Mam identycznie w Megane II i dostałem z OC sprawcy w PZU 880zł, pisać odwołanie?
PYTANIA-ile dostanę za takie uszkodzenia, za ile to naprawię
Moderatorzy: jhosef, doggie, VIP
Re: PYTANIA-ile dostanę za takie uszkodzenia, za ile to napr
Założyłeś temat z problemem swojego auta i ktoś Ci pomógł? Czuj się zobowiązany napisać co było przyczyną problemu i w jaki sposób go rozwiązałeś!
PYTANIA-ile dostanę za takie uszkodzenia, za ile to naprawię
Jeśli auto masz jeszcze nie naprawione, to jest sens napisania odwołania. Realny koszt lakierowania jednego elementu w solidnym warsztacie to kwota powyżej 600 zł. Jeśli jednak zdążyłeś już naprawić, to bez dokumentów potwierdzających poniesiony koszt naprawy, trudno będzie wyegzekwować większą kwotę (od tej którą już wypłacili).VWiater pisze:Mam identycznie w Megane II i dostałem z OC sprawcy w PZU 880zł, pisać odwołanie?
specjalista z zakresu rekonstrukcji wypadków drogowych i odszkodowań powypadkowych
Re: PYTANIA-ile dostanę za takie uszkodzenia, za ile to napr
...
Ostatnio zmieniony pn paź 24, 2016 11:59 przez VWiater, łącznie zmieniany 1 raz.
Założyłeś temat z problemem swojego auta i ktoś Ci pomógł? Czuj się zobowiązany napisać co było przyczyną problemu i w jaki sposób go rozwiązałeś!
PYTANIA-ile dostanę za takie uszkodzenia, za ile to naprawię
W trzy letnim bezwypadkowym aucie ubezpieczyciele liczą już sobie 30% amortyzację !!
a roboczogodzinę blacharza/lakiernika na poziomie 49zł netto (gdzie stawka ASO to 150 netto !!! 3x tyle...)
i absolutnie nie uwzględniają napraw samochodów na ramie - jeżeli naprawa tego wymaga.
A taka impreza to koszt 500zł netto za samo wstawienie pojazdu na ramę. Każda minuta pracy człowieka który ją obsługuje i naciąga odpowiednio nadwozie kosztuje kolejne pieniądze.
Zwykła stłuczka na skrzyżowaniu, narożnikami pojazdów gdzie lecą reflektory i zderzaki oraz nieznacznie odgina się podłużnica w każdym z pojazdów. Nie odpalają żadne poduszki, napinacze itp. Do prawidłowego ustawienia/naciągnięcia/wyprostowania podłużnicy aby do niej dalej przymocować strefy zgniotu, belkę i powiesić zderzak żeby wszystko było "pod kreskę" i nie robiły się szczeliny "na dwa palce" między reflektorem a zderzakiem niezbędna jest rama.
To co proponują do wypłaty to jest może 30% kosztów jakie wyniosłaby porządna naprawa, dająca gwarancję bezpieczeństwa dalszego użytkowania pojazdu.
A co robią polskie ubezpieczalnie ?
Na naprawę w ASO nie ma absolutnie zgody bo 5-letni to już za stary. Masz 30% wartości naprawy w gotówce i spier... jak się odwołasz mają widełki do 10% i tyle mogą dołożyć a wstawienie na bezgotówkowe do dużych dobrych warsztatów gdzie robią porządnie i jak nalezy ale są tańsi od ASO o te 30% to niekończąca się gehenna wymiany wycen pomiędzy tym co warsztat wycenia a tym ile jest skłonna zapłacić ubezpieczalnia.
Wstawiacie auto które 3-4 tyg. stoi na placu bo ubezpieczalnia twierdzi że naprawa warta jest 1 tyś netto dla nich i są skłonni max 30% dołożyć, warsztat że 2 tyś netto a ASO nie zrobi tego za mniej jak 3 tyś netto.
Po miesiącu wqrwu bo łazicie pieszo (nadmieniam że w przyp. szkody z AC nie przysługuje Wam auto zastępcze na koszt polisy) dogadujecie się z warsztatem że robimy za 1300 a 700 netto dopłacacie z własnych żeby w końcu ten cholerny samochód jeździł albo bierzecie proponowane 1-1,1 tyś zł w gotówce i wstawiacie "do szopy Mirasa" gdzie ze szwagrem odstawią taki ulep i rzeźbę że mało zawału nie dostaniecie przy odbiorze ale za 6 stów bo wszystko na lewo.
