Na wstępie poinformuję tylko, że jestem blondynką, która szuka rozwiązania problemu – a nie kiepskiego traktowania w warsztatach

Przed daleką podróżą na początku września wymieniłam olej i wszystkie filtry oraz dwumas – widziałam go po wymontowaniu był całkowicie zniszczony. Paliła się kontrolka silnika, komputer wskazywał błąd przepustnicy. Przez 4 miesiące nie zrobiłam trasy dalszej. Jeżdżę 100 km dziennie, ale równie dużo po mieście bez możliwości dłuższego rozpędzenia się. Więc doradzono mi, żeby nic z tym nie robić tylko sprawdzić jak się będzie auto zachowywało po trasie (1600km w jedną stronę). Faktycznie po dojechaniu do miejsca docelowego kontrolka zgasła, auto chodziło bez zarzutów. Po przejechaniu ponad 3 tysiecy, było słychać buczenie – nic poza tym się nie działo. Wracając zapaliła mi się kontrolka migająca od świec. Zjechałam na postój, zgasła. Po jakimś czasie ponownie migające swiece, silnik i utrata mocy. Zważając na fakt braku jakiejkolwiek wiedzy, auto wróciło z podróży na lawecie. Pan taksówkarz auta zasugerował TURBINĘ. Mechanik oczywiście ją całkowicie sprawdził, nietknięta. Wyczyścił katalizator wypalił dpf i problem zniknął. Buczenie zasugerował łożysko w kole tylnim. 4 dni niestety musiałam tak jeździć, dziwek na wysokich obrotach był bardzo irytujący, lekkie drgania przy zmniejszaniu predkosci dźwięk również występował. 4 dnia po dojechaniu i wyłączeniu silnika pojawił się dym spod maski i nieprzyjemny zapach. Na drugi dzień nic i na komputerze również nic. Wymieniłam łożysko, tarcze hamulce – tył. Dzwieki i drgania ustąpiły. Lecz po 3 dniach ponownie miałam dym spod maski. Pytanie, gdzie i co szukać? Chcę nabrać jakiejkolwiek świadomości, pokonując kolejne wycieczki po mechanikach. Parę opinii już mam, ale bardzo bym chciała wiedzieć co o tym sądzicie. Dym zza silnika, poziom oleju ok, nic nie wyplute itd.
Dziekuje z góry za wszystkie podpowiedzi, bądźcie wyrozumiali! Czołem!