Wycena szkody na własną rękę, ale z OC sprawcy
: pn mar 30, 2015 21:21
Witam.
Dziś na parkingu zarządzanym przez spółdzielnię mieszkaniową mój Golf dostał centralnie w szybę konkretnym kawałkiem betonu, który oderwał się od elewacji. Szyba cała w pajączkach, i masce też się dostało w postaci zadrapań (jakby ktoś maznął ją kilka razy kredą).
Policja sporządziła notatkę, spółdzielnia skierowała mnie do ichniego ubezpieczyciela. Zgłosiłem szkodę i dostałem propozycję: albo oni zabierają auto lawetą (w przeciągu 24h) do któregoś ze swoich warsztatów i naprawiają na swój koszt i oddają naprawione, albo zgłaszają do likwidatora i on wycenia szkodę, ale w ciągu 7 dni roboczych!
Wybrałem póki co, drugą opcję. Moje pytanie brzmi: z racji tego, że zaraz święta, auto stoi rozbite na niestrzeżonym parkingu i nie wiadomo w takim razie ile będzie tam stać, a znając życie pan likwidator wystawi zaniżony kosztorys, czy ja mogę zamówić kogoś, kto wyceni tą szkodę, jakąś prywatną firmę i to przekazać do TU? Bo zależy mi na czasie, tylko nie wiem czy za zrobienie takiego kosztorysu TU mi zwróci pieniądze.
Bardzo proszę o pomoc.
PS. Czy istnieją jakieś instytucje, które pomagają takim laikom jak ja w takich sytuacjach i doradzają jak zrobić wszystko po kolei?
Pozdrawiam
I jeszcze pytanie: jak to jest z samochodami zastępczymi? Czy ja mogę już jutro zadzwonić do firmy oferującej takie i nie martwić się o jakiekolwiek koszta, czy dopiero jak auto zacznie być naprawiane?
Dziś na parkingu zarządzanym przez spółdzielnię mieszkaniową mój Golf dostał centralnie w szybę konkretnym kawałkiem betonu, który oderwał się od elewacji. Szyba cała w pajączkach, i masce też się dostało w postaci zadrapań (jakby ktoś maznął ją kilka razy kredą).
Policja sporządziła notatkę, spółdzielnia skierowała mnie do ichniego ubezpieczyciela. Zgłosiłem szkodę i dostałem propozycję: albo oni zabierają auto lawetą (w przeciągu 24h) do któregoś ze swoich warsztatów i naprawiają na swój koszt i oddają naprawione, albo zgłaszają do likwidatora i on wycenia szkodę, ale w ciągu 7 dni roboczych!
Wybrałem póki co, drugą opcję. Moje pytanie brzmi: z racji tego, że zaraz święta, auto stoi rozbite na niestrzeżonym parkingu i nie wiadomo w takim razie ile będzie tam stać, a znając życie pan likwidator wystawi zaniżony kosztorys, czy ja mogę zamówić kogoś, kto wyceni tą szkodę, jakąś prywatną firmę i to przekazać do TU? Bo zależy mi na czasie, tylko nie wiem czy za zrobienie takiego kosztorysu TU mi zwróci pieniądze.
Bardzo proszę o pomoc.
PS. Czy istnieją jakieś instytucje, które pomagają takim laikom jak ja w takich sytuacjach i doradzają jak zrobić wszystko po kolei?
Pozdrawiam
I jeszcze pytanie: jak to jest z samochodami zastępczymi? Czy ja mogę już jutro zadzwonić do firmy oferującej takie i nie martwić się o jakiekolwiek koszta, czy dopiero jak auto zacznie być naprawiane?