[mk3]Bierze olej i strasznie kopci kto pomoże???
Moderatorzy: Michał_1977, italiano_83, G0 Karcio, Haki, Qto, marcin7x5, VIP
[mk3]Bierze olej i strasznie kopci kto pomoże???
Witam. Mam dziwny problem. Otóż mój silnik AAZ z dnia na dzień zastrajkował. Przy uruchamianiu strasznie dymi na niebiesko, do tego śmierdzi olejem.gdy odkręciłem rurę z kolektora wewnątrz było zawalone olejem. Myślałem że turbinka padła, wymieniłem ale nic nie pomogło. Gdy się rozgrzeje to nie kopci tyle, ale jak go przeciagne na 3 np. to wdać za mną niebieski dym. pali na dotyk,chodzi równo. Może ktoś to ćwiczył?Pomóżcie!!!!!!!!!!!!!!!!
Ostatnio zmieniony ndz lut 26, 2006 23:17 przez kwachu75, łącznie zmieniany 1 raz.
Pozdro! - KWACHU-
- flatron316
- Gadatliwa bestia
- Posty: 868
- Rejestracja: sob cze 18, 2005 19:34
- Lokalizacja: 3miasto
- Kontakt:
-
- Nowicjusz
- Posty: 27
- Rejestracja: śr sty 11, 2006 01:47
- Lokalizacja: bielsko
- Kontakt:
Zaraz- Panowie on pisze że ma olej w kolektorze... czyli należy ustalić skąd sie tam bierze. 1- sprawdź czy przed turbiną czyli na wejściu do turbiny masz olej. Bo jeśli przed turbiną jest to idzie poprzez odmę do kolektora, następnie przerzucony jest przez turbinę i masz go wtedy w kolektorze. A stąd wtedy będzie dym... 2 - jesli nie ma przed turbiną a jest za turbo to turbina pomimo że wymieniona jest w takim samym stanie jak poprzednia - zakladam że przy montażu nowej wyczyściłeś kolektor?
[ Dodano: Pon Lut 27, 2006 5:43 am ]
wyczyść kolektor - przegoń trochę - jjak nie ma oleju w kolektorze - usczelniacze a prędzej któyś z pierścionków. Skoro stalo się z dnia na dzień, a jeszcze jedno - nie ma nigdzie wycieku w pobliży kolektora? Bo smierdzi olejem w spalinach czy wokół silnika?
[ Dodano: Pon Lut 27, 2006 5:43 am ]
wyczyść kolektor - przegoń trochę - jjak nie ma oleju w kolektorze - usczelniacze a prędzej któyś z pierścionków. Skoro stalo się z dnia na dzień, a jeszcze jedno - nie ma nigdzie wycieku w pobliży kolektora? Bo smierdzi olejem w spalinach czy wokół silnika?
Tankuje na orlenie, turbinę wymieniłem razem z kolektorem, była suchutka jak pieprz, nie picowana na sprzedaż. stary kolektor był zawalony olejem na wyjsciu do układu wydechowego. Wycieków nie ma . olej śmierdzi w spalinach. Najgorsze jest pierwsze odpalenie . tak jakby on się olej gdzieś gromadził. gdy zapalę kilka razy pod rząd juz tak nie kopci, i po rozgrzaniu też jakby lepiej
Pozdro! - KWACHU-
- piotrek1313
- Użytkownik
- Posty: 447
- Rejestracja: sob lip 30, 2005 09:40
- Lokalizacja: Wrocław
No, ja jestem w pelni za!!! Moj ojciec mial tez problemy z pierscionkami w mercedesie 300D, z tym ze u nas uciekala kompresja . Silnik byl po remoncie, ale stal 2 lata nieruszany. Mechanicy mowili, ze jak stal tyle czasu to cylindry mogly podrdzewiec i jak zapalilismy silnik to rdza porysowala scianki i silnik na zlom (jak sie okazlo bzdura).Golf GTi pisze:Na bank ci sie pierscien olejoey spiekł , albo nawiet kilka , moze i pewnt ale w to akurat watpie , sklinoiwlo ci piercionek/i , wyczyscic spieczenie i na smigac.