I teraz niech każdy sobie sam odpowie: kto jest winny gigantycznej szarej strefie w materii usług blacharsko-lakiernyczych i naprawczych pojazdów w tym kraju ?
a roboczogodzinę blacharza/lakiernika na poziomie 49zł netto (gdzie stawka ASO to 150 netto !!! 3x tyle...)
i absolutnie nie uwzględniają napraw samochodów na ramie - jeżeli naprawa tego wymaga.
A taka impreza to koszt 500zł netto za samo wstawienie pojazdu na ramę. Każda minuta pracy człowieka który ją obsługuje i naciąga odpowiednio nadwozie kosztuje kolejne pieniądze.
Zwykła stłuczka na skrzyżowaniu, narożnikami pojazdów gdzie lecą reflektory i zderzaki oraz nieznacznie odgina się podłużnica w każdym z pojazdów. Nie odpalają żadne poduszki, napinacze itp. Do prawidłowego ustawienia/naciągnięcia/wyprostowania podłużnicy aby do niej dalej przymocować strefy zgniotu, belkę i powiesić zderzak żeby wszystko było "pod kreskę" i nie robiły się szczeliny "na dwa palce" między reflektorem a zderzakiem niezbędna jest rama.
To co proponują do wypłaty to jest może 30% kosztów jakie wyniosłaby porządna naprawa, dająca gwarancję bezpieczeństwa dalszego użytkowania pojazdu.
A co robią polskie ubezpieczalnie ?
Na naprawę w ASO nie ma absolutnie zgody bo 5-letni to już za stary. Masz 30% wartości naprawy w gotówce i spier... jak się odwołasz mają widełki do 10% i tyle mogą dołożyć a wstawienie na bezgotówkowe do dużych dobrych warsztatów gdzie robią porządnie i jak nalezy ale są tańsi od ASO o te 30% to niekończąca się gehenna wymiany wycen pomiędzy tym co warsztat wycenia a tym ile jest skłonna zapłacić ubezpieczalnia.
Wstawiacie auto które 3-4 tyg. stoi na placu bo ubezpieczalnia twierdzi że naprawa warta jest 1 tyś netto dla nich i są skłonni max 30% dołożyć, warsztat że 2 tyś netto a ASO nie zrobi tego za mniej jak 3 tyś netto.
Po miesiącu wqrwu bo łazicie pieszo (nadmieniam że w przyp. szkody z AC nie przysługuje Wam auto zastępcze na koszt polisy) dogadujecie się z warsztatem że robimy za 1300 a 700 netto dopłacacie z własnych żeby w końcu ten cholerny samochód jeździł albo bierzecie proponowane 1-1,1 tyś zł w gotówce i wstawiacie "do szopy Mirasa" gdzie ze szwagrem odstawią taki ulep i rzeźbę że mało zawału nie dostaniecie przy odbiorze ale za 6 stów bo wszystko na lewo.
I teraz niech każdy sobie sam odpowie: kto jest winny gigantycznej szarej strefie w materii usług blacharsko-lakiernyczych i naprawczych pojazdów w tym kraju ?
https://forum.vwgolf.pl/viewtopic.php?f=91&t=538082&p=7130128#p7130128
PYTANIA-ile dostanę za takie uszkodzenia, za ile to naprawię
Piasek pisze:W trzy letnim bezwypadkowym aucie ubezpieczyciele liczą już sobie 30% amortyzację !!
Piasek pisze:Na naprawę w ASO nie ma absolutnie zgody bo 5-letni to już za stary.
Kolego nie siej fermentu. To co napisałeś jest nieprawdą jeśli chodzi o szkody z OC sprawcy, więc albo doprecyzuj, że mówisz wyłącznie o szkodach likwidowanych z AC, albo powstrzymaj się od pisania. W przypadku szkód z AC, istotnie to ubezpieczyciel dyktuje warunki, chroniąc swoją kieszeń stosownymi zapisami w umowach i tylko wytrawni gracze (prawnicy obeznani z tematem), są w stanie wyegzekwować więcej niż chce dać ubezpieczyciel. Zwykle zresztą walka z ubezpieczycielem nie polega na dokumentowniu kosztów i żądaniu ich zrekompensowania, a na podważeniu legalności niektórych zapisów umów AC.Piasek pisze:Masz 30% wartości naprawy w gotówce i spier... jak się odwołasz mają widełki do 10% i tyle mogą dołożyć
specjalista z zakresu rekonstrukcji wypadków drogowych i odszkodowań powypadkowych
PYTANIA-ile dostanę za takie uszkodzenia, za ile to naprawię
miałem na myśli oczywiście AC ale z OC jest dokładnie tak samo. Przykład ??hak64 pisze:mówisz wyłącznie o szkodach likwidowanych z AC
Twoje posty w tym temacie.
