AXR na plusie vs E60/S60/D2 2.5/3.0 CDTI
: ndz gru 14, 2014 23:24
Dwa miesiące temu odkąd pomodziłem przy aucie,miałem kilka okazji zmierzyć się z paroma autami na drodze. Głównie był to ten sam odcinek drogi (prosta ~3,5km w tym 8% góra około 800m). Zawsze bez ryzyka dla osób postronnych stawałem w szranki z różnymi furami jako zaczepiany lub zaczepiający. Większość przypadków start z rolki od 70 do oporu!
Porażki:
- E60 523i - do 180 walczyłem jako uciekający z przewagą 3-4 aut, potem mnie zabił
- 626 2.3i (166KM @LPG) - pod górę odchodziłem jak chciałem, a na zjeździe poległem, ja gaz w podłodze a przeciwnik bzium przede mnie
- MK6 GTD - nie wiedziałem co się dzieje....przy 210 mnie odjechał mi z przodu w dal gruuube manto
- E24 525i - zdrowizna mojego kumpla - robił ze mną co chciał, wstyd pisać
- S60 2.0T - wydawało mi się że jest dobrze bo do 200 ładnie uciekałem, ale moja skrzynia kończy się na 215kmh i pupa zbita, trochę wolnego miejsca gościu znalazł i poszeeedł!
Kille:
- Cytryna XM 3.0 12V - od startu ze świateł obaj chcieliśmy pokazać swoje ego, na każdym biegu odchodziłem płynnie tak do 170, potem szofer mi mrygał z pozdrowieniem
- Vectra C 3.0 CDTI caravan - muł bagienny z tego opla, koleś widział mnie we wstecznym jak zamiatam za nim auta i jak go dojeżdżałem puścił czarną chmurę chcąc uciekać. Start z rolki od 80, ja wystrzeliłem mu zza pleców i tyle mnie widział. Próbował walczyć, ale nie miał nic do powiedzenia
- W211 E240 - równo się na jego zderzaku trzymałem, ale dałem rade wyprzedzić - podobnie jak holenderskie tiry (przewagą 1 km/h) stracha miałem bo się prosta kończyła
- B5 Variant V5 170KM - auto mojego kolegi, startowaliśmy z miejsca pod ostrą górę. szliśmy równo, on wychylał się do wyprzedzania, ale brakowało jadu i tak o pół auta zdobyłem premię górską
- A8 D2 2.5tdi - objechałem tą krowę ostatnio. Koleś sprzątał za mną towarzystwo, ja czując jego oddech zredukowałem do "4" i podciągnąłem sztywno do 160 i rura do przodu. Mimo to wtedy mnie wyprzedził, ale ja nie odpuściłem i szedłem dzielnie za nim. Pod górę on trochę przypuchł i go łyknąłem przy 190.
Ehhh, fajnie byłoby mieć skrzynię 6 i polatać szybciej.
Porażki:
- E60 523i - do 180 walczyłem jako uciekający z przewagą 3-4 aut, potem mnie zabił
- 626 2.3i (166KM @LPG) - pod górę odchodziłem jak chciałem, a na zjeździe poległem, ja gaz w podłodze a przeciwnik bzium przede mnie
- MK6 GTD - nie wiedziałem co się dzieje....przy 210 mnie odjechał mi z przodu w dal gruuube manto
- E24 525i - zdrowizna mojego kumpla - robił ze mną co chciał, wstyd pisać
- S60 2.0T - wydawało mi się że jest dobrze bo do 200 ładnie uciekałem, ale moja skrzynia kończy się na 215kmh i pupa zbita, trochę wolnego miejsca gościu znalazł i poszeeedł!
Kille:
- Cytryna XM 3.0 12V - od startu ze świateł obaj chcieliśmy pokazać swoje ego, na każdym biegu odchodziłem płynnie tak do 170, potem szofer mi mrygał z pozdrowieniem
- Vectra C 3.0 CDTI caravan - muł bagienny z tego opla, koleś widział mnie we wstecznym jak zamiatam za nim auta i jak go dojeżdżałem puścił czarną chmurę chcąc uciekać. Start z rolki od 80, ja wystrzeliłem mu zza pleców i tyle mnie widział. Próbował walczyć, ale nie miał nic do powiedzenia
- W211 E240 - równo się na jego zderzaku trzymałem, ale dałem rade wyprzedzić - podobnie jak holenderskie tiry (przewagą 1 km/h) stracha miałem bo się prosta kończyła
- B5 Variant V5 170KM - auto mojego kolegi, startowaliśmy z miejsca pod ostrą górę. szliśmy równo, on wychylał się do wyprzedzania, ale brakowało jadu i tak o pół auta zdobyłem premię górską
- A8 D2 2.5tdi - objechałem tą krowę ostatnio. Koleś sprzątał za mną towarzystwo, ja czując jego oddech zredukowałem do "4" i podciągnąłem sztywno do 160 i rura do przodu. Mimo to wtedy mnie wyprzedził, ale ja nie odpuściłem i szedłem dzielnie za nim. Pod górę on trochę przypuchł i go łyknąłem przy 190.
Ehhh, fajnie byłoby mieć skrzynię 6 i polatać szybciej.