Strona 1 z 1

Drzewo spadło na samochód... :(

: pn maja 17, 2010 21:23
autor: Sajmon9
Witam. Spotkała mnie dziś niemiła sytuacja. Zaparkowałem auto gdzie zawsze i poszedłem do pracy. Za 20 min przychodzi znajomy i mówi ze na moim aucie leży powalone drzewo. W strachu wychodzę i wykonuje nast. czynnosci:

1. Dzwonie po policje, miedzy czasie fotografuję to co się stało
2. Dzwonie po straż by usunęła drzewo
3. Dzwonie do właściciela parkingu
4. Dzwonie do ubezpieczalni ale niestety posiadam tylko OC wiec nic z tego.

Przyjeżdża policja, spisują protokół i robią fotki, zaraz staż która usuwa konar drzewa. Następnie przyjezdza jakiś fotograf z firmy która odpowiada za ten parking (jest własnością tej firmy), wszystko ładnie piękne, mówią żebym sie do niech zgłosił za 20 min.
Wiec podchodzę do tej firmy skierowali mnie do jakiegos faceta ktory sie zajmuje w ich firmie takimi sprawami, wszystko ładnie pieknie, mowi ze dostane ubezpieczenie, podaje mu wsystkie dane i mówi ze jutro wpadnie rzeczoznawca ocenić szkody i na tyle. Po ok 1h przyjeżdża główny szef na miejsce zdazenia ze swoją ekipą i usuwają całkowicie konar ktory zwalil sie na oj samochód oraz jeszcze jedno drzewo ktore jak do tej pory nie spadło, dodam ze parking był niedawno remontowany a drzewa miały słabe korzenie gdyż zostały one prawdopodobnie podcięte by wyłożyć kostkę brukową, do tego były podparte jakąś deską, co jest widoczne na zdjęciu nizej.

Po chwili otrzymuje tel. od faceta który obiecał mi odszkodowanie ze wypłacanie mi odszkodowania jest niemożliwe gdyz jest to spowodowane przez naturę czy cos takiego.

Pomocy! Co zrobić w takiej sytuacji? dzieki z góry!

Zdjęcia:
http://img101.imageshack.us/i/dscn0389r.jpg/

http://img227.imageshack.us/i/dscn0390w.jpg/

: pn maja 17, 2010 22:19
autor: damiannn
Jeśli nie było huraganu w tej okolicy w momencie tego zdarzenia to nie ma mowy o żadnej naturze - firma ubezpieczeniowa w której są ubezpieczeniu musi Ci wypłacić odszkodowanie. Nie daj im się zbyć - ewidentnie widać, że nie bylo odpowiednio zabezpieczone.

: pn maja 17, 2010 22:52
autor: Sajmon9
Jeśli nie było huraganu w tej okolicy w momencie tego zdarzenia to nie ma mowy o żadnej naturze - firma ubezpieczeniowa w której są ubezpieczeniu musi Ci wypłacić odszkodowanie. Nie daj im się zbyć - ewidentnie widać, że nie bylo odpowiednio zabezpieczone.
Właśnie ze wiał dość mocny wiatr, ale drzewo było podparte jakimś kijem, a po tym jak się przewróciło to było widać ze nie miało prawie wcale korzeni, które prawdopodobnie zostały przycięte przy układaniu kostki brukowej...

: pn maja 17, 2010 22:58
autor: zajac
nalezy ci się odszkodowanie z oc prowadzonej działalności gospodarczej , nie stało się to z powodu warunków atmosferycznych (huragan) tylko przez nienalezyte zabezpiecznie placu
a jesli za prkowanie pobierana jest oplata to tym bardziej

zglos sie do sowjego ubezpieczciela tam gdzie masz oc i oni przesla dokumentacje likwidacyjna do ubezpieczyciela podmiotu , ktory parkingiem zarządza

: pn maja 17, 2010 23:15
autor: Sajmon9
zglos sie do sowjego ubezpieczciela tam gdzie masz oc i oni przesla dokumentacje likwidacyjna do ubezpieczyciela podmiotu , ktory parkingiem zarządza
Byłem tam chwile po zdarzeniu i w ubezpieczalni powiedziano mi ze niestety nie posiadam AC i w takiej sytuacji nic nie mogą zrobić. Więc chyba tylko pozostaje mi wywalczenie odszkodowania od właściciela parkingu za złe zabezpieczenie drzew...

