Forum.VWGolf.pl

Witam serdecznie szanownych forumowiczów. VW Sharan 97r. 110KM AFN, turbo i n75 sprawne. Problem zaczął się około 4 miesięcy temu. Pojawił się parę razy i na jakieś 3 miesiące ustał i znów od tygodnia się pojawił. Problem jest taki, że na 4 i 5 biegu przy dodaniu gwałtownie gazu powyżej 2000 obr/min obroty wzrastają gwałtownie do 3500 a silnik nie ciągnie. Gdy odpuszczę gaz i dodam (kilkukrotnie) zaczyna iść i nabiera prędkości (wrażenie tak jak by się sprzęgło ślizgało). Jadąc na tempomacie pod górę, gdy poczuje obciążenie obroty lekko wzrastają i od razu wyłącza tempomat. Pedał sprzęgła pracuje poprawnie (nic nie bije, bierze w połowie). Byłem u paru mechaników, i żaden nie dał mi jednoznacznej odpowiedzi. Jeden mówi, że to koło dwu-masowe siada, inny mówi o przewodach od podciśnienia i przepływce. Mam pytanie do Was, może ktoś już przerabiał taki problem. Pozdrawiam.

Kolego zrób prosty test: na postoju wrzuć 4 lub 5, zaciągnij ręczny (zakładam, że trzyma dobrze) i popuszczaj sprzęgło.

Jak uda się udusić silnik to sprzęgło RACZEJ nie jest tu problemem - w przeciwnym razie wymiana sprzęgiełka nieunikniona.

Zrobiłem ten test. Zadusiłem bez żadnych problemów silnik

kolego taki test jest zabójczy i dla samego sprzęgła jak i samej turbiny.
jadąć pod górę poprostu wciskasz gaz i obserwujesz obrotomierz oraz prędkościomierz. jeśli obrotowmierz wyraźnie się podniesie a prędościomierz nie to na 100% nie domaga sprzęgło.
albo się dostaje olej na okładziny albo masz przypalone sprzęgło.

Chciałem dodać, że wczoraj robiłem krótką trasę i chodzi na wszystkich biegach ok, z przyczepką ładunek około 500 kg nic nie ciągnęło na żadnym biegu. Zaś dziś znów objawy się powtórzyły. Zauważyłem, że gdy jadę około 80 km/h i zaczynam dodawać gazu 4 lub 5 bieg to w zakresie 2000 do około 3000 obr/min występują objawy tego ślizgania, a gdy już osiągnę prędkość około 110 km/h i obroty są wyższe dodając gaz niknie ten objaw ślizgania. Na 1,2 i 3 biegu tego zjawiska nie ma w każdej prędkości obrotomierza ( przyspiesza płynnie bez tego objawu ślizgania aż do odcięcia). Myślę, że to nie sprzęgło. Tylko co innego.

w takim układzie ja stawiałbym jhednak na sprzęgło lub na to że w jakiś sposób się tam dostaj na okładziny albo olej albo woda i jest mniejsza siła tarcia na okładzinach.
czy jak jedziesz w deszczu to wtedy objawy się nie nasilają?

wszystko można przeanalizować na "chłopski rozum" - skoro prędkość samochodu nie wzrasta a obroty (niewspółmiernie do prędkości samochodu tak) to gdzie indziej szukać przyczyny jak nie w sprzęgle ? O tym czy sprzęgło siada czy też dostaje się na jego tarczę olej z uszczelnienia wału od strony skrzyni biegów to tylko jest możliwe po demontażu.

piotreq pisze:Kolego zrób prosty test: na postoju wrzuć 4 lub 5, zaciągnij ręczny (zakładam, że trzyma dobrze) i popuszczaj sprzęgło.

Ten test może dać wynik ślizgania jesli sprzęgło już jest zdrowo zjeżdżone. Szkoda auta na takie testy.
Jeśli sprzęgło się uślizguje to niestety trzeba szykować sie na zmianę, zwłaszcza, że w tym przypadku nie ma linki z samoregulacją, która ewentualnie mogłaby zawinić.

jeżeli to sprzęgło to mam pytanie czy wystarczy sama wymiana kompletu sprzęgła czy też muszę wymienić koło dwumasowe.

jeśli tłucze Ci cię przy gaszeniu czy podczas przyspieszania na małych obrotach , to raczej zmiana wraz z dwumasą tylko że to już drogi gips się robi,
lepiej wtedy zastąpić jednomasem i dać mocniejsze sprzęgło, masz wtedy głowę spokojną że nic się nie skopie

Jednak sprzęgło, ale nic nie puka, stuka, nie drży. To może koła dwumasowego nie trzeba będzie wymieniać. Może , ktoś z Was ma instrukcję wymiany sprzęga w sharanie. Pozdrawiam.