Forum.VWGolf.pl

Witam czy słyszeliście o zerwanym pasku rozrządu w tych konkretnych modelach na pompie vp w mk4 - chodzi mi o pasek wzmacniany.
ile max przejechaliście na takowym ? opinie mile widziane

Kiedys znajomemu strzelil przy 100tys ale nie wiem czy byl wzmacniany czy nie. Ja zmieniam co 90tys

Kiedyś był jakiś temat o paskach zwykłych i wzmacnianych . I tu ciekawostka one wszystkie są tzw. wzmacniane , czyli nie za bardzo się różnią . To jest tak jak z tymi wszystkimi promocjami niby taniej, a w rzeczywistości wychodzi drożej . Jak to mówią papier przyjmie wszystko co napiszą .

sa z teflonem czy czyms .dayco ma takie paski i sa biale .cena x2 .u mnie siedzi jakis bosch tez z serri wzmanianych .ale nr nie wiem czy sie doczytam.

To czy ma iść pasek bodajże ct 1044 czy ct 9coś tam zależy od tego jaką mamy pompę wtryskową w swoim aucie. Ja zawsze zakładam ten do tych z większym obciążeniem czyli ct 1044 wymiana co 90 tys. A jak komuś się uda zrobić 290 tys to tylko pozazdrościć:)

Zdarza się teraz często że pasek wytrzyma więcej niż łańcuch.

najlepiej do AFN-a dawać pasek z B5 AHH, a do AHF, ASV dawać pasek od ALH z automatem

Mój pasek wytrzymał 180 tysięcy.. Rozrząd wymieniany był w 2005 roku. Jak będę w domu to wrzucę wam zdjęcie zeżartej pompy wody.. Cud że jeszcze pracowała

Witam, ja ostatni zmieniałem pasek kolesiowi w mk2, który miał tylko piec lat, jak twierdził właściciel, kilometrów Bóg jeden wie ile?
Koleś nie chciał go zmieniać, ale jak sprawdzałem, siłę naciągu, to pasek rozerwałem w dwóch palcach.
Do dziś nie wiem, jak to chodziło.
Właściciel miał więcej szczęścia, jak rozumu.
Pozdrawiam.

Brat na pasku w ASV przejechał jakieś 93 tyś, i przy wymianie mechanik pokazał dla brata ten jego stary pasek. Już był pęknięty a w te wzmacniania to bym nie wierzył.. Ktoś kupi, będzie myślał że przejedzie 150 tyś, przy stówce strzeli i szukaj pan nowego silnika.. Ot oszczędność

Z gó..na bata nie ukręcisz.
Nie ma co być na siłę sprytniejszym niż inżynier co projektował.
Należy wymienić co x kilometrów i nie ma co na siłę szukać oszczędności bo wyjdzie drożej.

Barton_, Tym bardziej w dieslu, gdzie najczęściej to się nie kończy ułamanym czy zgiętym zaworem tylko często i dół mocno dostanie, czyli remont nieopłacalny

Czy to diesel czy benzyna dochodzi koszt lawety i masa straconego czasu połączonego ze stresem.
O ryzyku jakie może z tego wyniknąć nie wspominając.

Po części z serwisowania zgodnie z instrukcją lub ignorowania zaleceń biorą się mity o np niemieckich czy włoskich/francuskich autach.