auto śmiga.
Ale co to za odpalanie :/

Kupić nowy przekaźnik 109 ?
PS. Próbowałem juz z plusa na krótko podawać napięcie na elektrozawór w pompie. Również nie odpalił, no chyba ze wyzej opisanym sposobem.

Panowie co to moze być ?

: śr maja 13, 2009 09:58
autor: Ceglarz
david90, Podłączałeś pod Vaga? Miałem taki przypadek w Passacie B4, koleś mówi, ze kostka nowa kilka dni temu kupiona. Kręcił i po sekundzie dwóch gasł. Gdy trzymało się gaz to szarpnął i zaczynał pracować. Vag pokazał błąd "zacisk alternatora", kostka została wymieniona na nową i problemy ustały.

: śr maja 13, 2009 14:42
autor: mivhal_f
mialem podobny problem, niebylo zadnych bledow na vagu a okazalo sie ze to wina kostki stacyjki...wymienilem i jak reka odjal...koszt ok 40zl

: śr maja 13, 2009 15:29
autor: david90
Na VAGa jade za godzinke. Napiszę czy pokazało błędy, ewentualnie jakie.

: śr maja 13, 2009 16:30
autor: piter_s
jak odpali i od razu gaśnie to też może być coś z imo, albo kostka jak piszą koledzy.

: czw maja 14, 2009 09:50
autor: david90
Immo w aucie nie ma. A komputer nie pokazał błędów. Jeszcze po krótkich oględzinach doszedłem do wniosku ze wystarczy przy rozruchu przygazować tak na 1100 obrotów i auto nie zgaśnie, co dało mi do myślenia ze kostka rozłącza zapłon na ułamek sekundy.
Kupiłem, założyłem i autko elegancko pali.
Kostka: 18zł
Robocizna: dwa piwa
Wrażenia z jazdy: bezcenne :)

: czw maja 14, 2009 18:10
autor: piter_s
david90 pisze:ze kostka rozłącza zapłon na ułamek sekundy.
dokładnie odcina paliwo przez zaworek.
no to problem rozwiązany.

: śr kwie 07, 2010 20:36
autor: wasiel
Może ja coś dodam, mam podobny problem który się nasila, początkowo jak by się pompa wieszała ale póżniej było ok, ale teraz widzę że to problem jak u david 90 "chyba" przynajmniej takie ojawy tylko że do tego dochodzi to że mam gaz, mianowicie: auto stoi całą noc odpalam na BP na dotyk, zapala bez niczego po czym gaśnie, ale już kolejna próba nie tak od razu odpala, jakiś czas kręci 10s i jak dodam troszkę gazu to wtedy odpali ale żeby nie zgasł daje w pedał na ponad 2000 obr i przełączy na gaz i sobie chodzi .. jest ok a jak zaraz przełacze na BP to momentalnie gaśnie ?????? dodam że wzrosło spalanie gazu z około 10 na 16 L :grrr: jakieś sugestie ... :)
Z tym że ja mam 1.4 ABD

Trochę się zagapiłem i nie zauważyłem ze to chodzi o TDI ale mam podobny problem więc może będzie podobne rozwiązanie, tylko czy oby to ta kostka i zapłon ????

[ Dodano: 08 Kwi 2010 14:05 ]
Hmmm może powieniem dać to gdzie indziej ? choć były podobne tematy ale ten wydaje się najbardziej zbliżony do mojego....