Jako ze jestem nowy

Mianowicie nie zaleznie od warunkow termicznych silnika i temperatury zewnetrznej musze trzymac furke na rozrusznik na 3-5 obrotow, zdarza sie a i owszem ze totalnie zlapie zly humorek i wogole nie chce zapalic, musze wtedy wylaczyc zaplon i dopiero odpali ale oczywisce po owczesniejszym kreceniu (czy cieply czy zimny schemat ten sam).
Walcze juz od dluzszego czasu z problem i mimo ze
1. Rozrusznki zrobiony kreci jak dziki
2. Aku nowe
3. Vag zadnych bledow
4. Modyfikacje dawki startowej (zwiekszenie) nic nie daly palil tak samo wiec wrocilem
do ustawien fabrycznych
5. Wymieniony czujnik polozenia walu na nowy
6. Nowe swiece zarowe NGK
to nadal nie moge pozbyc sie problemu. Moze ktos z Was borykal sie z tego typu problemem i go rozwiazal.
Bede wdzieczny za wszelkie sugestie i uwagi co mozna jeszcze zrobic zeby pozbyc sie tego denerwujacego problemu
Pozdrawiam