Forum.VWGolf.pl

Witam mam takowe pytanie, miałem w swoim Golfie Garretta t2 i teraz zmieniam na T3, ale to nie o tym i swojego t2 sprzedałem dla kolegi gdzie ma on zarżniętego t3 i jest bez chłodzenia cieczą, czy jeśli założymy mu moja t2 będziemy musieli koniecznie zasilać go w jakiś sposób cieczą? Bo u mnie nie będzie problemu połączę obieg i po kłopocie, a u niego? Będzie trzeba jakoś kombinować, czy da rade pracować bez cieczy? Z góry dzięki za jakąkolwiek pomoc.

jak jest z sb na ciecz to milej ja podlaczyc. turbo dluzej pozyje i nie bedzie tak puchnac

Można jeździć bez chłodzenia, nic jej nie będzie

różne ludzie mówią jedni że warto podłączyć drudzy że nie bo jeżdżą xxx i nic się nie dzieje, wszystko ok. generalnie jak jest chłodzona wodą to to warto było by to podłączyć

Wiem, że warto ale skąd wziąść obieg?

można się wpiąć w mały obieg, bez stosowania dodatkowej pompki jaka jest w silnikach SB

Mumin90 pisze:można się wpiąć w mały obieg, bez stosowania dodatkowej pompki jaka jest w silnikach SB

tak tylko że właśnie wszystko się rozchodzi o ową pompkę bo miała na celu utrzymywanie odpowiedniej temp po wyłączeniu silnika

Ja moge tylko powiedzieć, że u mnie (mam k14) mam zaślepione chłodzenie turbo i autko śmiga na razie nic się złego nie dzieje.
Po prostu stosuje zasadę, że po jeździe autko minute dwie chodzi na wolnych obrotach i tyle .

w niektórych autach turbiny też są chłodzone cieczą i nie ma dodatkowej pompki tylko jest wpięta w obieg i cały czas chłodzi, niektórzy wcale nie podłączają tego i tez to jeździ

Zaślepiliśmy otwory na podłączenie wody i Passat śmiga :p