A wiecie co pomoglo? Nafta. Kup z 8 butelek po 0,5 litra, tylko nie kupuj na stacji bo cie strasznie zedra (ew w hurtowni), nagrzej wieczorkiem silnik na maxa, powykrecaj wtryski i wlewaj po troche. Okrecaj silnikem (ale nie rozrusznikiem, tylko zlap kluczem gdzies za ktores kolo pasowe) Jak bedzie uciekalo to dolewaj. Pamietaj zeby wczesniej spuscic olej albo przy okazji zrob sobie wymiane (lej smialo do oleju i spuscisz wszystko razem). Zostaw tak autko na noc, z rana spusc caly syf i wlej olej. Rozgrzej silniczek i jedz gdzies gdzie mozna sie dobrze rozpedzic i przegon porzadnie autko. (moga byc problemy z zapaleniem, nie wiem jak to u ciebie wyglada, ale u nas duuzo polecialo do tlumika i musielismy zapalac na linke - na drodze gdzies 20 metrwa krecha nafty )
Jezeli to wlasnie zapieczony pierscionek/pierscionki... jak u nas pomoglo niechaj i tobie pomoze
Dodam ze w moim Passacie zrobilismy to samo przy okazji wymiany oleju (profilaktycznie) i po kilku tys km od razu bylo widzac ze bierze mniej oleju
Tak czytam i wyciągam wnioski. Myślę że zacznę od uszczelniaczy na zaworach, aczkolwiek pierścienie też wydają się prawdopodobne. Tylko mam pytanie ? jeśli to pierścienie zapieczone, to powinien na pierwzy rzut oka cięzko palić a nie jest tak. jeśli zmierzę poziom kompresji to tez mi dużo powie??? jakie wartości sa w normie???
Pozdro! - KWACHU-
- piotrek1313
- Użytkownik
- Posty: 447
- Rejestracja: sob lip 30, 2005 09:40
- Lokalizacja: Wrocław
No, jakby ci sie zapiekly tylko olejowe to i tak by mial dobra kompresje. Gdyby nie to, ze napisales, ze stalo sie to nagle to w sumie tez bym byl po trochu za uszczelniaczami zaworow, ale uszczelniacze to raczej stopniowo wysiadaja.
Dla twojego silnika ksiazkowa kompresja to okolice 22,5, czyli jak bedzie powyzej 20 to jest dobrze
Co do tego, ze jak sie lekko nagrzeje to mniej dymi trzeba wziac poprawke na rozszerzalnosc termiczna metalu - cylinder pozostaje taki sam bo metal rozszerza sie tylko de zewnatrz, a tlok i pierscien dociska sie do gladzi cylindra
Dla twojego silnika ksiazkowa kompresja to okolice 22,5, czyli jak bedzie powyzej 20 to jest dobrze
Co do tego, ze jak sie lekko nagrzeje to mniej dymi trzeba wziac poprawke na rozszerzalnosc termiczna metalu - cylinder pozostaje taki sam bo metal rozszerza sie tylko de zewnatrz, a tlok i pierscien dociska sie do gladzi cylindra
a załóżmy że nie poszły wszystkie uszczelniacze a tylko 1 - wtedy faktycznie będzie olej w 1 cylindrze i stąd kopcenie. Dlaczego uważam że to nie zapieczone pierścienie - bo jeśli się zapiekły to raczej komplet na danym cylindrze czyli w efekcie miałbyś bujanie na obrotach to raz a dwa - kopciłby cały czas a nie tylko po uruchomieniu.
mam ten sam problem stało się nagle.
najpierw wymieniłem uszczelniacze bo najtańsza rzecz, która mogła pujść.
ale to nic nie dało, wymiana pierścieni to duzy koszt, bo jak rozbierzesz to zaraz okaże się że dobrze by było wymienić panewki, dotrzeć zawory,zplanowań głowice.
koszt ok 900zł bez robocizny.
dlatego dolewam olej jakieś 2l na 10tyś
najpierw wymieniłem uszczelniacze bo najtańsza rzecz, która mogła pujść.
ale to nic nie dało, wymiana pierścieni to duzy koszt, bo jak rozbierzesz to zaraz okaże się że dobrze by było wymienić panewki, dotrzeć zawory,zplanowań głowice.
koszt ok 900zł bez robocizny.
dlatego dolewam olej jakieś 2l na 10tyś
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Google [Bot] i 277 gości