Forum.VWGolf.pl

Witam, dziś po powrocie do domu, coś tknęło mnie, aby nie gasić silnika i podnieść maskę i posprawdzać to i owo. Niestety usłyszałem dziwny dźwięk, jakby przycierania. Posprawdzałem paski alternatora i wspomagania, ale wszystko w porządku. Więc zdjąłem osłonę rozrządu i okazało się, że dźwięk dochodzi właśnie z tych okolic. Zgasiłem auto i zobaczyłem ściętą krawędź paska (od osłony), tak jak widać na poniższych zdjęciach. Dodam jeszcze, że pasek jakby nierówno się układał. Myślicie, że to wina napinacza, czy też może koła pasowego i klina na wale (pesymistyczna opcja) ? Silnik po odpaleniu pracuje normalnie. Nie wiem czy ryzykować i jechać 5 km do mechanika ? Utraty mocy i problemów z odpalaniem, jak na razie też nie ma.

http://imageshack.us/photo/my-images/818/img0742l.jpg/
http://imageshack.us/photo/my-images/402/img0743q.jpg/

Jeżeli kolo pasowe wału nie telepie , to ściętym klinem bym się za mocno nie martwił, prędzej panewką wałka pośredniego . Osłona dolna paska jest wytarta?

Nie zauważyłem, żeby coś tam było wytarte. Myślicie, że na tym pasku dojadę 5 km do mechanika ?

Pasek wyraźnie schodzi z koła pompy wtryskowej, prawdopodobnie masz to co ja u siebie przerabiałem czyli luz na wałku pompy wtryskowej. Wraz ze zużyciem taka tulejka się wyrabia i powstaje luz. naciągnij pasek na to koło i jedź do mechanika niech sprawdzi. ja za całość zapłaciłem 300zł (wymiana rozrządu i tulejowanie pompy)

W przyszłym tygodniu umówiłem się z mechanikiem. Jak wrócę, napiszę co było. Dzięki za odpowiedź.

ja4rqu pisze:ja u siebie przerabiałem czyli luz na wałku pompy wtryskowej

Ciekła Ci ropa?

Delikatnie pociło, mechanik wymienił uszczelniacz jednak po 8000km i tak musiałem od nowa wymienić bo lało jak z wiadra. BArdzo prosta wymiana tylko trzeba rozrząd ściągnąć. A ori simering 36 zł mnie kosztował.