Forum.VWGolf.pl

Panowie mam pytanie odstawione zostało auto do mechanika na wymianę świeć żarowych po czym mechanik zadzwonił że urwał świece i teraz pytanie kto powinien ponieść koszt wyciągnięcia głowicy ja czy mechanik oczywiście mechanik stwierdził żebym to ja zapłacił ?
Moderatorzy jeśli temat nie w tym dziale to go wyrzućcie. Szukałem już trochę i w sumie nic konkretnego nie znalazłem więc proszę o odpowiedzi bo jutro z rana muszę do niego jechać

Pewnie że mechanik powinien ponieść koszta. Skoro godził się na wymianę świec powinien brać pod uwagę ewentualne urwanie się świecy, a nie ile zarobi kręcąc 4 razy w lewo, a później w prawo. Ostatecznie to możesz się dogadać że zapłacisz za uszczelkę pod głowicą , a jego będzie robocizna. Sam spie......lił, niech sam płaci.

Zorientuj się, myśle że może obyć sie bez demontażu głowicy.Są profesjonalne warsztaty które oferują taka usługę

Twierdzi że zamówił specjalny zestaw i nim nie dał rady wyciągnąć.

To niech go pokaże //// gość definitywnie robi Cię w balona ... dobry mechanik po 1 - przygotowałby sobie tak te świece by bez problemu je wymienić ... po 2 jak urwał to teraz jego problem - a nie Twój kolego.
Na przyszłość - radzę unikać gościa - bo mechanik a druciarz to 2 różne osoby

Skoro podjął się wymiany to powinien liczyć się z taką możliwością. On urwał, a nie Ty, więc Ciebie to nie interesuje ma Ci oddać sprawne autko.
Kiedyś kumpla ojciec miał podobną sytuację... pojechał do mechanika i mechanik przy nim wykręcał świece i jedna się urwała... ale mechanik okazał się spoko i koszty wziął na siebie. za dwa dni autko było sprawne.

alibabda pisze:i teraz pytanie kto powinien ponieść koszt wyciągnięcia głowicy

alibabda, kol. teraz juz się glowicy nie ściąga do demontażu urwanych świec , czasy juz dawno minęły z tą opcją . Z tym ze jak juz Ci pourywał to co to za fachowiec że o tym nie wie?? A juz o urządzeniu do wykręcania nie wspomnę, bo pewnie ma tylko klucze z praktikera i tyle ! Klepacz od polonezów i 125

Nie rozumiem postawy takich "mechaników" bo inaczej ich nazwać nie można. Zachowują się jakby płaciło im się za klucze a nie za wykonywaną pracę i ewentualne jej skutki. Skoro mechanik nie czuje się zobowiązany do naprawy błędu który sam wykonał, jaki jest więc sens zlecania takich napraw mechanikowi? Równie dobrze możemy to zrobić sami bo tak czy inaczej my płacimy za ewentualne skutki jakimi są np urwane świece. Daj se spokój z takim "mechanikiem".

rozumiem ze wg Was jak sie swieca wykreci z gwintem to tez wina mechanika ?

Wydaje mi się że mechanik powinien z góry uprzedzić klienta o ewentualnych problemach np. możliwości urwania świecy (gdyż problem ten występuje dość często) i możliwych dodatkowych kosztach. Ja wymieniając świece zostałem o tym poinformowany (mechanik sam nie chciał brać auta) dlatego też wybrałem innego mechanika który znał się na robocie i nie bał się ewentualnych problemów.

SvR, ja tez nie boje sie problemow i informuje klienta ze moze sie urwac swieca lub wyjsc z gwintem, ale nie rozumiem czemu w takim wypadku mam brac to na siebie ?

W takim wypadku skoro poinformowałeś mnie jako potencjalnego klienta o możliwych zwiększonych kosztach, ja zgadzam się i zostawiam u Ciebie auto a w przypadku wystąpienia problemów pokrywam jego koszty. Mogę również się nie zgodzić i spróbować gdzie indziej. Najważniejsza jest sama informacja.

Inna sprawa jeżeli cytuje:"czemu w takim wypadku mam brać to na siebie" mechanik nie chce dokończyć naprawy nawet za opłatą (bo tak to można zrozumieć) stawia klienta w bardzo niezręcznej sytuacji, gdyż musi zabrać auto w miejsce gdzie dokończą naprawę.

Ja w swoim przypadku wyczułem niechęć mechanika do tego typu zabiegu (wymiany świec żarowych) więc nie zastanawiając się pojechałem w inne miejsce.

SvR, moja wypowiedz odnosila sie do ponoszenia przeze mnie kosztow a nie dokonania naprawy do konca . ok ale koniec tego OT

mi się wydaje, że większość warsztatów jest ubezpieczona więc można koszty z polisy pokryć. a jak przygotować silnik do wymiany świec? ja zawsze grzeję silnik żeby był ciepły, czy robicie coś jeszcze?