Forum.VWGolf.pl

Witam
Od razu przyznam, że nie jestem specjalistą motoryzacyjnym, moja wiedza kończy się na wymianie oleju i innych płynów. Ale do rzeczy, czy mógłby ktoś nazwać część, silnika, którą pokażę na zdjęciu poniżej, ewentualnie zdiagnozować przyczynę. Dlaczego o nią pytam? Ponieważ od pewnego czasu silnik dziwnie pracuje, tzn. coś "jarmoli"/ "klekocze". Otworzyłem maskę, zacząłem nasłuchiwać. W miarę możliwości zniwelowałem wszelkiego rodzaju drgania, plastików, przewodów etc. Jednak to minimalnie zredukowało problem. Dzwięk dobiegał, ewidentnie z jednej strony silnika więc zacząłem tam szukać, i znalazłem coś w stylu amortyzatora ( wszystko na zdjęciu). I to faktycznie wydaje się być przyczyna, mianowicie gdy przytrzymuję go ręka, problem znika, silnik pracuje "czysto"

Bardzo prosiłbym o poradę, co to za część, czy jest ona bardzo istotna, ewentualnie koszt i stopień skomplikowana wymiany?

To jest amortyzator napinacza paska wieloklinowego , to można odkręcić i jeździć bez tego nic się nie stanie .

Bo to wygląda jakby był wylany, więc pewnie i tak już nie spełnia swojej funkcji. Na pewno można jeździć bez tego? Dużo trzeba rozbierać dobrać się do niego i go zdemontować? Ktoś może to robił?
Ewentualnie mogę przypiąć to trytką do czegoś aby nie drgało?

Na pewno można to odkręcić , ja już tak ponad rok jeżdżę . Nic nie trzeba demontować , przykręcone to jest na dwóch śrubach , jedną to widać u góry druga jest niżej .

jak jest dobre sprzeglo alternatora to bez mozna jezdzic bo pasek tak nie nawala. jak padniete jest to lepiej ten amorek miec . samego amorka chyba nie kupisz tylko z calym napinaczem ale to drogie nie jest .wymiana tego jest latwa

VW_seller pisze: samego amorka chyba nie kupisz tylko z calym napinaczem ale to drogie nie jest .wymiana tego jest latwa

da się dokupić sam amortyzator tylko niefirmowy, dobry napinacz ina to 260zł.

http://allegro.pl/napinacz-paska-vw-gol ... 69406.html" onclick="window.open(this.href);return false;
Sam amortyzator http://allegro.pl/napinacz-pasek-klinow ... 73840.html" onclick="window.open(this.href);return false;
kompletny napinacz najtańszy - http://allegro.pl/napinacz-paska-klinow ... 29689.html" onclick="window.open(this.href);return false;

pawel384 pisze:ewentualnie koszt i stopień skomplikowana wymiany?

Musisz mieć dostęp z dołu auta, trzeba podnieść napinacz zakłada się klucz - nie pamiętam jaki 15/16 dopasujesz sobie, zwalniasz pasek i odkręcasz napinacz.

Sprawdź sprzęgło alternatora jak się zaciera to szarpię napędem i wykańcza amortyzator.
Amortyzator masz po to, aby dociskał pasek podczas zmian obciążenie silnika, przyspieszania redukcji,a także w momentach kiedy włączasz odbiorniki prądu i następuje "strzał w postaci włączenia się alternatora. J

Ok, wielkie dzięki za odpowiedz panowie. Sprzęgło raczej do wymiany.
Amortyzator już sciągnąłem, całkiem inaczej silnik pracuje ciszej. Czy jest duże ryzyko spadnięcia paska? Czy przez święta śmiało mogę jeździć nawet z tym sprzęgłem?

Jak już pisałem wcześniej , ponad rok już jeżdżę leonem bez tego amortyzatora i nic sie nie dzieje . W golfie też muszę wywalić ten amortyzator bo się zaczął tłuc . Przykładowo w golfach poprzedniej generacji ( nie we wszystkich ) nie było sprzęgiełek na alternatorze , nie było amortyzatora na napinaczu . Napinacz na oko widać było że się kończy i skacze po pasku , ale jakoś paski nikomu nie spadały .

Piter TDI pisze: Przykładowo w golfach poprzedniej generacji ( nie we wszystkich ) nie było sprzęgiełek na alternatorze , nie było amortyzatora na napinaczu . Napinacz na oko widać było że się kończy i skacze po pasku , ale jakoś paski nikomu nie spadały .

W jakim modelu mk3 TDI nie było ? chyba w 75PS bo 1z jak i afn miały napinacze pasków osprzętu, bez amortyzatora a na samej sprężynie, ale były ..

No przecież napisałem , że nie było sprzęgiełka i amortyzatora , a nie że nie było napinacza

Ten amortyzator został zainstalowany po to, aby łagodzić gwałtowne szarpnięcia paskiem kiedy zostaje poddany obciążeniu alternator lub kompresor klimatyzacji, rola napinacz ze sprężyną ogranicza się jedynie do wywierania nacisku na pasek. Jak wiemy z fizyki podczas gwałtownego obciążenia pasek podskoczy pokonując opór sprężyny - gdyby tak nie było nie zużywał by się amortyzator, a skoro się zużywa to jedno jest pewne, spore siły muszą na niego działać w tym układzie.

Ja u siebie wyjmowalem ten amortyzatorek, jest sprawny, ale wyrobila sie tulejka przez ktora sruba przechodzi i grzechocze. Jak go docisne to wtedy przestaje. Slyszalem opinie ze niby mozna go wyjac ale nie bylem pewien, bo skoro go zamontowali to musi byc... ale jak kolega Piter TDI jezdzi juz ponad rok bez niego to moze nie jest niezbedny

Ja od siebie dodam że w AHU wariował mi napinacz, wpadał w wibracje, hałasował. Wymieniłem tylko rolkę na napinaczu + nowe sprzegiełko na alternatorze i aż miło popatrzeć jak pasek równiutko i bez drgań pracuje. I już tak piąty rok bez żadnych zakłóceń.

ahu,1z to inna bajka ,jak te silniki tdi VP w mk4/bora mu mnie jest w b5 1z i jest tylko napinacz i pasek nie lata jak żyd po pustym sklepie ,nie ma u mnie nawet sprzegła na alternatorze i pasek chodzi elegancko bez pisków ,warunek 1 dobry napinacz . te za 50zl nie warte są zakładania , kupić za 200zł i na lata spokój . gdzie w mk4 mam i sprzeglo altka i napinacz i do tego jeszcze ten amorek ,amorek i napinacz mam ok pasek też ok mimo to pasek lata . pewnie załatwiło by to założenie nowej rolki ze sprzegłem na altku ale brak czasu . tyle ,że te nowszy typ silników ( jak w mk4 ) mają sporą wade wprodzadzająca do kosztów a mianowicie pompe wody na pasku rozrządu , raz ,że koszt to i dodatkowy problem dla silnika poprzez zwiększone drgania i szarpania dlatego pasek micro tak lata jak się nie ma sprzegła na alternatorze które działa jak tłumik drgań , w ahu/1z nie ma tej wady