Ile jeszcze chcesz tutaj zobaczyć przypadków ?
Ludzie dostają równo po 30% wartości Twoich wycen i kto tu pisze nieprawdę ?
https://forum.vwgolf.pl/viewtopic.php?f=91&t=538082&p=7130128#p7130128
Re: PYTANIA-ile dostanę za takie uszkodzenia, za ile to napr
No nie mogę się zgodzić, ja dostałem tyle ile podał hak64. Jeżeli chodzi o Warte to z tego co słyszałem/czytałem raczej w miarę uczciwie podchodzą do sprawy. Przy drugiej stłuczce ciągle czekam na rzeczoznawce, ale tutaj może być ciężko bo TUW..Piasek pisze:miałem na myśli oczywiście AC ale z OC jest dokładnie tak samo. Przykład ??hak64 pisze:mówisz wyłącznie o szkodach likwidowanych z AC
Twoje posty w tym temacie.
Ile jeszcze chcesz tutaj zobaczyć przypadków ?
Ludzie dostają równo po 30% wartości Twoich wycen i kto tu pisze nieprawdę ?
PYTANIA-ile dostanę za takie uszkodzenia, za ile to naprawię
Podaj proszę przykład bo jakoś nie przypominam sobie, bym był autorem takich bredni.Piasek pisze: Przykład ??
Twoje posty w tym temacie.
Kolego, Ubezpieczyciele z zasady zaniżają wysokość szkody. Zwykle robią to wbrew wytycznym KNF i co mniej uświadomieni poszkodowani uważają że to norma i się na to godzą. Nie znaczy to jednak, że nie można wyegzekwować więcej. Przy szkodach z OC, właśnie można - wystarcza napisanie stosownego odwołania, a czasem konieczne jest sporządzenie nowego kosztorysu naprawy, skargi do rzecznika finansowego, wezwania do zapłaty, czy pozwu do sądu. Tylko likwidacja szkody z AC jest uwarunkowana zapisami umowy ubezpieczenia i tylko tam ubezpieczyciel może dyktować warunki.
specjalista z zakresu rekonstrukcji wypadków drogowych i odszkodowań powypadkowych
PYTANIA-ile dostanę za takie uszkodzenia, za ile to naprawię
Tylko to o czym piszesz jeszcze bardziej potwierdza moją opinię iż firmy ubezpieczeniowe dymają nas na potęgę jeżeli w każdym praktycnzie przypadku bez pomocy osób trzecich, obeznanych w materii zostaniemy wydymani na kasę.
Szkoda z OC sprawcy: nie weźmiesz "speca" albo firmy wyłudzającej odszkodowania - wydymają cię
Szkoda z AC - no tutaj to już w ogóle bez prawnika nie podchodź bo masz syt. jak opisana przeze mnie parę postów wyżej
To po jasną cholerę nam te ubezpieczenia ?!?!
Jeżeli mam się z każdą stłuczką szarpać po sądach o należne mi odszkodowanie w odpowiedniej kwocie...
Szkoda z OC sprawcy: nie weźmiesz "speca" albo firmy wyłudzającej odszkodowania - wydymają cię
Szkoda z AC - no tutaj to już w ogóle bez prawnika nie podchodź bo masz syt. jak opisana przeze mnie parę postów wyżej
To po jasną cholerę nam te ubezpieczenia ?!?!
Jeżeli mam się z każdą stłuczką szarpać po sądach o należne mi odszkodowanie w odpowiedniej kwocie...
powiedz to tym co nie mają czym następnego ranka dzieciaków do szkoły odwieźć i siebie do pracy, że mają złożyć pozew do sądu korzystając z pomocy prawnika biegłego w tematyce ubezpieczeń bo AC im zaproponowało 30% kwoty należnego odszkodowaniahak64 pisze:Przy szkodach z OC, właśnie można - wystarcza napisanie stosownego odwołania, a czasem konieczne jest sporządzenie nowego kosztorysu naprawy, skargi do rzecznika finansowego, wezwania do zapłaty, czy pozwu do sądu.
