
Dziwne jest to że czym wyżej podkreciłem Gwint dobijanie narastało.

We wrześniu zaczeły się dziwne stuki tak jak by jakaś guma nawalała w zawiechu lecz po zmianie na setup zimowy (SERIA) stukanie to ustało. Gdy poruszałem szpilą z amortyzatora lewego wyczułem lekki luz a przy użyciu większej siły słychać stuki (Prawy amortyzator OK). Zestaw ten mam na gwarancji także zostanie oddany. Mam nadzieje że na warunkach gwarancji zregenerują ten amortyzator.
Niedawno nabyłem za grosze wyplompany Gwint FK Przód i tył(KONI).


Teraz pytanko. Czy warto regenerować Przednie amortyzatory z FK (za około 200zł sztuka) (podobno nowy wkład FK 408zł)? Czy może wrzucić sprężyny z FK na amortyzatory TA i czekać spokojnie na wiosne ?




