Forum.VWGolf.pl

Witam, problem polega na tym, że mam wyciek jak na zdjęciu:

http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/o2a ... xkt4j.html

nie są to jakieś wielkie ilości bo braków na bagnecie nie zauważyłem, no ale wypadało by coś z tym zrobić.
No właśnie czego to wina?? uszczelka od pokrywy głowicy do wymiany??
a może proponujecie inaczej sie z tym uporać??
wielkie dzięki za wszelkie odpowiedzi i pozdrawiam

kupić komplet uszczelek pod tą pokrywe i wymienić.

Umyć silnik przedewszystkim.. a zanim znowu wycieknie to już jesień będzie...

Co do mycia silnika to wiedziałem że ktoś na to zwróci uwage no bo i racja tylko nie wiem jak sie za to zabrać żeby mi później zapalił, wiec odwlekam od 1,5 roku.
a co do tych uszcelek to wiecie jaki tego koszt i czy wymiana może nastręczyć problemów, czy to raczej sama przyjemność.
pozdro

Myjesz go myjką ciśnieniową i już, ew. uważaj na alternator i rozrusznik a zapalić musi przecież to Diesel (kopułki nie zalejesz czy kabli WN ) A koszt uszczelki to 9 zł (wymiana to nic łatwiejszego) Ale ja bym najpierw jednak umył i poczekał co się będzie działo...

Odłacz akumulator,zasłon rozrusznik i alternator i zimny silnik spryskaj preparatem do mycia silników 15zł a pózniej zmyj wszystko woda najlepiej myjką wysokociśnieniowa i tyle zostanie po brudzie,a odnosnie wycieku to jest norma w "vw" kup komplecik bedziesz w nim miał dwie gumeczki i oszczeleczke korkową-żadnego SYLIKONU!! i bedzie ok

[ Dodano: 15 Maj 2006 16:37 ]
W tym zaznaczonym miejscu znajduje sie gumowy korek i jak widac na foto z niego tez sie ostro sączy,a w komplecie jest taki kurek jeszcze przy okazji odkrec przewód gumowy przykrecony do pokrywki zaworów który służy jako odma i go przeczysc ja kiedys tak miałem ze był zatkany i cisnienie z pod pokrywy zaworów nie miało którędy pójsc i stało sie tak jak u ciebie poszło ale miedzy pokrywa a głowica .

no dokładnie spod tego korka ostro daje olejem, w takim razie rozejrze sie za tym kompletem no i może jednak go umyje skoro wszyscy mówicie, że taki brudny
pozdrawiam

Miłej pracy

Witam, wymieniłem komplet uszczelek, odme sprawdziełem i jest drożna, 2 dni był spokój a dziś po przejechaniu 3-4 kilometrów (troche nim pocisnąłem) patrze pod mache i znowu to samo
rozkręciłem jeszcze raz, obejrzałem rant głowicy i jest gładziutki wiec już nie wiem czym to jest spowodowane, jeśli ktoś ma jeszcze jakiś pomysł to bede wdzięczny
pozdro

luis pisze:ja miałem ten sam problem, wymieniłem uszczelke po paru danich zaczeło cieknąć to wymieniłem znowu uszczelke juz mniej ale tez ciekło a pozatym zaczeło mi cieknąć spod tych gumek na sróbkach do przykręcania pokrywy, tydzień temu kupiłem następna uszczelke z kompletem tych gumek, zawiozłem do mechanika i połozył mi uszczelke na paście uszczelniającej w tych newralgicznych punktach od tego czasu zrobiłem juz prawie 600 kilometrów i nic nie cieknie..narazie spokój, zrob rak samo
pozdrawaim.

a wiesz może jak to była dokładnie pasta?? ja raczej unikam mechaników, wolałbym to zrobić sam.
pozdrawiam

najpierw spróbuj dokręcić śrubę , umyj silnik i wtedy zobaczysz czy będzie jeszcze cieknąć , jak tak to nie baw się w żadne pasty....WYMIANA USZCZELKI .

jak cieknie spod srubek to moze masz juz gwinty zjechane.u mnie jedna tak miala, na szczescie to tylko nakretka, a nie szpilka. z pod tego korka u mnie tez cieklo nawet po wymianie uszczeki, ale odpowiednia ilosc silikonu zrobila swoje i jest ok.