Jadac sobie spokojnie zobaczylem w lusterku granatowe audi A4 podjezdzajace podemnie, jako ze droga dosc zmeczona zimą zrobilem mu miejsce i mnie wyprzedzil lecac do przodu. Widzałem go pozniej pod statoil w Jarosławiu.
Pozałatwiałem wszystkie sprawy i wracam do spokojnie z dziewczyną Przemyśla, za radymnem 4ro pasmowka, wyprzedzam ciienkola i od tylu podjezdza mnie renault master, grzecznie zrobilem miejsce, master mnie mija a za nim ta audica wyprzedza mnie dosc szybko, koles na mnie patrzy i gaz!! Mialem jakies 70-80km/h na 5 biegu

Niestyety przed sobą zobaczyłem autobus stojący na prawym pasie jakies 300m przed nami, nie chcialem ryzykowac wiec lekko hebel, schowalem sie za audi i z 4 go dalej podgonilem pod zderzak.. pod koniec 4 juz go tylko podjezdzalem i odpuszczalem.. jednak moja dziewczyna prawie sie popłakała i odpusciłem a audi poleciało przed siebie

Myślę, ze gdybym 4 pociagnal do konca zdążył bym go przeb tym autobusem wyprzedzic ale przy dosc duzych predkosciach ciezko ocenia sie sytucje a pozniej w domu po takim manewrze bym przez tydzien zycia nie mial....
Tak wiec kill dla audi. ale mysle ze bylo tam 150KM bo zbyt latwo go podjechalem ze 180 powiniem isc niemal leb w leb...
Ogólnie raczej na zimowkach nie podganiam ale słonecznie, sucho, ciepło i 2 pasy w jednym kierunku wiec mnie podkusiło..