Były 3 biegi.
1. Start równo, ja wystrzeliłem do przodu i tak już zostało do samej mety.
2. Start z lekka przewagą preludy ale odrobiłem straty bo dwójka u kolegi miała opory.
3. Start równo od razu uciekłem do przodu, ale pod koniec mojej 3 sprzęgło się uślizgneło no i kolega się zrównał na mecie a tuż za metą był o długość stopy przede mną, ale i tak na plus dla mnie.
Czyli tak naprawdę 3:0 dla mnie. I kierownik na pewno nie pupa, tylko coś dolega silnikowi bo nie zbiera się tak jak powinien.
Przyjechał też kolega Mercem no start na plus dla mnie 1,2 z przodu, bo kolega szukał trakcji, jak znalazł trakcje i ja zapiąłem 3 to koło mnie przemknęło ryczące v8 i tyle go widziałem
![Smile :)](./images/smilies/icon_smile.gif)