Forum.VWGolf.pl

Witam,
Ostatnio zauważyłem coś dziwnego. Mój klekot Aey kilka sekund po odpaleniu zaczyna nierówno pracować -tak jakby "wypadały zapłony". widać to zwłaszcza po delikatnym kopnięciu w gaz. Tak jakby wypadł zapłon, obroty spadną, sterownik to kompensuje zwiększając prędkość obrotową na moment i obroty si stabilizują. po dosłownie trzech minutach jazdy gdy silnik się delikatnie zagrzeje objaw mija. VAG nie pokazuje żadnych błędów i wszystko ogólnie poza tym działa ok. Odniosłem wrażenie, że problem ujawnił/nasilił się po tym jak auto leżało dzień na lewym boku. EGR mam zaślepiony a klapa gasząca cały czas otwarta. kąt wtrysku ustawiony na 30-40, ale zapala bardzo ładnie. Przebieg to 290 kkm, kilkanaście tysięcy po remoncie dołu. Spotkał się ktoś z taką przypadłością? Co mogę sprawdzić?
Pozdrawiam,
Łukasz

Sprawdź świece żarowe a kąt to proponuję 0.55 rozbierzność 0.10 to jest bardzo dużo

MK3speed, te 10 jednostek to nic, i w tym wypadku nie powinno miec znaczenia. i uwierz mi nie jest to duzo.

przyjmowalem auta z katem wtrysku 10 - 20 i jezdzily bez problemy (gorzej jak sie zimno robilo) ale to byl tylko problem z odpalaniem

A u mnie przy -10 kiedy miałem 4 świece spalone palił bardzo ładnie. Teraz mam świece wymienione i z odpalaniem ciepły/zimny problemów najmniejszych nie ma - no może poza wolno kręcącym rozrusznikiem w mrozy, ale mimo tego daje radę.

kasztanek pisze:VAG nie pokazuje żadnych błędów

Skoro masz dostęp do VAG-a,to zajrzyj do korekcji wtrysków.Właśnie ku nim bym się skłaniał,bo może któryś niedomagać.
Jest jeszcze jedna opcja,czyli słabe sprężanie...

Sorry za może lamusowate pytanie, ale te korekty to sprawdzać na zimnym czy rozgrzanym silniku? Niby sprawdza się na rozgrzanym, ale problem jest tylko na zimnym. Tak kojarzę, że jak zerkałem na te korekty jak silnik był zimny to dla jednego wtrysku wartość była dość duża a po rozgrzaniu wszystkie się zmniejszały. Ale sprawdzę i wrzucę dokłądne pomiary. Tylko prosze o info w jakich warunkach tych pomiarów dokonywać.
Pozdrawiam,
Łukasz

kasztanek pisze: jak silnik był zimny to dla jednego wtrysku wartość była dość duża a po rozgrzaniu wszystkie się zmniejszały.

Sprawdź kompresje,bo podejrzewam,że właśnie przez to ten jeden baniak "kuleje"

Sprawdziłem korekcje i wygląda to tak
Chwila po odpaleniu obroty 903
0.85 1.27 1.04

delikatnie rozgrzany obroty 903
-0.07 0.00 -0.16

zagrzany 60 st obroty 903
0.33 0.52 0.61

60 st obroty 2200
0.42 0.99 1.29

Wszystko sprawdzałem w grupie 13

Zaznaczam że sytuacja wygląda tak: chodzi idealnie równo przez około 5 sekund, po czym na 1 sekundę jest takie szaprnięcie, po czym znów chodzi równiutko przez około 7 sekund i ponownie nim rzuci (aż widać jak wskazówka obrotomierza spadnie o około 50 - 100 obr/s) i znów pracuje równo - i tak przez około 3 minuty (zależne od temperatury zewnętrznej). Nie jest tak, że kuleje cały czas, wygląda tak jakby sterownik coś kombinował z dawką lub momentem wtrysku i w niektórych momentach pojawia się taka nieprawidłowość. Jak jest cieplej (-1, -2 stopnie) to tego problemu w ogóle nie ma - ładnie chodzi zaraz po odpaleniu.

Pozdrawiam,
Łukasz

wtrysk się wiesza lub wtrysk sterujący kuleje

a cóż kolego mogę w tej materii zrobić??

Ja w swoim aucie miałem taki problem, że na zimnym silniku, sam sobie dogazowywał jadąc na pół sprzęgle, powodem było złe ustawienie pompy wtryskowej i w dodatku wymienili mi jedną część w środku, która rdzewiała od środka, a teraz chodzi pięknie. Dowiem sie co to było i dopisze

U mnie powodem był "regulator ciśnienia w pompie" lub jakoś tak, jeśli mozesz sprawdz to sobie.