Bezprawne mandaty z fotoradarów!
: sob cze 07, 2014 16:34
Witam.
Niedawno na forum był temat niewyraźnego zdjęcia z fotoradaru. Temat zamknięto, bo uznano, że obowiązujące prawo nie pozostawia złudzeń, co do kary za popełnione wykroczenie (przekroczenie dopuszczalnej prędkości). Otóż wcale nie jest to tak jednoznaczne. Większość fotoradarów znajduje się obecnie w rękach ITD, Straży miejskich, lub gminnych. Ustawa jednoznacznie wskazuje, że te instytucje mają prawo dokonywać pomiarów prędkości, oraz nakładać mandaty, za jej przekroczenie. Ustawa jednak mówi także wyraźnie, że czynności zmierzające do ustalenia sprawcy wykroczenia (w przypadku, gdy ten nie jest znany) może wykonywać tylko Policja. Tak więc zarówno ITD, jak i Straże miejskie i gminne, nie mogą nałożyć grzywny za przekroczenie prędkości w przypadku gdy właściciel pojazdu odmawia wskazania sprawcy wykroczenia. Mogą natomiast ukarać właściciela pojazdu za odmowę wskazania sprawcy, ale już bez punktów karnych. Jeszcze lepszą niespodziankę sprawił kierowcom Trybunał Konstytucyjny.
"Od mandatów z fotoradarów broni nas także wyrok Trybunału Konstytucyjnego. Zgodnie z wyrokiem TK z 12 marca tego roku, wezwania alternatywne, czyli te, w których kierowca otrzymuje mandat i jednocześnie musi wskazać winowajcę, są wysyłane bez podstawy prawnej. Wynika to z faktu, że jedynie policja posiada uprawnienia pozwalające na ustalenie sprawcy wykroczenia. Zatem straże miejskie i gminne mogą jedynie nakładać grzywny (mandaty) na sprawców ustalonych, w stosunku do których nie istnieją wątpliwości że są sprawcami wykroczenia. Nie mogą jednak wymuszać na właścicielu pojazdu wskazania sprawcy, o ile ten nie przyznaje się do winy i nie pamięta, komu udostępnił swój pojazd.
Według Tomasza Parola, prawnika i szefa portalu 3obieg.pl, wyrok Trybunału Konstytucyjnego oznacza, że każdy, kto otrzymał takie wezwanie (alternatywne), ma prawo je wyrzucić do kosza i nie może być ukarany. Natomiast każdy już ukarany mandatem lub grzywną sądową, może od dzisiaj upomnieć się o unieważnienie kary, o zwrot bezprawnie zabranych pieniędzy, o zwrot punktów i o odszkodowanie czy zadośćuczynienie.
- Jeśli właściciel lub posiadacz pojazdu nie wskazał użytkownika, bo nie pamiętał, komu powierzył pojazd w danym dniu i o danej godzinie, lub nie wiedział, kto nim kierował, nie można mu przypisać jakiejkolwiek winy, nawet nieumyślnej".
Tekst źródłowy 3obieg.pl
Niedawno na forum był temat niewyraźnego zdjęcia z fotoradaru. Temat zamknięto, bo uznano, że obowiązujące prawo nie pozostawia złudzeń, co do kary za popełnione wykroczenie (przekroczenie dopuszczalnej prędkości). Otóż wcale nie jest to tak jednoznaczne. Większość fotoradarów znajduje się obecnie w rękach ITD, Straży miejskich, lub gminnych. Ustawa jednoznacznie wskazuje, że te instytucje mają prawo dokonywać pomiarów prędkości, oraz nakładać mandaty, za jej przekroczenie. Ustawa jednak mówi także wyraźnie, że czynności zmierzające do ustalenia sprawcy wykroczenia (w przypadku, gdy ten nie jest znany) może wykonywać tylko Policja. Tak więc zarówno ITD, jak i Straże miejskie i gminne, nie mogą nałożyć grzywny za przekroczenie prędkości w przypadku gdy właściciel pojazdu odmawia wskazania sprawcy wykroczenia. Mogą natomiast ukarać właściciela pojazdu za odmowę wskazania sprawcy, ale już bez punktów karnych. Jeszcze lepszą niespodziankę sprawił kierowcom Trybunał Konstytucyjny.
"Od mandatów z fotoradarów broni nas także wyrok Trybunału Konstytucyjnego. Zgodnie z wyrokiem TK z 12 marca tego roku, wezwania alternatywne, czyli te, w których kierowca otrzymuje mandat i jednocześnie musi wskazać winowajcę, są wysyłane bez podstawy prawnej. Wynika to z faktu, że jedynie policja posiada uprawnienia pozwalające na ustalenie sprawcy wykroczenia. Zatem straże miejskie i gminne mogą jedynie nakładać grzywny (mandaty) na sprawców ustalonych, w stosunku do których nie istnieją wątpliwości że są sprawcami wykroczenia. Nie mogą jednak wymuszać na właścicielu pojazdu wskazania sprawcy, o ile ten nie przyznaje się do winy i nie pamięta, komu udostępnił swój pojazd.
Według Tomasza Parola, prawnika i szefa portalu 3obieg.pl, wyrok Trybunału Konstytucyjnego oznacza, że każdy, kto otrzymał takie wezwanie (alternatywne), ma prawo je wyrzucić do kosza i nie może być ukarany. Natomiast każdy już ukarany mandatem lub grzywną sądową, może od dzisiaj upomnieć się o unieważnienie kary, o zwrot bezprawnie zabranych pieniędzy, o zwrot punktów i o odszkodowanie czy zadośćuczynienie.
- Jeśli właściciel lub posiadacz pojazdu nie wskazał użytkownika, bo nie pamiętał, komu powierzył pojazd w danym dniu i o danej godzinie, lub nie wiedział, kto nim kierował, nie można mu przypisać jakiejkolwiek winy, nawet nieumyślnej".
Tekst źródłowy 3obieg.pl