Odpala i gaśnie po sekundzie
: śr maja 13, 2009 08:41
Witam,
panowie otóż mam mały problem, autko chodziło wyśmienicie do wczoraj, zajeżdżam pod dom, normalnie zgasiłem samochód. Po 3 godzinkach wsiadam do auta ja tu do palenia a tu klapa.
Włączam zapłon (migną świece, palą 3 czerwone kontrolki - niby wszystko ok) próbuję odpalić, auto odpala na ułamek sekundy i gaśnie. W momencie gaśnięcie mignie kontrolka od świec żarowych.
Wyciągałem ten cały sterownik z przekaźnikami gdzie miałyby być zimne luty, poprawiłem całą płytkę. Zero zmian.
Auto udaje się odpalić i pracuje jak najbardziej prawidłowo sposobem, który wyniuchał jeden z forumowiczów bo miał podobny przypadek. Trzymamy auto cały czas na rozruszniku i jednocześnie gaz do spodu aż wejdzie powyzej 2.5 tys obrotów. Puszczamy rozrusznik, obrotomierz spada do 0. (silnik pracuje) i po ułamku sekundy obrotomierz normalnie wskazuje juz obroty. Auto śmiga.
Ale co to za odpalanie :/
Kupić nowy przekaźnik 109 ?
PS. Próbowałem juz z plusa na krótko podawać napięcie na elektrozawór w pompie. Również nie odpalił, no chyba ze wyzej opisanym sposobem.
Panowie co to moze być ?
panowie otóż mam mały problem, autko chodziło wyśmienicie do wczoraj, zajeżdżam pod dom, normalnie zgasiłem samochód. Po 3 godzinkach wsiadam do auta ja tu do palenia a tu klapa.
Włączam zapłon (migną świece, palą 3 czerwone kontrolki - niby wszystko ok) próbuję odpalić, auto odpala na ułamek sekundy i gaśnie. W momencie gaśnięcie mignie kontrolka od świec żarowych.
Wyciągałem ten cały sterownik z przekaźnikami gdzie miałyby być zimne luty, poprawiłem całą płytkę. Zero zmian.
Auto udaje się odpalić i pracuje jak najbardziej prawidłowo sposobem, który wyniuchał jeden z forumowiczów bo miał podobny przypadek. Trzymamy auto cały czas na rozruszniku i jednocześnie gaz do spodu aż wejdzie powyzej 2.5 tys obrotów. Puszczamy rozrusznik, obrotomierz spada do 0. (silnik pracuje) i po ułamku sekundy obrotomierz normalnie wskazuje juz obroty. Auto śmiga.
Ale co to za odpalanie :/
Kupić nowy przekaźnik 109 ?
PS. Próbowałem juz z plusa na krótko podawać napięcie na elektrozawór w pompie. Również nie odpalił, no chyba ze wyzej opisanym sposobem.
Panowie co to moze być ?