skacząca temperatura cieczy - Golf mk7 1.6 TDI Variant
: śr lis 08, 2017 09:37
Witam Wszystkich!
Przepraszam z góry jeśli to nie jest właściwe miejsce, ale mam problem z moim golfikiem mk7 2014 1.6 TDI 77KW variant,
otóż o pewnego czasu dzieje się coś takiego, że co jakiś czas(raz dwa razy w tygodniu), jak uruchomie samochód i przejadę kawałek to zaczyna mi temperatura cieczy skakać do ponad 110stopni i wiecej aż zaczyna migać ostrzeżenie żebym się zatrzymał.
Przy tym temp. Oleju w normie, poziom płynu chłodniczego w normie.
Jak zwalniam zmniejszam obroty i jadę delikatnie tak do 90km/h to spada, i temp wacha się między 90-100, jak włącze ogrzewanie(nadmuch ciepłego powietrza na maks) to temp spada, i potem się już utrzymuje na 90 stopniach i mogę wyłączyć nadmuch ogrzewania i jeździć jak chce nawet na autostradzie czy w korku, bez problemu kilka set km i nic. Wszystkow normie, i parę dni tak jest ok, po czym znowu nagle rano wyjerzdzam, wskakuje na obwodnicę i po 5-10 km temp rośnie, znowu muszę włączyć ogrzewanie na parę sekund temp spada i można jechać dalej już nie będzie rosła.
Czy ktoś z czymś takim się spotkał. Oddałem do mechanika na sprawdzenie to podobno błędów żadnych w kompie nie ma. Gosciu wyskoczył samochodem na obwodnice zrobił 40 km z podpiętym komputerem, i podobno temp w normie, blędów brak.
najbardziej zastanwia mnie to że właczenie mocnego nadmuchu ciepłego powietrza pomaga, czyli tak jakby coś odblokowywało się termostat tylko co on ma współnego z nawiewem ciepłego powietrza? ( może jakis czujnik temperatury)
Jeśli to złe miejsce to prosze o wksazanie gdzie to wrzucić.
Pozdrawiam i licze na waszą pomoc, może ktoś miał coś podobnego, boję się żeby coś sie nie podziało, pozatym tak się nie da jeździć zerkając na temp co chwile.
Przepraszam z góry jeśli to nie jest właściwe miejsce, ale mam problem z moim golfikiem mk7 2014 1.6 TDI 77KW variant,
otóż o pewnego czasu dzieje się coś takiego, że co jakiś czas(raz dwa razy w tygodniu), jak uruchomie samochód i przejadę kawałek to zaczyna mi temperatura cieczy skakać do ponad 110stopni i wiecej aż zaczyna migać ostrzeżenie żebym się zatrzymał.
Przy tym temp. Oleju w normie, poziom płynu chłodniczego w normie.
Jak zwalniam zmniejszam obroty i jadę delikatnie tak do 90km/h to spada, i temp wacha się między 90-100, jak włącze ogrzewanie(nadmuch ciepłego powietrza na maks) to temp spada, i potem się już utrzymuje na 90 stopniach i mogę wyłączyć nadmuch ogrzewania i jeździć jak chce nawet na autostradzie czy w korku, bez problemu kilka set km i nic. Wszystkow normie, i parę dni tak jest ok, po czym znowu nagle rano wyjerzdzam, wskakuje na obwodnicę i po 5-10 km temp rośnie, znowu muszę włączyć ogrzewanie na parę sekund temp spada i można jechać dalej już nie będzie rosła.
Czy ktoś z czymś takim się spotkał. Oddałem do mechanika na sprawdzenie to podobno błędów żadnych w kompie nie ma. Gosciu wyskoczył samochodem na obwodnice zrobił 40 km z podpiętym komputerem, i podobno temp w normie, blędów brak.
najbardziej zastanwia mnie to że właczenie mocnego nadmuchu ciepłego powietrza pomaga, czyli tak jakby coś odblokowywało się termostat tylko co on ma współnego z nawiewem ciepłego powietrza? ( może jakis czujnik temperatury)
Jeśli to złe miejsce to prosze o wksazanie gdzie to wrzucić.
Pozdrawiam i licze na waszą pomoc, może ktoś miał coś podobnego, boję się żeby coś sie nie podziało, pozatym tak się nie da jeździć zerkając na temp co chwile.