Lecę sobie przed chwilą przez miasto, patrzę toczy się coś 30km/h na Lexach

. Mówie o matko znowu jakiś z wioski. Powoli podjeżdżam i doznaje szoku. MK4 1.6 SR w takim samym kolorze jak mój tylko, że 5 furtek. Lukam przez szybę, widzę 4 osoby zapakowane w Gofrze w kapturach. No to ja 2 zapięta, kierunek i but. Wyprzedzam, kolesie się na mnie patrzą morderczym wzrokiem. Ja spokojnie na swój pas, wbijam 3, 4 i sobie toczę 60 km/h. Nie minęło 10 sekund Golf siedzi mi na zderzaku. A ja nadal spokonie 60 km/h. On kierunek, lewy pas i but. Długo się nie zastanawiając z 4 na 3 bieg i ogień. Widze, że kierownik tam ciśnie do odcinki Golfem. Ja cały czas noga w podłodze, zapinam 4 but. Pociągnął tak do 140 km/h i nie dawał rady więc ospuścił i schował się za mnie. Oczywiście tak go bolał kill, że całą drogę do domu siedział mi na

. Fakt faktem miał 4 osoby na pokładzie a ja 2. Jestem ciekaw czy dałbym rade jakby leciał na pusto.