W jaki sposób sterowany jest zawór n75 z ECU
: pt kwie 06, 2012 21:16
Witam wszystkich
Niedawno czyściłem turbinkę w moim AFN, zapieczone łopatki geometrii, tracenie mocy - problem dosyć znany. Po wyczyszczeniu i włożeniu jej z powrotem do auta zauważyłem pewien problem, a przynajmniej tak mi się wydaje, że jest to problem. Otóż po odpaleniu silnika gruszka od razu podciąga sztangę turbiny do wartości, że tak powiem maksymalnej. Łopatki od razu otwierane są na maxa. I daje się nawet zauważyć takiego muła ruszając z miejsca, nie ma tego kopnięcia jak kiedyś, że czuć, że po dodaniu gazu auto przyspiesza, aż rwie się do jazdy. Zapewne jest to związane z tym, że łopatki turbiny są źle ustawione od samego początku. Dopiero przy prędkości ponad 100km/h czuć, że auto ciągnie jak szalone.
Sprawdzałem wężyki podciśnienia sterujące gruszką turbo i jest ok. Zaworek n75 też pracuje bo po zdjęciu wtyczki z niego sztanga turbo opada, poza tym czuć, że zaworek drży więc chyba jest ok.
Moje pytanie brzmi: co powoduje, że sztanga turbiny od razu podnoszona jest na maxa? Czy to wina jakiegoś czujnika?
W ogóle w jaki sposób sterowany jest ten zawór n75, że w miarę nabierania prędkości proporcjonalnie otwiera łopatki turbiny. Czy jest to sterowanie oparte na szerokości wypełnienia impulsów sterujących?
Jeśli ktoś mógłby coś podpowiedzieć będę wdzięczny bo naprawdę nie wiem czego szukać.
Dodam tylko, że mechanik kiedyś, jeszcze przed czyszczeniem turbiny podłączył komputer to stwierdził, że przepływomierz oszukuje i czasami zawyża wartości mierzonego powietrza. Ale mówił, że to nie powinno mieć znaczącego wpływu na pracę silnika, może jedynie lekko zawyżać spalanie. No i że przede wszystkim mam wyczyścić turbinę.
Niedawno czyściłem turbinkę w moim AFN, zapieczone łopatki geometrii, tracenie mocy - problem dosyć znany. Po wyczyszczeniu i włożeniu jej z powrotem do auta zauważyłem pewien problem, a przynajmniej tak mi się wydaje, że jest to problem. Otóż po odpaleniu silnika gruszka od razu podciąga sztangę turbiny do wartości, że tak powiem maksymalnej. Łopatki od razu otwierane są na maxa. I daje się nawet zauważyć takiego muła ruszając z miejsca, nie ma tego kopnięcia jak kiedyś, że czuć, że po dodaniu gazu auto przyspiesza, aż rwie się do jazdy. Zapewne jest to związane z tym, że łopatki turbiny są źle ustawione od samego początku. Dopiero przy prędkości ponad 100km/h czuć, że auto ciągnie jak szalone.
Sprawdzałem wężyki podciśnienia sterujące gruszką turbo i jest ok. Zaworek n75 też pracuje bo po zdjęciu wtyczki z niego sztanga turbo opada, poza tym czuć, że zaworek drży więc chyba jest ok.
Moje pytanie brzmi: co powoduje, że sztanga turbiny od razu podnoszona jest na maxa? Czy to wina jakiegoś czujnika?
W ogóle w jaki sposób sterowany jest ten zawór n75, że w miarę nabierania prędkości proporcjonalnie otwiera łopatki turbiny. Czy jest to sterowanie oparte na szerokości wypełnienia impulsów sterujących?
Jeśli ktoś mógłby coś podpowiedzieć będę wdzięczny bo naprawdę nie wiem czego szukać.
Dodam tylko, że mechanik kiedyś, jeszcze przed czyszczeniem turbiny podłączył komputer to stwierdził, że przepływomierz oszukuje i czasami zawyża wartości mierzonego powietrza. Ale mówił, że to nie powinno mieć znaczącego wpływu na pracę silnika, może jedynie lekko zawyżać spalanie. No i że przede wszystkim mam wyczyścić turbinę.