Forum.VWGolf.pl

Witam, posiadam golfa mk1 80r.
Kumpel po zakupie gwintu odstapil mi swoje czerwone bodajze -40 za dobra flaszke
i tu mam pytanie, co sadzicie o zalozeniu ich w oryginalne amorki (przod ok a tyl troche przytarty)
Znajomy kt jest troszke w temacie twierdzi zebym tego nawet nie zakladal, bo sprezyny bede mi wyskakiwac itp

Co sadzicie.?

I druga sprawa, gdy doprowadze troche blache do jako tako wygladu planuje kupic gwint ( chyba, ze trafi sie okazja)
w/w kumpel zajmuje sie poszerzaniem felg, i puki nie ma roboty zrobi mi szeroka stal za pol darmo,
i tu znow mam pytanie jak widzicie mk1 na 13r. z naciagnieta 175-185 opona.?
myslac przyszlosciowo, gdy kupie gwint i obnize na tyle by kolo w miare zrownalo sie z nadkolem ( przynajmniej jak na zdjeciu powyzej)
bedzie na tyle wysoko zeby przejechac przez prog.? kt mam pelno na calym osiedlu..
czy lepiej kupic 14r. i je poszerzyc.? Co sadzicie.?

Pzdr

Krychuu pisze:Znajomy kt jest troszke w temacie twierdzi zebym tego nawet nie zakladal, bo sprezyny bede mi wyskakiwac itp

Nie będą wyskakiwać... Sprężyny -40 można założyć na seryjne amortyzatory, ale
a) amortyzatory znacznie szybciej się zużyją, gdyż będą częściej dobijać,
b) samochód może zachowywać się trochę nerwowo (ale to już zależy od tego, jakie to amortyzatory i jakie sprężyny)...

Krychuu pisze:Znajomy kt jest troszke w temacie twierdzi zebym tego nawet nie zakladal, bo sprezyny bede mi wyskakiwac itp

tak jak napisales jest "troszke w temacie"
spreznyny wyskakiwac? hahaha gdzie niby? na poczte ?

zalozyc mozesz ale lepiej zamorami sport.. temat walkowany od wiekow na forach