: pn maja 17, 2010 23:19
autor: zajac
nie mowie o zglaszaniu z ac tylko z oc sprawcy *wskazując jako sprawce wlasciciela parkingu a takie zgloszenie zgodnie z ustawą o oc, ufg i pbuk z dnia 22 maja 2003 zakład ubezpieczen musi przyjac czy polisa jest zawarta u nich czy nie i jesli okazuje sie ze polisa jest obca to maja obowiazek przekazac akta (na twoj wnisek) do ubezpieczyciela sprawcy

: pn maja 17, 2010 23:22
autor: doggie
zależy to również od statusu danego terenu, czy był to parking z prawdziwego zdarzenia czy zwykły teren prywatny, plac, gdzie z przyzywczajenia wszyscy parkują, bo jeżeli to drugie to pozamiatane, jedynie droga sądowa

: pn maja 17, 2010 23:39
autor: Sajmon9
Jest to parking, od około 1 miesiąca oddany do użytku...

: pn maja 17, 2010 23:45
autor: doggie
Sajmon9 pisze:Jest to parking, od około 1 miesiąca oddany do użytku...
no to potwierdzam słowa zajaca

Re: Drzewo spadło na samochód... :(

: sob maja 26, 2012 22:38
autor: duszek000
Siemka. Dziś rodzicom spadło drzewo na samochód. Auto było zaparkowane na parkingu osiedlowym, a drzewo w środku spróchniałe i puste, dlatego nie wytrzymało. Co potwierdzają strażacy i policjanci w swoim raporcie. W samochodzie została wybita szyba bagażnika i zniszczone okolice karoserii, oraz wykrzywiło się lewe tylne koło nie wiem czy to belka czy coś innego. Auto nie posiada AC, policjant doradził, żeby złożyć sprawę w sądzie z powództwa cywilnego, by otrzymać odszkodowanie od spółdzielni do której należy to drzewo. Czy ktoś z was miał już taką sytuacje i jakie są szanse by dostać pieniądze, znalazłem tylko jeden temat viewtopic.php?t=331687, ale nie do końca został rozwiązany.
http://i46.tinypic.com/dq3dww.jpg" onclick="window.open(this.href);return false;
http://i45.tinypic.com/1zqas5d.jpg" onclick="window.open(this.href);return false;
http://i47.tinypic.com/309sys8.jpg" onclick="window.open(this.href);return false;

Drzewo spadło na samochód... :(

: ndz maja 27, 2012 00:58
autor: czarekcw
Sajmon9 pisze:nie miało prawie wcale korzeni
Doniósłbym do urzędu miasta w wydziale ochrony środowiska, że drzewo zostało uszkodzone. Decyzją urzędu dostaną taką karę że w pale się nie mieści.
duszek000 pisze:policjant doradził, żeby złożyć sprawę w sądzie z powództwa cywilnego, by otrzymać odszkodowanie od spółdzielni do której należy to drzewo.
Musisz ustalić, na czyjej posesji rosło drzewo, jeśli np na terenie spółdzielni to albo idziesz do ich biura i załatwiasz sprawę polubownie a jak nie to zostaje sąd niestety. Ew trzeba się dowiedzieć, czy spółdzielnia była ubezpieczona od tego typu wypadków i od ubezpieczyciela żądać wypłaty odszkodowania ale to jest cholernie trudne (wiem po sobie jakie sprawy trafiają do mojego urzędu).