Auto wczoraj zostało u mechanika na noc, dziś przyjeżdżam i hokeja nie ma.
Stan hokeja nie był jakiś olśniewający. Na zgięciach nadłamany, poskręcany drutem. W wielu miejscach przetarcia. Po lewej stronie możliwe biały ślady po super glue (doklejałem go do zderzaka).
Kilka zdjęć, na powiększeniu widać uszkodzenia hokeja.



A coś mi już dawno mówiło, żeby go nitami zamocować, bo co chwilę lewa strona wypadała... -,-