Forum.VWGolf.pl

witać,

będę zmieniać opony na swojej stali i tak myślę czy taki sposób zabezpieczenia rantów przed porysowaniem wystarczy:



Ogarnie to sprawę czy raczej mogę już szykować kasiorę na malowanie felg?

jak wulkanizator baran to niczym nie uchronisz, w jaki sposób przy zdejmowaniu ma ci porysować ranty ?

Normalnie, tą łyżką która ściąga oponę. Potem jeszcze jak będzie zakładać nową to znowu może zedrzeć lakier

zmień wulkanizatora, ja zakładam i zdejmuje z polerowanych felg opony i jakoś nawet ryski nie ma

U mnie zmieniali na rantach chrom, i to i zdejmowane i zakładane były runflaty. Ranty bez najmniejszych uszkodzeń

u mnie wulkanizator zakładał jakies nakładki na ranty jak zakładał opony. Żadnych uszkodzeń

przy zakładaniu jak i zdejmowaniu nie powinno być żadnych uszkodzeń chyba że ktoś jest nieogarnięty, są plastikowe nakładki na felgi, które można założyć przy demontażu czy montażu opon, zazwyczaj są nimi zabezpieczone nowe felgi w kartonie

Tylko ja mówię tutaj o zadrapaniu lakieru a nie porysowaniu felg. Ciężko chyba założyć oponę by nie dotknęła rantu. Tak czy siak postaram się znaleźć lepszego wulkanizatora ale i tak pewnie felgi do malowania.

killah pisze:ale i tak pewnie felgi do malowania.

widzę że masz jakieś złe przeżycia z wulkanizatorami, powiedz po prostu przed robotą że felga ma wyglądać tak samo jak teraz i tyle albo sie zgodzi albo nie

Stalu pisze:

killah pisze:ale i tak pewnie felgi do malowania.

widzę że masz jakieś złe przeżycia z wulkanizatorami, powiedz po prostu przed robotą że felga ma wyglądać tak samo jak teraz i tyle albo sie zgodzi albo nie

bardzo złe :/ uważam wulkanizatorów jako zło konieczne. Oni to chyba wiedzą o tym że ja nie założę sobie sam opony na felgę więc dlatego odwalają taką kichę. Jak mi ładnie pocharatali lakier na stalówce w tamtym roku. Jak reszta będzie wyglądać jak tamta to muszą iść na lakierowanie.

to sie mówi, felga ma byc bez skazy jak nie to kryjesz koszty, nie wiem co ty tam masz za fachowców