Forum.VWGolf.pl

Witam przeglądając zagraniczne forum trafiłem na ciekawy pomysł na zabezpieczenie zawieszenia gwintowanego. Co sadzicie o takim pokrowcu ? Jeśli w złym dziale to proszę o przeniesienie

Hehe ciekawe Pomysł dobry, materiał jakiś nieprzemakalny i nie ma mowy o korozji i stojących nakrętkach.

Ja mam lepszy nie jeżdżę jak jest śnieg i mokro.

Wysyłane z mojego HTC Sensation Z710e za pomocą Tapatalk 2

maj0nez, W zimie tez nie jeżdżę ale dodałem bo nie każdy ma 2 samochód do jazdy na co dzień i mu się to może przydać w jakimś stopniu

Śmiem twierdzić że moja technika (owijanie duck tape'em) to lepsze rozwiązanie - jest wytrzymałe, w pełni szczelne i przy zakupie najtańszej taśmy z casto - bardzo tanie ;]

Zdjęcia z tamtej zimy są gdzieś u mnie w temacie

Shmatan, Taśma która stosujesz + taki pokrowiec i zima gwintowi nie straszna Zrobienie tego pokrowca to tez nie jest jakiś strasznie duży wydatek

mam identyczny zrobiony z płaszcza przeciwdeszczowego

robert19kor, i jak się sprawdza ?:)

W/g mnie mało przydatne, takim ,,fartuchem'' nie da się idealnie zabezpieczyć (uszczelnić) gwintów, jeśli dostanie się pod to solanka, a się nie wydostanie, to zrobi więcej bałaganu niż bez tego Ja odkąd jeździłem na gwintach zawsze owijałem gwinty taśmą izolacyjną (plus dodatkowo grzanie opalarką żeby się ladnie ,,skleiły'') sposób był taki:
- po ustawieniu gwintu na odpowiednią wysokość (przed zbieżnością) zdejmowałem amory, rozbierałem wszystko i skręcałem na wysokość jaką było, uszczelniałem pod nakrętką i uszczelniałem nad nakrętka ( na koniec dodatkowo dokładne okręcenie nakrętkek taśmą )i dopiero składałem, troche czasochłonne ale dawało radę
Po zimie i odwinięciu taśmy z nakrętek i ponad nakrętkami gwint wyglądał tak samo jak przed ta operacją

Myślę ze to głownie do ochrony przed dostawaniem się błota i kamieni jest a nie przed zima Bo wiadomo ze konkretne projekty raczej zimują w garażu

ten "płaszcz" obkleiłem dodatkowo mocna czarną taśmą więc nic nie powinno wlecieć do środka, wiadomo przed założeniem gwint posmarowałem pastą miedzianą

a wg mnie jak piszecie ze zero korozji to jestescie w bledzie
wg mnie lepiej jak gwint jest odsloniety i ma dostep swiezego powietrza do tego rekawa zawsze cos naleci wody czy soli i sam bedzie mokry to najgorsze co moze byc dla gnicia i rdzewienia tego gwintu ...

Popieram mapeta.W zeszłym roku mialem gwint zabezpieczony taśma izolacyjna i na 2 raz tego samego błędu nie popełnię. Gwint miał na sobie jakis nalot zielony i ciezko to bylo wyszorować. Lepiej jak jest goly raz po raz przeczyścić szczotka druciana i zruszyć nakrętki i na wiosnę nie bedzie z nim zadnego problemu

smar smar i 2 razy w roku pokrecic i to najlepsze zabezpieczenie...