Bardzo ciekawa i denerwująca sprawa z TDI i grzaniem
: pt lut 03, 2012 02:54
Panowie, postanowiłem napisać teraz, ponieważ ręce zaczynają mi opadać. Opiszę krótko co się dzieje.
Silnik nie nagrzewa się do temperatury 90 stopni, NIE JEST TO WINNA TERMOSTATU - wymieniane były cztery, ten ostatni gruntownie sprawdzony. Również przypuszczałem, że to termostat, ale za czwartym razem przestałem w to wierzyć ( tym bardziej, że kupowałem z górnej półki). Czujnik temperatury też był wymieniany a więc odpada, a teraz konkrety:
W lecie temperatura silnika za cholere nie wskoczy na 90, chyba że w gigantycznym korku by stał. Zawsze wskazówka zatrzymywała się na 80. W zimie nie sposób osiągnąć nawet te 80, a jak dojdzie do 70 to tylko przy przygazowaniu do 3000 RPM. Jeśli włączę dmuchawe z ciepłym powietrzem silnik momentalnie wychładza się do 40 stopni. Podczas gdy termostat ciągle jest zamknięty (górny wąż ciepły, dolny lodowaty). Płyn chłodniczy w normie. Przewody do nagrzewnicy idą letnie - a nie tak jak powinny - gorące.
Mechanik (dobry) rozkłada ręce, mówi że pierwszy raz się z czymś takim spotyka, że silnik sam nie jest w stanie się ogrzać ( a co dopiero kabiny), problem uszczelki pod głowicą został wykluczony, na co zatem zwrócić uwagę ?? Ktoś miał podobne perypetie ?? Silnik to 1.9 TDI 90KM z 1994 roku.
Silnik nie nagrzewa się do temperatury 90 stopni, NIE JEST TO WINNA TERMOSTATU - wymieniane były cztery, ten ostatni gruntownie sprawdzony. Również przypuszczałem, że to termostat, ale za czwartym razem przestałem w to wierzyć ( tym bardziej, że kupowałem z górnej półki). Czujnik temperatury też był wymieniany a więc odpada, a teraz konkrety:
W lecie temperatura silnika za cholere nie wskoczy na 90, chyba że w gigantycznym korku by stał. Zawsze wskazówka zatrzymywała się na 80. W zimie nie sposób osiągnąć nawet te 80, a jak dojdzie do 70 to tylko przy przygazowaniu do 3000 RPM. Jeśli włączę dmuchawe z ciepłym powietrzem silnik momentalnie wychładza się do 40 stopni. Podczas gdy termostat ciągle jest zamknięty (górny wąż ciepły, dolny lodowaty). Płyn chłodniczy w normie. Przewody do nagrzewnicy idą letnie - a nie tak jak powinny - gorące.
Mechanik (dobry) rozkłada ręce, mówi że pierwszy raz się z czymś takim spotyka, że silnik sam nie jest w stanie się ogrzać ( a co dopiero kabiny), problem uszczelki pod głowicą został wykluczony, na co zatem zwrócić uwagę ?? Ktoś miał podobne perypetie ?? Silnik to 1.9 TDI 90KM z 1994 roku.