MK5 1,9 TDI - spadek mocy, czujnik położenia wałka rozrządu?
: śr cze 13, 2012 20:35
Witam,
od około 2 tygodni auto słabiej niż normalnie przyśpiesza,
na marginesie zaznaczę, że 2 lata temu (ok 50tys. temu) naprawiałem w nim turbosprężarkę (wpadło ''coś'' z silnika do turbiny i powyginało łopatki na wirniku) - wymiana wirnika
od tamtej naprawy było wszystko ok, po za małym świstem-gizdem ledwo słyszalnym podczas przyśpieszania
od kiedy ostatnio odczuwam nieznaczny spadek mocy podczas przyśpieszania właśnie nie słyszę tego świstu, ale zaznaczam, że spadek mocy (przyśpieszenia) nie jest bardzo duży, odczuwalny dopiero na 4-5 biegu
(napewno przyśpiesza lepiej, niż wtedy gdy padła turbina - prawie wogóle nie przyśpieszał), ponadto kilka dni temu zapaliła się kontrolka ''problem z układem wydechowym'' i kopci na czarno jak się mocno przyciśnie na luzie na gaz
pojechałem zatem do mechanika - podłączył mi auto pod kompa i wyskoczyło kilka błędów:
- 3 świece żarowych
- czujnik doładowania
- czujnik połozenia wałka rozrządu - brak sygnału
Mechanik wykasował błędy, zrobiłem małą rundkę ale pozostał ostatni błąd - ''czujnik połozenia wałka rozrządu - brak sygnału''
Mechanik zalecił wymianę czujnika, przy okazji rozrząd (+rolka i pompa) - bo przebieg 137 tys a nie był jeszcze robiony..
Ciekawostką jest też to, że od kiedy auto słabiej przyśpiesza - to pali też zauważalnie mniej -->> na trasie wcześniej 4,4 teraz 3,9
Czy czujnik położenia wałka rozrządu - może być przyczyną słabego przyśpieszania auta ????
W sklepie obok warsztatu wycenili mi części na: czujnik położenia wałka na 200PLN oraz pasek+pompa+rolka na 800PLN - ceny są OK?
Pozdrawiam
od około 2 tygodni auto słabiej niż normalnie przyśpiesza,
na marginesie zaznaczę, że 2 lata temu (ok 50tys. temu) naprawiałem w nim turbosprężarkę (wpadło ''coś'' z silnika do turbiny i powyginało łopatki na wirniku) - wymiana wirnika
od tamtej naprawy było wszystko ok, po za małym świstem-gizdem ledwo słyszalnym podczas przyśpieszania
od kiedy ostatnio odczuwam nieznaczny spadek mocy podczas przyśpieszania właśnie nie słyszę tego świstu, ale zaznaczam, że spadek mocy (przyśpieszenia) nie jest bardzo duży, odczuwalny dopiero na 4-5 biegu
(napewno przyśpiesza lepiej, niż wtedy gdy padła turbina - prawie wogóle nie przyśpieszał), ponadto kilka dni temu zapaliła się kontrolka ''problem z układem wydechowym'' i kopci na czarno jak się mocno przyciśnie na luzie na gaz
pojechałem zatem do mechanika - podłączył mi auto pod kompa i wyskoczyło kilka błędów:
- 3 świece żarowych
- czujnik doładowania
- czujnik połozenia wałka rozrządu - brak sygnału
Mechanik wykasował błędy, zrobiłem małą rundkę ale pozostał ostatni błąd - ''czujnik połozenia wałka rozrządu - brak sygnału''
Mechanik zalecił wymianę czujnika, przy okazji rozrząd (+rolka i pompa) - bo przebieg 137 tys a nie był jeszcze robiony..
Ciekawostką jest też to, że od kiedy auto słabiej przyśpiesza - to pali też zauważalnie mniej -->> na trasie wcześniej 4,4 teraz 3,9
Czy czujnik położenia wałka rozrządu - może być przyczyną słabego przyśpieszania auta ????
W sklepie obok warsztatu wycenili mi części na: czujnik położenia wałka na 200PLN oraz pasek+pompa+rolka na 800PLN - ceny są OK?
Pozdrawiam