
Na wstępie chcę zaznaczyć,że nie jestem zawodowym mechanikiem, jedynie amatorem i wszystkiego się uczę sam - dlatego tu moja obecność.

Kończę właśnie budować VR6 z turbiną Holset HX40 - sam silnik już ładnie pracuje...
Silnik sam rozbierałem, potem składałem i jego budowę można powiedzieć ,że dobrze znam.
Jednak o budowie skrzyń biegów mam wiedzę znikomą (bynajmniej na dzień dzisiejszy).
Jak składałem silnik to tu na forum wyczytałem,że lepiej założyć skrzynię z V5, bo te od VR6 sie rozlatują. Zakupiłem więc skrzynię od v5 170KM( nie pamiętam oznaczenia , ale to była skrzynia o najdłuższym przełożeniu występującym w v5 i ponoć miała mieć zbliżone osiągi co VR6).
Wczoraj jak stroiliśmy silnik pod turbo wyszło,że te przełożenia są strasznie krótkie, nie nadają się na 1/4 mili w silniku doładowanym ( koła 18").
Chciałbym się Was poradzić co zrobić aby mieć wytrzymałą skrzynię o długich przełożeniach:
Czy kupić tą od VR6 , rozebrać i o ile to możliwe wstawić jakiś mocniejszy mechanizm różnicowy (bo jak się doczytałem to chyba najczęściej w nich zawodzi),
Czy rozebrać tą co mam od V5 i przełożyć bebechy z innej - tylko z jakiej (ponoć z TDI) aby biegi były możliwie jak najdłuższe a wszystko możliwie wytrzymałe?
Z góry dzięki za odpowiedź.
