Forum.VWGolf.pl

Witam, moj problem: w passacie B5 TDI 110KM, (silnik bez pompowtrysków)

Podczas jazdy silnik zacząl wariować z obrotami i zaczął dymić na biało, musze dodać ze NIE MOGŁEM GO ZGASIĆ, nawet po wyciągnieciu kluczyka ze stacyjki.
w zbiorniczku wyrownawczym nie widać śladów oleju ani na korku wlewu oleju nie ma śladów białej mazi,

zwracam sie o pomoc i dziekuje za odpowiedzi;)

Sprawdź poziom oleju w silniku - zapewne go nie będzie bo turbosprężarka się rozleciała i puściła oliwę w dolot

Jarcage pisze:Podczas jazdy silnik zacząl wariować z obrotami i zaczął dymić na biało, musze dodać ze NIE MOGŁEM GO ZGASIĆ, nawet po wyciągnieciu kluczyka ze stacyjki.

Było ręką zamknąć klapę gaszącą w zaworze EGR....ale teraz już po ptakach

turbine gościu mi sprawdzal i wszystkie rury od niej i są OK. ale z oleju przeciez dym jest niebieski...

czy Vag cos mi pokaże? i co proponujecie sprawdzać nim?

zerknij na intercooler jesli turbo masz dobre choc patrząc na nie z zewnatrz to duzo nie zobaczysz.Jesli kopci na bialo to prawdopodobnie turbina ci poszla.Sprawdz jeszcze ic.Mialem podobnie tez mi tak obroty skakaly ale kopcil na czarno i wtedy mialem rozwalony ic.

czy vag cos pokaze? mozesz sprawdzic ale czy pokaze to nie jest pewne:)

Na błąd bym nie liczył chyba że coś w stylu przekroczone ciśnienie doładowania. Najlepiej zerknąć na ciśnienie doładowania. Wydaje mi się że jak idzie gęsty biały dym to lepiej nie odpalać ew wyjmować miarkę oleju co chwilę i kontrolować. Może być nieszczelność w układzie ic i auto siedzi w trybie serwisowym czyli notlauf z niemieckiego. Przy notlauf często zdarza się że idzie dym przeważnie czarny plus te obroty to mogło by wskazywać na nieszczelność w ic gdyby nie jeden fakt że nie dało się zgasić samochodu. Tak się dzieje gdy dojdzie do zapłonu oleju który z komory silnika przedostaje się przez turbo i jego zimną stronę do komory silnika przez zawór ssący i dochodzi do samozapłonu. W takim wypadku trzeba auto zdusić: wysoki bieg i chamulce lub klapa gasząca tu zdaje się jest to z EGR.

Ten brak możliwości zgaszenia z kluczyka wskazuje prawie jednoznacznie na turbo.

a to że nie moglem zgasić go kluczykiem to nie moze być przypadkiem wina pompy wtryskowej?

Jarcage pisze:a to że nie moglem zgasić go kluczykiem to nie moze być przypadkiem wina pompy wtryskowej?

Wysokie obroty + biały dym + nie można zgasić silnika wskazuje najczęściej na to, że turbina zakończyła swój żywot

Jesli masz troche pojecia o turbinach to zdemontuj ją i bedziesz juz wiedzial czy to ona czy nie.sprawdz luzy na wirnikach i czy z niej nie cieknie olej przez nieszczelności.Jesli niewiesz jak sie za to zabrac poszukaj na forum jest pelno tematów jak sie za to zabrac i wcale nie jest to jakies trudne jednak musisz uwazac:).I jak narazie to nie odpalaj samochodu bo niezbyt dobrze to wyglada.sprawdz jeszcze ic byc moze jest w stanie wykonczenia.poszukaj peknieć.Ale raczej obiawy sugeruja ze to turbina.Masz długi weekend wiec powodzenia:) Pompa tu nie ma nic do gadania bo nie mial bys siweego dymu przez to.

miałem cos takiego w mk3 i okazalo sie ze klin sie obcia na wale,ale to jest wada fabryczna

wiesz mapisz do chlopakow na forum passata znam kilku i od nich mozesz sie wiecej dowiedziec

kowal21 pisze:od nich mozesz sie wiecej dowiedziec

Czyli Ci co są na tym forum się nie znają

Jarcage pisze:
Podczas jazdy silnik zacząl wariować z obrotami i zaczął dymić na biało, musze dodać ze NIE MOGŁEM GO ZGASIĆ, nawet po wyciągnieciu kluczyka ze stacyjki.

Ja też stawiam Na turbine... Jak ci sie tak stalo to trzeba bylo go zadusić na hamulcu i na biegu.. jak kiedys tak mialem jak dojezdzałem do skrzyzowania i nagle przyśpieszał to jedynym ratunkiem był hamulec...i zadusilem go na biegu

no tak go właśnie zgasiłem.

Już coś wiadomo?