Problem ale czy z rozrusznikiem?
: pn sty 18, 2010 20:51
Witam.
Może ktoś będzie w stanie mi pomóc.
Problem mojego golfa IV (tdi asv 240.000km) polega na tym, że kilka dni temu na ciepłym silniku stanąłem na stacji benzynowej, zgasiłem motor i jak wróciłem to kilka razy musiałem kręcić kluczykiem bo nie chciał zabrać. Po przekręceniu kluczyka tak jakby zaczynał kręcić rozrusznik i zaraz tak jakby puścił i wydawał dziwny dźwięk tak jakby szelestu czy coś takiego. wydawało mi się że rozrusznik się tylko kręci i nic nie stawia mu oporu jak to mam miejsce przy prawidłowym rozruchu. Kilka razy musiałem przekręcać kluczyk aż zaskoczył. Pojechałem do teścia elektryka powiedziałem mu w czym problem niestety autko odpalało na dotyk i nie mogłem pokazać mu jak się zachowywał rozrusznik. Zasugerował żeby jeszcze pojeździć i zobaczyć, podskoczyć jak problem się pojawi ponownie i zasugerował że może to być bendix. Powiedziałem, że nie będę ryzykował i żeby wymienił ten bendix. Po wymianie siadam i odpalam i wszystko ok, później gaszę i znowu problem-to samo co na stacji benzynowej i tak 10 razy pod rząd. Teściu patrzył się na silnik jak ja kręciłem i mówił, że pasek się kręci więc to nie rozrusznik ale nic mu nie przyszło do głowy. Potem jeszcze kilkanaście razy odpalałem auto i za każdym razem palił na dotyk. Obawiam się że usterka się jednak sama nie naprawiła i dopadnie mnie w najmniej oczekiwanym momencie.
Z góry dziękuję za jakiekolwiek podpowiedzi i pozdrawiam.
Może ktoś będzie w stanie mi pomóc.
Problem mojego golfa IV (tdi asv 240.000km) polega na tym, że kilka dni temu na ciepłym silniku stanąłem na stacji benzynowej, zgasiłem motor i jak wróciłem to kilka razy musiałem kręcić kluczykiem bo nie chciał zabrać. Po przekręceniu kluczyka tak jakby zaczynał kręcić rozrusznik i zaraz tak jakby puścił i wydawał dziwny dźwięk tak jakby szelestu czy coś takiego. wydawało mi się że rozrusznik się tylko kręci i nic nie stawia mu oporu jak to mam miejsce przy prawidłowym rozruchu. Kilka razy musiałem przekręcać kluczyk aż zaskoczył. Pojechałem do teścia elektryka powiedziałem mu w czym problem niestety autko odpalało na dotyk i nie mogłem pokazać mu jak się zachowywał rozrusznik. Zasugerował żeby jeszcze pojeździć i zobaczyć, podskoczyć jak problem się pojawi ponownie i zasugerował że może to być bendix. Powiedziałem, że nie będę ryzykował i żeby wymienił ten bendix. Po wymianie siadam i odpalam i wszystko ok, później gaszę i znowu problem-to samo co na stacji benzynowej i tak 10 razy pod rząd. Teściu patrzył się na silnik jak ja kręciłem i mówił, że pasek się kręci więc to nie rozrusznik ale nic mu nie przyszło do głowy. Potem jeszcze kilkanaście razy odpalałem auto i za każdym razem palił na dotyk. Obawiam się że usterka się jednak sama nie naprawiła i dopadnie mnie w najmniej oczekiwanym momencie.
Z góry dziękuję za jakiekolwiek podpowiedzi i pozdrawiam.