https://forum.vwgolf.pl/viewtopic.php?f=91&t=538082&p=7130128#p7130128
PYTANIA-ile dostanę za takie uszkodzenia, za ile to naprawię
Kolego, nikt nie lubi sięgać do własnej kieszeni (a już zwłaszcza ubezpieczyciele), nie zmienia to jednak faktu, że można kogoś do tego przymusić. Twoje twierdzenie (że walka z ubezpieczycielem jest bezsensowna, a szanse poszkodowanego na godziwe odszkodowanie nikłe), jest więc nieprawdziwe. Nie chcę robić sobie darmowej reklamy, ale na palcach jednej ręki (a piszę kilkanaście, czasem kilkadziesiąt odwołań miesięcznie) mogę policzyć przypadki, kiedy ubezpieczyciel podtrzymał swoje stanowisko odmawiając dopłaty. A i to nie zamyka drogi do dalszych "negocjacji" (tyle że już w sądzie).
Jeszcze jedna uwaga. Wypowiadając się na forum nie myl proszę szkody likwidowanej z AC, z tą likwidowaną z OC sprawcy. Te sprawy są tak różne, jak lud pracujący i lód arktyczny...
Jeszcze jedna uwaga. Wypowiadając się na forum nie myl proszę szkody likwidowanej z AC, z tą likwidowaną z OC sprawcy. Te sprawy są tak różne, jak lud pracujący i lód arktyczny...
specjalista z zakresu rekonstrukcji wypadków drogowych i odszkodowań powypadkowych
PYTANIA-ile dostanę za takie uszkodzenia, za ile to naprawię
co niniejszym uczyniłeś to raz , a dwa w każdym kolejnym poście potwierdzasz moją opinię że bez ludzi takich jak Ty - jesteśmy dymani przez ubezpieczycieli. Natomiast większość z poszkodowanych nie ma na to czasu i ochoty żeby się szarpać z jakimiś gnojami z ubezpieczalni za moje własne pieniądze (w przyp. AC).hak64 pisze:Nie chcę robić sobie darmowej reklamy, ale na palcach jednej ręki (a piszę kilkanaście, czasem kilkadziesiąt odwołań miesięcznie)
W przyp. OC wcale lepiej to nie wygląda.
https://forum.vwgolf.pl/viewtopic.php?f=91&t=538082&p=7130128#p7130128
PYTANIA-ile dostanę za takie uszkodzenia, za ile to naprawię
Od tego jest forum, by znalazły się tu informacje, jak sobie radzić z ubezpieczycielami Jest na forum kilka wątków traktujących o postępowaniu szkodowym i nic nie stoi na przeszkodzie, by osoba dotknieta problemem zapoznała się z treścią tych postów. Dla kogoś, komu się nie chce, lub kogoś, kto nie potrafi sklecić w logiczną całość kilku zdań, lub też kogoś kto ceni swój czas, pozostają prawnicy i tacy jak ja.Piasek pisze:potwierdzasz moją opinię że bez ludzi takich jak Ty - jesteśmy dymani przez ubezpieczycieli.
specjalista z zakresu rekonstrukcji wypadków drogowych i odszkodowań powypadkowych
PYTANIA-ile dostanę za takie uszkodzenia, za ile to naprawię
Cześć, znowu.
Był dzisiaj u mnie rzeczoznawca, właśnie dostałem protokół. Zastanawiają mnie następujące rzeczy:
-Co to jest to RGB 0.30
- L III - po naprawie do 50% (błotnik był cały lakierowany, nie ma szpachli)
- L K3 - tworzywo szt. po naprawie (zderzak był malowany? Raczej nie ma takiej możliwości, przynajmniej nie ma żądnych śladów, żeby był.)
Był dzisiaj u mnie rzeczoznawca, właśnie dostałem protokół. Zastanawiają mnie następujące rzeczy:
-Co to jest to RGB 0.30
- L III - po naprawie do 50% (błotnik był cały lakierowany, nie ma szpachli)
- L K3 - tworzywo szt. po naprawie (zderzak był malowany? Raczej nie ma takiej możliwości, przynajmniej nie ma żądnych śladów, żeby był.)
PYTANIA-ile dostanę za takie uszkodzenia, za ile to naprawię
Mocno sie wysiliłeś z tym kosztorysem. Wstaw cały z wyciętymi danymi właściciela, wtedy można będzie coś powiedzieć. rbg 0,30 to inaczej 0,3 z 1 jednostki czasu (godziny), a jeszcze inaczej - szacowany czas niezbędny do wykonania danej czynności.
specjalista z zakresu rekonstrukcji wypadków drogowych i odszkodowań powypadkowych
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 18 gości